Kolejny Lottomilioner w Piotrkowie. Prawie 18 milionów złotych wygrał wczoraj gracz, który trafnie wytypował sześć szczęśliwych liczb.
Scenariusz jak z amerykańskiego thrillera - kilku zamaskowanych mężczyzn dostaje się do domu piotrkowskiego biznesmena, terroryzuje domowników, znęca się nad gospodarzem domu. Napastnicy kradną pieniądze i uciekają.
W jednej z kamienic przy ulicy Rycerskiej w Piotrkowie mieszka rodzina z dwojgiem małych dzieci. Od trzech tygodni jej codzienność to brak toalety, woda w butelkach noszona z sąsiedniego mieszkania i - co najgorsze - brak pewności, że coś się w tej sprawie zmieni. Czy naprawdę mamy XXI wiek - pyta pani Agnieszka.
Czteroosobowej rodzinie, w tym dwójce małych dzieci, udało się uratować życie, po tym jak włączył się zainstalowany w mieszkaniu czujnik tlenku węgla.
Na liście lotto milionerów znalazła się kolejna osoba z regionu piotrkowskiego.
Poszkodowana w pożarze rodzina z placu Litewskiego w Piotrkowie, otrzyma pomoc ze strony TBS-u - poinformowała Elżbieta Sapińska - prezes spółki.
Kontrole szczelności piecyków gazowych zapowiada piotrkowska straż pożarna.
Tego zaduchu mają dość. Wszystko paruje, gnije, pleśnieje i porasta grzybem. - Malowanie nic nie daje, chemia nic nie daje i wentylacja też. To jest dramat wszystkich rodzin, które tutaj mieszkają. Najbardziej martwimy się o zdrowie naszych dzieci. Wszystkie chorują i wszystkie z tego samego powodu. Diagnozy lekarzy są krótkie – dzieci będą chorować, dopóki nie zmienią się warunki mieszkaniowe. Tak jest przy Wiejskiej 5 w Piotrkowie (budynek TBS).
Mówi się, że z ZUS-em jeszcze nikt nie wygrał. Innego zdania jest Grzegorz Sowa - piotrkowski przedsiębiorca, który “ma marzenie, aby żyć w kraju, w którym obywatel po zapłaceniu podatków będzie mógł zrobić ze swoimi pieniędzmi to, co będzie chciał”.
Wygląda na to, że konflikt między właścicielem kamienicy przy ulicy Żeromskiego 5 a lokatorem, póki co, został zażegnany. Lokatora bowiem nie ma, a Grzegorz Sowa usunął z mieszkania „pozostałości”.