Po serii protestów przeciwko drastycznym podwyżkom cen ciepła, która dotknęła z początkiem roku mieszkańców niektórych polskich miast (w tym także Piotrkowa), władze naszego kraju zdecydowały znowelizować ustawę "w zakresie niektórych źródeł ciepła". W wyniku tej zmiany, ceny ciepła w Piotrkowie zostaną obniżone nawet o 1/3 w stosunku do cen aktualnie obowiązujących.
Sejm uchwalił w czwartek nowelizację ustawy wprowadzającą mechanizm ograniczenia wzrostu cen dla odbiorców ciepła do 40 proc. Teraz ustawa trafi do dalszych prac w Senacie.
W najbliższy wtorek w Urzędzie Miasta odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta poświęcona podwyżkom za ciepło w Piotrkowie. Zgodnie z programem, głos podczas obrad będą mogli zabrać także mieszkańcy.
Około dwóch godzin trwała manifestacja mieszkańców Piotrkowa, którzy w czwartkowe popołudnie wyszli, aby wyrazić swój sprzeciw wobec podwyżek cen ciepła w Piotrkowie.
Prezydent Krzysztof Chojniak był we wtorek gościem programu "O tym się mówi" w radiu Strefa FM. Głównym tematem wywiadu był wzrostu cen ciepła w Piotrkowie. Zdradził także, czy pojawi się na proteście mieszkańców, który ma się odbyć w czwartek.
Te słowa do prezydenta Piotrkowa Krzysztofa Chojniaka skierowała Marlena Wężyk-Głowacka. Radna wspólnie z Konradem Czyżyńskim zorganizowała we wtorkowe popołudnie konferencję prasową na temat drastycznych podwyżek cen ciepła w Piotrkowie.
- Wkrótce przedstawimy dodatkowe przepisy mające jeszcze mocniej chronić odbiorców ciepła; zapewnimy rekompensaty i ograniczymy podwyżki dla obywateli - przekazała w piątek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Pomoc ma trafić też do tzw. odbiorców wrażliwych, czyli do szkół, szpitali czy żłobków.
Wracamy do drastycznych podwyżek cen ciepła , tym razem w nawiązaniu do wydarzeń w Łasku, gdzie około 200 protestujących przeciwko podwyżkom cen stawiło się pod urzędem miasta.
Noworoczny "prezent" w postaci olbrzymiej podwyżki cen ciepła bulwersuje piotrkowian. Zarządcy nieruchomości, spółdzielnie mieszkaniowe oraz indywidualni najemcy liczą procenty, porównują , zadają pytania… Wobec natłoku różnych, często sprzecznych informacji, coraz trudniej mieszkańcom zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi.
Już w styczniu 2023 r., czyli za niespełna miesiąc, zaczną obowiązywać limity zamrożenia cen energii. Jeśli zużycie prądu w naszym gospodarstwie domowym nie przekroczy ustalonego limitu, będzie ono rozliczane po tegorocznych cenach. Co jednak w sytuacji, gdy nasze rachunki za prąd z okresu ostatnich 12 miesięcy jasno wskazują, że pobieramy znacznie więcej energii, niż limit wskazany w rozporządzeniu? PKEE przygotował garść praktycznych porad.