metoda sortowania: od najstarszego do najnowszego / najnowszego do najstarszego
P51 ~P51 (Gość)24.08.2011 12:32

"Sonny-Boy-Williamson" napisał(a):
A tak poważnie to współczuję, ale to chyba cały czas jest wina człowieka, a nie psa

Oczywista oczywistość!
Tylko jak potraficie się tak pięknie zorganizować w sprawie swoich pupilków, to może zorganizujcie się też wewnętrznie oświatowo- by wasi pupilkowie nie stanowili utrapienia ( np. szczekaniem, że o kupach nie wspomnę) dla otoczenia...?
;-)
Niech jeden psiarz przypomina drugiemu o obowiązkach wobec otoczenia ( cisza i porządek ).
Jeśli chodzi o kupy - to u siebie na podwórku możecie ich nie sprzątać ;-)

00


Sonny Boy Williamson ~Sonny Boy Williamson (Gość)24.08.2011 12:35

"Tom" napisał(a):
Ja jedynie wyrażam swoją opinię i jeżeli się nie zgadzasz to ok. Nie wyganiaj mnie z portalu, tylko dlatego, że ośmielam się coś poddać krytyce.
:-) Eeetam - co ja mogę...;-)
Nie wyganiam... :-)
Tylko czy naprawdę, jak ktoś coś robi, to ktoś inny zaraz musi napisać, że to "żenujące"?

Ja pomogłem nieraz psom, np. prosząc właścicieli, aby nie wypuszczali psów bez smyczy i kagańca, bo mogę kogoś pogryźć, może ich potrącić samochód, gdy biegają po ulicy więc zwykle moja rozmowa z właścicielem, który tak robi jest dla psów na korzyść.


Dziękuję Ci - tutaj masz rację.

00


Sonny Boy Williamson ~Sonny Boy Williamson (Gość)24.08.2011 13:23

"P51" napisał(a):
Tylko jak potraficie się tak pięknie zorganizować w sprawie swoich pupilków, to może zorganizujcie się też wewnętrznie oświatowo- by wasi pupilkowie nie stanowili utrapienia ( np. szczekaniem, że o kupach nie wspomnę) dla otoczenia...?


Wiesz, rację może i masz, że to jest temat.
o do Twojego określenia "zorganizować". Kto się "zorganizował"? Ja się nie zorganizowałem - wyrażam tylko swoje opinie. Być może są osoby, które mają zdanie podobne do mojego.
Wydaje mi się, że część osób jest tego o czym piszesz świadoma.
Wiele jednak osób, bo nie tylko ci "świadomi" ma psa- jednak o tego psa po prostu nie dba, np. wypuszczając go luzem bez kontroli, dopuszczając do niekontrolowanego zwiększenia populacji, nie dając jeść i pić, bo po co sobie tym głowę zawracać, że zwierzę głodne, czy porzucając zwierzę, bo chcą wyjechać na wakacje lub z powodu tego, że piesek się np. dziecku znudził. Wiele jest do zrobienia, część osób jednak nie jest skłonna przyjąć do wiadomości, że posiadanie psa to odpowiedzialność za niego. Nie przyjmują do wiadomości, że człowiek jest odpowiedzialny za swoje otoczenie i współistnieje z innymi na tej planecie(nie tylko ludźmi - również zwierzętami).
Bo część osób uważa, że są "ważniejsze sprawy".
To kwestia cywilizacji, kultury...
A co do tych co "coś" robią - to są nieliczni.
Nie wiem jak ten problem rozwiązać, bo rozhukanie, rozpasanie, degradacja kulturowa społeczeństwa postępuje w ostatnich latach strasznie.

00


olo ~olo (Gość)24.08.2011 21:23

"Tom" napisał(a):
Chciałem wyrazić jedynie swoją opinię i podtrzymuje swoje zdanie. Niektórzy ludzie mają poważniejsze problemy niż psi fryzjer.


Np. co? dyskusje na temat psów w wątku, który Ci zupełnie nie jest po drodze? To dopiero jest absurd.

00


olo ~olo (Gość)24.08.2011 21:27

"Tartu" napisał(a):
Dajcie sobie na wstrzymanie .
Są ludzie którzy chcą i pomagają zwierzaczkom i chwała im za to. ( ja uważam, że bardzo dobrze )
Po to są lokalne gazety portale, żeby pisać o sprawach bierzących dla jednych ciekawe dla innych mniej.
Więc szanujcie poglądy Tych, których to interesuje i bądzcie bardziej empatyczni.
Zwierzaczką pomoc jest porzebna ale nikt nikogo nie zmusza jedynie apeluje o pomoc.


I o to chodzi. Jedni pomagają zwierzętom inni ludziom. Nie rozumiem dlaczego tym co chcą pomagać ludziom tak bardzo przeszkadza, że ktoś dba o los zwierząt? Ci co są wrażliwi na los zwierząt nie odwrócą się, gdy trafią na potrzebującego człowieka. Mam natomiast wątpliwości, czy ten co potrafi kopnąć psa, nie skrzywdzi człowieka....wątpię...

00


olo ~olo (Gość)24.08.2011 21:29

"Sonny-Boy-Williamson" napisał(a):
Jeśli uważasz, że są ważniejsze sprawy, to się nimi zajmij.
Czy ja Ci zabraniam pomagać ludziom? Czy ja Ci nakazuję pomagać zwierzętom?


nic dodać, nic ująć

00


olo ~olo (Gość)24.08.2011 21:35

"Tom" napisał(a):
Nikt nie upomina się o ich prawa, nikt nie upomina się o ludzi bezdomnych i bezrobotnych i naprawdę to nie zawsze jest wina tych ludzi, że np. stali się kalekami lub sierotami.


masz pole do popisu...UPOMNIJ SIĘ, DZIAŁAJ, WALCZ O PRAWA TYCH LUDZI. Samo pi..e na forum niczego dla nich nie zmieni. Nikt Ci nie zabrania pomagać i pracować na rzecz potrzebujących ludzi. Nikt Ci nie zabrania o tym psica na portalach, dyskutować i nagłaśniać. Niestety, łatwiej jest krytykować prace i działania innych niż działać samemu... Ten portal był już nie raz krytykowany za to, że jest w nim za dużo kocich spraw za sprawą prężnie działającej Fundacji Kocia Mama. Teraz jest krytykowany za to, ze nagłaśnia sprawy potrzebujących schroniskowych psów. Ale to przecież nie jest wina tych co zwierzętom pomagają, tylko tych co kłapią dziobem o pomaganiu ludziom i z tego kłapania nic nie wynika.
KOCIARZE I PSIARZE GÓRĄ!!!

00


Halina ~Halina (Gość)24.08.2011 21:37

My z mężem nie bywamy u osób, które trzymają psy.
Nie podejmujemy psiarzy także w naszym domu.
Nie zatrzymujemy się w hotelach, w których "zwierzęta są mile widziane".
Może to dla kogoś zabrzmieć przykro, ale nie ma co się obrażać, że ktoś (tak jak my z mężem) nie podajemy ręki osobom, które posiadają psy. I chociaż zdarza się, że są to jednostki nawet w jakiś tam sposób może i wartościowe, to jednak wstręt bierze górę.
Niestety, trzeba ponosić konsekwencje swoich wyborów, dlatego mąż nie zatrudnia w swoim przedsiębiorstwie pracowników trzymających psy.
Zresztą, wszystko to odnosi się także do kotów. I zwierząt w ogóle.
Nas z mężem generalnie ludzie interesują. Oczywiście, ciekawi ludzie.

00


pragmatyk ~pragmatyk (Gość)24.08.2011 22:44

Ebi jest ładny piesek.

00


d. ~d. (Gość)25.08.2011 09:10

"Halina" napisał(a):
My z mężem nie bywamy u osób, które trzymają psy.
Nie podejmujemy psiarzy także w naszym domu.
Nie zatrzymujemy się w hotelach, w których "zwierzęta są mile widziane".
Może to dla kogoś zabrzmieć przykro, ale nie ma co się obrażać, że ktoś (tak jak my z mężem) nie podajemy ręki osobom, które posiadają psy. I chociaż zdarza się, że są to jednostki nawet w jakiś tam sposób może i wartościowe, to jednak wstręt bierze górę.
Niestety, trzeba ponosić konsekwencje swoich wyborów, dlatego mąż nie zatrudnia w swoim przedsiębiorstwie pracowników trzymających psy.
Zresztą, wszystko to odnosi się także do kotów. I zwierząt w ogóle.
Nas z mężem generalnie ludzie interesują. Oczywiście, ciekawi ludzie.


Choć sami do ciekawych nie należycie...nie ma co się obrażać :/

00


Nowy komentarz
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat