110 lat temu powstał Klub Sportowy Concordia

Tydzień Trybunalski Sobota, 18 maja 201926
Gdyby istniał, 22 maja świętowałby 110. rocznicę powstania. Klub Sportowy Concordia był najstarszym klubem w Piotrkowie i należał także do grona najstarszych klubów sportowych w regionie łódzkim. Nawet słynny ŁKS został zarejestrowany oficjalnie trzy miesiące później. Przez ponad wiek działalności Concordia wychowała setki sportowców, nie tylko w dziedzinie piłki nożnej.

Ładuję galerię...

Początki nieistniejącego już dziś Klubu Sportowego Concordia to dawna Huta Szkła Kara i 1909 rok. Karol Nowak, Roman Łużniak, Józef Szczepocki, Władysław Kardas, Józef Gudemajer, Rainhold Radke, Stanisław Tworek, Edward Lange i Edward Keil – pracownicy wspomnianej huty – powołali do życia 22 maja 1909 roku sportową organizację, której nadano miano Concordia. Inspiracją do założenia pierwszego piotrkowskiego klubu sportowego były utworzone w owym czasie, przez mieszkańców innych polskich miast, takie kluby jak: Cracovia, Czarni Lwów, Pogoń Lwów czy Lechia Lwów.

 

Lata pionierskie

Zgoda buduje, niezgoda rujnuje – takie hasło przyświecało założycielom klubu. Odzwierciedleniem tej idei była i jest nazwa klubu – wszak Concordia to imię rzymskiej bogini zgody i pojednania, a takowe, w okresie w którym powstawał klub, w latach zaborów, były jak najbardziej potrzebne Polakom. Miano klubu zaczerpnięto z mitologii również dlatego, by nie wzbudzać niepotrzebnych podejrzeń u ówczesnych carskich urzędników. Jak bowiem powszechnie wiadomo, w tamtym okresie, zaborcy bardzo niechętnie patrzyli na wszelkie przejawy polskości. Pierwszą sekcją, jaka powstała w klubie i wiodła praktycznie prym przez lata, była sekcja piłkarska. Co ciekawe początkującym piotrkowskim futbolistom  przyszło mierzyć się nie tylko z zaborczymi urzędnikami, ale także z piotrkowskimi matronami, które futbol uznawały za wymysł szatana i sprzeciw młodzieży wobec ogólnie przyjętych norm moralnych. Warto jeszcze wspomnieć, że pierwsze mecze rozgrywano wówczas na jedną bramkę, a za stroje piłkarskie służyły zawodnikom własne ubrania i obuwie dnia codziennego. Rozwój pierwszej piotrkowskiej organizacji sportowej zahamował wybuch I wojny światowej. Piłkarze Concordii na murawy wrócili dopiero w 1918 roku podczas zorganizowanych naprędce mistrzostw Łodzi. Oficjalnie jednak klub wznowił działalność w 1921 roku.

 

Okres międzywojenny

Lata II Rzeczpospolitej to jeden z najbarwniejszych okresów w dziejach KS Concordia. W pierwszej połowie lat 20. klub doczekał się własnego boiska z prawdziwego zdarzenia, które zlokalizowano na Budkach (dziś już nie istnieje), został wpisany w szeregi Polskiego Związku Piłki Nożnej, tworzył ówczesny Łódzki Okręgowy Związek Piłki Nożnej i był współorganizatorem piotrkowskiego podokręgu rozgrywek, zamienionego później na Autonomiczny Podokręg Piotrkowsko-Tomaszowski. Na wielu boiskach drużyna Concordii toczyła zacięte boje zarówno z lokalnymi zespołami, takimi jak: RKS Skra, Ruch, MKS Moszczenica, Lechia Tomaszów, Makabi, jak i z cenionymi w kraju drużynami, między innymi ŁKS, Union Touring Łódź, AKS Warszawa, Burza Pabianice, KS Sokół, Brygada Częstochowa czy KS Pogoń Łódź. W latach 20. i 30. Concordia była niekwestionowanym piłkarskim mistrzem Piotrkowa. W 1927 roku jej piłkarze zdobyli słynne wówczas nad Strawą trofeum – Puchar Głosu Trybunalskiego, a z kolei w latach 1934, 1935 oraz 1937 i 1938 tytuł mistrza podokręgu klasy B. To również KS Concordia była pierwszy piotrkowskim klubem, który na mecz do Piotrkowa sprowadził zagranicznego rywala. W 1936 roku na murawie hutniczy klub z Piotrkowa zmierzył się ze słynnym wówczas w Europie wiedeńskim zespołem B.A.K., w składzie którego zagrał m.in. świetny strzelec, odznaczający się niezwykle precyzyjnymi i pewnymi strzałami, grający na pozycji prawego łącznika w ataku, Albert Timmer. Choć ostatecznie Concordia uległa gościom 4:7 mecz ten zaliczany jest do najważniejszych sportowych wydarzeń międzywojennego Piotrkowa. Trzon drużyny tamtej epoki stanowili między innymi – w latach 20.: Kowalski, Kazimierz Kluczyński, Ludwig, Ludwik Małaszyński, Albin Michalski, Olejniczak, Ossowski, Ossolaki, Nassolski, Antoni Potocki, Smoliński; w latach 30.: Józef Chojwa, Gromadzki, Piotr Gudemejer, Antoni Ibroń, Stanisław Jezierski, Edward Jędrzejkiewicz, Marian Król, Julian Kupczak, bracia Wąchała i Franciszek Wolski. Tuż przed wybuchem II wojny światowej w „Concordii” powstały trzy nowe sekcje- siatkówki, koszykówki i tenisa stołowego.

