a ile nauczycieli pracuje i nie ma wykrztałcenia bo po znajomościsą zatrudniane pracując dopiero się doucza nie po studiach są i wielki nauczyciel

106

Chciałabym zaznaczyć, że nauczyciele nie mają tak dobrze, jak to wszystkim się wydaje. Po pierwsze: nie przekazują suchej wiedzy, ale również wychowują dzieci i nadrabiają to, czego nie udało się zrobić rodzicom. Samo przekazywanie wiedzy nie jest proste, ponieważ należy to robić różnymi metodami i dostosować się do potrzeb dziecka. Niezwykle trudna jest organizacja zajęć, bo czasu jest niewiele, a zrobić trzeba dużo. Żeby móc zostać nauczycielem, wymagane są pięcioletnie studia, na których zalewa nas ogrom wiedzy - i wcale nie jest łatwo. Przez resztę życia ciągle wymagane są kolejne kursy, szkolenia i inne tego typu rzeczy. Nauczyciel musi być ciągle do dyspozycji, sprawdzać kartkówki, przygotowywać się do zajęć, wyszukiwać ciekawostek, organizować inspirujące lekcje, musi dobrze poznać każdego ucznia i sprawiedliwie go ocenić. To nauczyciele są odpowiedzialni za rozpalenie w dziecku miłości do nauki i do książek. Już w XVI wieku ludzie doszli do wniosku, że nauczyciel to jeden z najszlachetniejszych zawodów - odsyłam do "Traktatu o naprawie Rzeczypospolitej" Andrzeja Frycza Modrzewskiego. Proszę przestać pisać pierdoły, że jak nie pasuje, to zmieńcie pracę, bo to wcale nie jest takie proste. Kształcić się całe życie, oddawać całe serce dzieciom i dostać za to 1780 zł? Nauczycielom zdecydowanie należą się podwyżki. Proszę przestać słuchać tej durnej propagandy, która bębni naokoło, że nauczyciele zarabiają nie wiadomo ile. To nie jest prawda!

55

Kochani, zazdrościcie nauczycielom? Zawsze można się przekwalifikować i przyjść uczyć dzieci, a wtedy zobaczycie jak to jest pracować w szkole. Trzeba by było jednak trochę się douczyć pisać, wypowiadać, ukończyć trochę więcej kursów, szkoleń.Nauczyciele narzekają, ale lubią to, co robią, pracując za takie pieniądze. Twierdzicie,że nie nauczyli Waszych dzieci, a może dzieciaki odziedziczyły zdolności po rodzicach. konia można doprowadzić do wodopoju, ale nie zmusi się go, by się napił. Niech dzieci się zaczną uczyć, wtedy i efekty będą lepsze. Jeśli nie są w stanie osiągnąć lepszych wyników, to odpuście - niech będą po prostu szczęśliwe.Nie muszą realizować Waszych niespełnionych ambicji.

105

Za dużo wolnego i strajkować dużo wolnego ferie wolne wakacje święta i narzekają A uczyć im się nie chce

37

Do wszystkich, którzy krytykują nauczycieli za te wszystkie wolne dni i przywileje! Skoro jest tak dobrze i kasa całkiem niezła, to może wy zmienicie pracę i zostaniecie nauczycielami!!! Będziecie mieć tyle wolnego no i te gigantyczne pensje!!! Proszę iść pracowac w szkole, żeby inni wam zazdrościli.

54

No jasne a kto będzie uczył wasze dzieci.Bo rodzice nawet nie sprawdzają jak dziecku idzie nauka, brak jest kontroli rodzica nad dzieckiem.Najlepiej gdyby nauczyciel nauczał i wychowywał.A rodzic kolo godziny 20 tej zabrał dziecko do domu na kolacje.A rano o godzinie 6 oddał do szkoły i niech się martwi nauczyciel.Nauczy wychowania a ja odbiorę juz gotowe , a co tam niech szkola się martwi.

136

Urlop w prywatnej firmie kiedy sie chce... hehe dobre.

40

Wydaje mi się, że cała nienawiść do nauczycieli to przez te wakacje. W sumie nie jest z tym źle, ale....Niestety nie mogę sobie wziąć urlopu wtedy kiedy chcę, a raczej potrzebuję. Chciałabym móc mieć dzień wolny wtedy, kiedy moja córcia występuje w przedszkolu na dzień mamy (przykro mi, że muszę wysłać wtedy babcię żeby córce nie było smutno, że nie ma nikogo). Chciałabym móc iść na pogrzeb mojej koleżanki z dawnych lat, bo muszę, bo powinnam, ale niestety to nie jest najbliższa rodzina i nie mam z tego tytułu dnia wolnego ani urlopu. Chciałabym zawieźć schorowaną mamę do dobrego lekarza, który przyjmuje w godzinach mojej pracy, ale.....nie mogę.Chciałabym wyjechać na wakacje we wrześniu lub na początku czerwca bo taniej, ale...nie mogę, zostaje mi popatrzeć na opalonych uczniów, którzy we wrześniu wyjechali z rodzicami na wczasy i właśnie wrócili do szkoły. Chciałabym któregoś dnia zostać w domu i odpocząć, ale nie mogę.......chyba, że zwolnienie lekarskie. Chciałabym wrócić do domu i zająć się sprawami syna, pomóc w lekcjach, zawieść na trening, ale nie mam czasu bo....muszę sprawdzić klasówki, kartkówki, zeszyty bo to pilne. Więc chętnie się z kimś zamienię na próbę. Lubię swój zawód, lubię uczniów, toleruję rodziców, którzy przychodzą i wymagają dosłownie wszystkiego ode mnie (bo mój syn się nie uczy, bo wpadł w złe towarzystwo, bo mnie nie szanuje i co ja mam robić). A ja co mam robić? Muszę starac się pomagać, mimo to , że rodzice powinni odpowiadać za większość wychowania dziecka. Szkoła może pomóc. Zamieńmy się!!!! Tylko na próbę. Może ktoś wreszcie powie-no faktycznie nie jest lekko. I nie chcę tu mówić o pieniądzach nauczycieli. Każda praca ma swoje plusy i minusy. Ale nie gnębcie nas!!!!! Ja wiem, że są ludzie którzy zarabiają dużo mniej. Ale oni też powinni domagać się godnej płacy. Nauczyciel musi nauczyć każdego: hydraulika, kierowcę, prawnika, lekarza, kasjera itp. Szanujcie nas choć trochę. Gdyby nie było nauczycieli to jak ci ludzie zostaliby tymi kim są?

192

Każdy wybiera pracę, taką jaką chce, i wszędzie są zarobki jakie są. Województwo łódzkie ma najniższe, więc nauczyciele niech nie płaczą że im MAŁO. Mogą zmienić zawód na inny, każdy ma wolny wybór, a strajkować niech STRAJKUJĄ w ferie, w wakacje... Bo w dni nauki szkolnej to mają prace za którą pobierają pensje. Trudno żeby nie pracowali, a później dostawali podwyżkę i wyrównania. To przecież jest chore, jak całe szkolnictwo i służba zdrowia.

28

Wszyscy mogą strajkować i żądać podwyżki,a kiedy będą strajkować Renciści i Emeryci

03