Sąd Rejonowy w Radomsku zastosował trzymiesięczny areszt wobec zatrzymanego przez policjantów 30-letniego mieszkańca Zgierza, który podając się za funkcjonariusza Centralnego Biura Śledczego usiłował wyłudzić pieniądze od mieszkanki Radomska. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Funkcjonariusze apelują o ostrożność i większą czujność
Mieszkaniec gminy Sulejów odebrał niepokojący telefon. Nieznajoma kobieta poinformowała, że jego córka spowodowała wypadek – śmiertelnie potrąciła pieszą. Twierdziła, że by uniknąć konsekwencji i aresztu, rodzice muszą przekazać dużą sumę pieniędzy.
Kryminalni z Piotrkowa Trybunalskiego zatrzymali 41-letniego mężczyznę, który posiadał bez zezwolenia broń oraz amunicję. Mężczyzna posługiwał się także fałszywą policyjną legitymacją służbową. Teraz grozi mu do 8 lat więzienia.
Trzej piotrkowscy przedsiębiorcy zostali zatrzymani przez CBA. Piotrkowianie, by uniknąć opodatkowania, wykorzystywali fundusz inwestycyjny, współpracując z kancelarią podatkową. Szkody w mieniu Skarbu Państwa to co najmniej milion złotych. Łącznie zatrzymano osiem osób.
Niby wiemy, że trzeba uważać, że nie powinno się wpuszczać obcych osób do mieszkania, że nie wolno przekazywać pieniędzy żadnym „urzędnikom", którzy nas odwiedzą. A jednak wciąż są ludzie, którzy dają się nabrać, oszukać i okraść.
Piotrkowianka straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych po tym jak nawiązała internetowy romans z … „amerykańskim żołnierzem”. Policja ostrzega przed takimi oszustami, którzy zaprzyjaźniając się z kobietami wyłudzają niemałe pieniądze.
Do Inspektoratu ZUS w Zgierzu, na terenie województwa łódzkiego, wpłynęła niepokojąca informacja od emerytki z tego terenu. Kobieta odebrała telefon od osoby podszywającej się pod pracownicę ZUS. W rozmowie seniorka została poinformowana o konieczności jak najszybszego zgłoszenia się do ZUS z pieniędzmi, w celu wniesienia opłaty.
Z parkingu osiedlowego w Radomsku skradziono w nocy osobowe audi A7 – taką informację otrzymała tamtejsza komenda. Kiedy policjanci zaczęli pracować nad sprawą, okazało się, że… auto wcale nie zostało skradzione.
700 zł padło łupem oszusta, który udawał serwisanta firmy obsługującej terminale z doładowaniami. W rozmowie telefonicznej z ekspedientką jednego ze sklepów znajdujących się na terenie powiatu opoczyńskiego sprawca wyłudził kody do doładowań na telefony komórkowe.
„Pani syn miał wypadek samochodowy. Potrzebne jest kilkanaście tysięcy złotych, żeby nie poszedł do aresztu” – taki telefon otrzymała w czwartek 63-letnia piotrkowianka.