 

II wojna światowa

Napaść hitlerowskich Niemiec na Polskę nie przerwała wbrew pozorom działalności Klubu Sportowego Concordia. Zarówno zawodnicy, jak i działacze przeszli do podziemia. Drużyna piłkarska, pomimo grożących restrykcji ze strony okupanta, prowadziła konspiracyjne rozgrywki z dawnymi rywalami z boiska, którzy na czas okupacji, dawne nazwy zespołów zastąpili nazwami piotrkowskich dzielnic, tj. Bugaj, Pawłówka czy Pekin. Z pożogi wojennej udało się uratować część sprzętu klubowego, który narażając własne życie ukrywali, także we własnych domach, ówcześni działacze i zawodnicy „Concordii”. Oficjalna reaktywacja działalności klubu nastąpiła 20 kwietnia 1945 roku.

 

Era sukcesów

Okres powojenny to początek pasma sukcesów zawodników Concordii. Tuż po zakończeniu działań wojennych w klubie reaktywowano sekcje przedwojenne i utworzono zupełnie nowe, obok piłkarzy w biało-czerwonych barwach Concordii zaczęli grać ponownie koszykarze, siatkarze i tenisiści stołowi, pojawili się również bokserzy, szachiści, piłkarze ręczni, kolarze, tenisiści ziemni, lekkoatleci oraz judoczki. Falę sukcesów zapoczątkowali siatkarze, którzy jeszcze w 1947 roku zdobyli tytuł wicemistrzów w Igrzyskach Chemików, a w latach 1949-1952 byli mistrzami województwa i zakwalifikowali się do półfinałów Mistrzostw Polski. W latach 50. klub słynął z utalentowanych i świetnych bokserów, m.in. Stefana Steca i Brzózki, rozgrywających przez trzy lata od 1953 roku pojedynki w II lidze. Awans do III ligi w sezonie 1956/1957 wywalczyli koszykarze, a w II lidze w roku 1957 grali szachiści. Mistrzowski tytuł juniorski w deblu, w tenisie ziemnym, w latach 50. należał do kilkunastoletnich braci Sikorskich. Triumfy święciła również sekcja kolarska, której zawodnicy w 1960 roku zajęli II miejsce w drużynowych mistrzostwach okręgu. Bardzo dobrze radzili sobie piłkarze ręczni – w 1968 roku wywalczyli awans do najlepszych drużyn szczypiorniczych w kraju. Pisząc o powojennych dziejach piotrkowskiej Concordii, nie można nie wspomnieć o jej udziale w sukcesach polskiego sportu. To właśnie wychowankami Concordii byli: rekordzistka Polski na 80 m przez płotki i olimpijka z Monachium z 1972 roku Teresa Gierczak-Nowakowa oraz Włodzimierz Wachowicz, piłkarz ręczny, wielokrotny reprezentant Polski, olimpijczyk i brązowy medalista.

 

A jednak piłka

Tradycyjnie jednak prym w powojennych dziejach klubu wiodła oczywiście piłka nożna. Najlepsze lata dla tej sekcji to druga połowa lat 70., kiedy drużyna Concordii pod wodzą trenera Władysława Soporka awansowała do II ligi i pozostała w niej przez kolejne cztery sezony licząc od 1976 roku. Największy sukces piotrkowskich biało-czerwonych przypadł na sezon 1979/1980, kiedy to zespół, trenowany wówczas przez Czesława Fudaleja, zajął w rozgrywkach ligowych historyczne czwarte miejsce, pokonując po drodze m.in. legendarnego Górnika Zabrze 3:1. Świetnie spisującą się na murawie drużynę tworzyli wówczas: Karol Gawlica, Andrzej Banaszczyk, Andrzej Bąbel, Roman Cichecki, Zbigniew Cichecki, Marek Dziedzic, Zbigniew Czekaj, Dariusz Gajda, Krzysztof Górski, Jerzy Jabłoński, Narcyz Kordowiak, Grzegorz Kozłowski, Zdzisław Krawczyk, Zbigniew Krężel, Andrzej Lęk, Sławomir Nowicki, Dariusz Rudkowski, Roman Świstak, Zdzisław Wróblewski i Janusz Ziółkowski.

 

Bez klubu

Zmiany ustrojowo-gospodarcze w kraju odcisnęły także swoje piętno i na piotrkowskim klubie. W 2009 roku klub świętował stulecie istnienia. Niestety od 4 lat działalność Concordii jest zawieszona, niemniej osoby związane z klubem wierzą, że kiedyś jeszcze uda się przywrócić go do świata lokalnego sportu. Pamiątki związane z działalnością KS Concordia obecnie znajdują się zdeponowane w Ośrodku Sportu i Rekreacji w Piotrkowie.

POLECAMY


Zainteresował temat?

8

2


Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)18.05.2019 16:39

Noi Grześ Kozłowski to żywa legenda jako piłkarz i pracownik roku.

31


gość ~gość (Gość)06.08.2019 12:20

Wychowalem sie na Concordii, z mojego domu widzialem I slyszalem stadion. Co trening chodzilem podawac pilki, nawet jak "Morsu" jeszcze gral a nie ktorzy pilkarze mieszkali w budynkach klubowych - zorientowani znaja temat. Ja krotko, ale bracia trenowali w Concordii. Teraz mieszkam kilkaset km od Pkowa ale nadal serce mnie boli jak mozna bylo zarznac taki klub... niestety od kiedy pamietam to klub pod katem organizacyjnym sie,staczal... miasto biernie sie temu zarzadzaniu ptzygladalo. Dla mnie jest to nie pojete... wstyd. 3mam kciuki za mlodych chlopakow ktorzy teraz pod nieco inna nazwa probuja nawiazac do dawnych czasow! A co do innych Pkowskich klubow to szanuje wszystkich (ojciec gral w Polonii) ale zeby oddac czym jest Concordia to Wam powiem ze nawet za czasow Piotrcovii ze Smuda, Majakiem, Lapinskim to czesc ludzi w przerwie lapala za rowery I jechali na IV lige na Zwirki bo grala Concordia... tyle w temacie

30


qwert ~qwert (Gość)18.05.2019 11:10

A może jakieś skromne słowo o słynnym prezesie.

52


wolus ~wolus (Gość)18.05.2019 21:24

Zapytam, byłem jako młody chłopak na meczu Concordi z Gwardią W-wa i jak pamiętam u gości grał słynny atak BDB -POTWIERDZICIE PLIZ

40


gość ~gość (Gość)19.05.2019 07:43

Concordia? Pierwsze słyszę. Przecież wszyscy wiedzą, że w Piotrkowie jest tylko Piotrcovia.

010


gość ~gość (Gość)19.05.2019 10:40

Piotrków Widzew Concordia

33


gość ~gość (Gość)18.05.2019 14:42

Polonia do pięt nie dorasta Concordii!

133


gość ~gość (Gość)18.05.2019 17:54

pAnowie poloni to nie ma co rownac do concordi oczym wy piszecie

91


gość ~gość (Gość)18.05.2019 17:52

Arnold to byl koles

30


krzyżok ~krzyżok (Gość)18.05.2019 16:49

Po sezonie 1976/77 ostatnie miejsce w drugiej lidze i spadek do III ligi gr VIII. Po roku awans i trzy kolejne sezony w II lidze gr. wschodnia. Co do nazwisk piłkarzy to też wymieszane wszystkie sezony, a grali także: Jan Piasecki, Włodzimierz Wnętrzak, Henryk Kranc, Wojciech Bogdan czy Sławomir Ziółczyk.

80


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat