W Piotrkowie brakuje młodych do pracy

Tydzień Trybunalski Wtorek, 05 czerwca 201860
Pracodawcy w całym kraju mają problem ze znalezieniem młodych osób do pracy. Młodzi zazwyczaj szukają zatrudnienia w dużych miastach, a nierzadko rezygnują z zatrudnienia, bo... jest to nieopłacalne. Zainteresowania podjęciem pracy nie wykazują zwłaszcza młode matki, które pobierają chociażby 500+.
fot. archiwum ePiotrkow.plfot. archiwum ePiotrkow.pl

Liczba osób młodych zarejestrowanych w urzędach pracy jest niewielka. Sytuacja jest zauważalna także w Powiatowym Urzędzie Pracy w Piotrkowie. - Jeżeli mówimy o osobach do 25. roku życia, jest to 10% ogółu zarejestrowanych bezrobotnych. Możemy tę granicę przesunąć do 30. roku życia, ponieważ podejmowane przez nas działania dotyczą właśnie osób do tego wieku. Wtedy robi nam się 24%, czyli liczba nie jest aż tak mała. Prowadzimy różne formy aktywizacji przy udziale środków publicznych, głównie z Europejskiego Funduszu Społecznego. Osoby młode trafiają do pracodawców, realizowane są staże, prace interwencyjne, szkolenia. Realizujemy również taką formę jak bon na zasiedlenie. Młody mieszkaniec Piotrkowa lub powiatu wyjeżdża z naszego terenu w celu podjęcia pracy i trafia do miejscowości oddalonej o minimum 80 km. W dużej części korzysta z tego młodzież, która studiowała w Warszawie, Krakowie, Poznaniu czy Wrocławiu. Faktem jest jednak to, że jeżeli pracodawcy szukają ludzi młodych, to mają problem ze znalezieniem pracowników - tłumaczy Dorota Cudzich, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie.


Nasz rynek lokalny proponuje głównie wynagrodzenie minimalne, chociaż zdarzają się oferty, gdzie można otrzymać 3000 lub 4500 zł brutto. Jednak dotyczy to osób, które posiadają kwalifikacje szczególne, więc na takie pieniądze mogą liczyć fachowcy, ale to już niekoniecznie są osoby młode. Jeśli chodzi o branże w naszym regionie, głównie mamy do czynienia ze sferą usługowo-handlową, magazynami logistycznymi i budownictwem. - Problem rynku piotrkowskiego jest taki, że nie ma ofert pracy dla ludzi młodych z wykształceniem wyższym. Osoby te szukają szczęścia w innych miejscach w Polsce, gdzie zarobki są wyższe, a praca zgodna z ich kwalifikacjami - mówi dyrektor Cudzich.


Również zainteresowanie młodych matek podjęciem pracy jest niewielkie. Wsparcie rodziny w postaci 500+ robi swoje. - Jeżeli młoda kobieta robi rachunek ekonomiczny, to niejednokrotnie dla jej rodziny podjęcie pracy jest nieopłacalne - stwierdza Dorota Cudzich.


Na koniec marca poziom stopy bezrobocia w kraju wyniósł 6,6%, w województwie łódzkim 6,8%. W Piotrkowie sytuacja wygląda jeszcze lepiej, bo stopa bezrobocia to 6,1%, z kolei w powiecie piotrkowskim 6,4%. Dla porównania, niechlubny wynik osiąga powiat kutnowski, gdzie stopa bezrobocia wynosi 9,8%. Dla kontrastu są także powiaty z bardzo niskim poziomem bezrobocia, przykładowo powiat rawski 4,2% oraz skierniewicki 4,5%. Ten poziom bezrobocia na tle województwa i kraju pokazuje, że Piotrków i powiat plasują się w środkowej stawce. - Na ten wynik składają się również osoby, które nigdy nie podejmą pracy, nigdy nie pracowały albo mają bardzo krótki staż pracy i to z różnych przyczyn. Mimo intensywnych działań pracowników PUP, tej grupy nie udaje nam się aktywizować zawodowo - kwituje dyrektor PUP w Piotrkowie.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

3


Komentarze (60)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

maria12 ~maria12 (Gość)05.06.2018 09:51

najlepiej pracodawcy to chcieliby aby za darmo ludzie pracowali, a tu trzeba z czegoś żyć

140


Adamo ~Adamo (Gość)05.06.2018 09:26

Niech pensje podniosą to ludzie będą - proste.

111


Tedi ~Tedi (Gość)05.06.2018 09:22

Robota to głupota, picie to jest życie. Za 2tysie nie opłaca mi się wstawać z łózka i być niewolnikiem (nie mylić z pracownikiem)

91


gość ~gość (Gość)05.06.2018 08:28

A co sie dziwić.Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie robić za 2100.Na waciki starczy ale na resztę już nie bardzo.

183


gość ~gość (Gość)05.06.2018 09:07

Pracodawcy szukaja mlodych i glupich zeby ich zajechac ciezka praca a pozniej spuscic jak smiecia i wymienic na nastepnego.Takie sa realia polskiego zatrudnienia.

130


gość ~gość (Gość)05.06.2018 09:04

Biedne u zawsze wiatr w oczy najlepiej za darmo robić a najlepiej to jeszcze pracodawcy zapłacić za umożliwienie pracy porażka totalna.

110


gość ~gość (Gość)05.06.2018 08:48

Byłam zarejestrowana w PUP jako poszukująca pracy przez rok. Żadnej ofert. Nie widać więc, aby było zapotrzebowanie. Znajoma chciała skierowanie na staż na który jej siostra nie chciała iść z powodu braku doświadczenia,dopiero po awanturze je dostała.

150


gość ~gość (Gość)05.06.2018 08:42

I znowu przyczepienie do 500+ .. mam małe dziecko i nie pracuje. Nie mam jak. Jest za malutkie. Nawet gdybym chciała zapisać do żłobka nie ma miejsc bo powinnam już zapisać zanim dziecko się urodzi, lub poprostu jest to taki koszt że z zarobionych przeze mnie pieniędzy nie dam rady opłacić rachunków wykarmić ubrać nas i opłacić żłobek. Z czego trzeba wziąć pod uwagę to że dziecko idąc do żłobka przedszkola czy szkoły pierwszy raz ciągle choruje bo spotyka się z nowymi zarazkami.. i na czym ta praca ma polegać jak to ma wyglądać, że pójdę do pracy dwa razy i będą musieli mnie zwolnić bo dziecko choruje. Nie jedną osobę mam w rodzinie i w gronie znajomych gdzie poszły do pracy kilka razy bo dziecko ciągle chore. Zamiast marudzić że nie ma do pracy takich osób wystarczy żeby była praca w domu. Nie jedną mama mogłaby w trakcie drzemki czy nocą wykonać swoją pracę, zarobić dodatkowy grosz i być zatrudnioną. O tym trzeba pomyśleć a nie marudzić tylko jak mało jest młodych osób z 500+ do pracy (pominę fakt że nie każdy kto ma dziecko to 500+ ma. Mi dopiero teraz będzie się należy po 8 miesiącach)

120


Andy ~Andy (Gość)05.06.2018 08:39

Wymagania jak bym starał się do agencji kosmicznej najlepiej 2 języki, swój samochód, dyspozycyjny, młody ale z doświadczeniem. Przechodzimy do kasy. Pan szef proponuje mi cześć wynagrodzenia pod stołem i minimum na umowę. Ja proponuje Panu szefowi aby zatrudnił sobie kogoś z bloku wschodniego. I to też się zdziwi.

230


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat