W piątek w godzinach popołudniowych w Twardosławicach doszło do pożaru domu jednorodzinnego.
Dobra wiadomość dla tych mieszkańców Piotrkowa, którzy nie mogą doczekać się budowy kolejnego odcinka obwodnicy. Miasto otrzyma dofinansowanie na realizację tej inwestycji.
Aby komunikacja miejska mogła dotrzeć do ulicy Twardosławickiej, urzędnicy zamierzali przebudować skrzyżowanie Zawodzie/Słowackiego. Właśnie podjęto decyzję o rezygnacji z tej inwestycji. Dlaczego?
Prywatny przewoźnik zrezygnował z obsługi tego połączenia, a Miejski Zakład Komunikacji nie przejął linii. - Powodów jest kilka - tłumaczy prezes MZK w Piotrkowie, Zbigniew Stankowski.
Prywatny przewoźnik wycofał się z obsługiwania ulic Twardosławickiej i Zawodzie w Piotrkowie. Mieszkańcy tego rejonu miasta są więc dziś pozbawieni dostępu do jakiejkolwiek komunikacji, ponieważ również autobusy MZK tam nie docierają. Czy i kiedy się to zmieni?
Fragment drogi pod wiaduktem na ulicy Twardosławickiej wołał o pomstę do nieba. Jeden z mieszkańców miasta zwrócił się do nas z prośbą o interwencję w tej sprawie.
Piotrkowscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który ukradł 12 tysięcy złotych ze stacji demontażu pojazdów w Twardosławicach.
Lepiej późno niż wcale. Na skrzyżowaniu Twardosławicka/Zawodzie w Piotrkowie pojawił się znak STOP. Wreszcie! O zmiany na pechowym skrzyżowaniu kierowcy (zwłaszcza mieszkańcy tej części miasta) apelowali od lat.
Tym razem zwierzę chodziło obok domów w okolicy ulic Twardosławickiej, Zawodzie, Słowackiego.
Niewyobrażalny smród rozchodzący się po całej okolicy – to uciążliwość, z którą muszą borykać się nie tylko mieszkańcy osiedla Wronia. Z takimi samymi problemami męczą się mieszkańcy ul. Twardosławickiej w Piotrkowie. Pobliska firma zajmująca się wytopem tłuszczów wieprzowych zatruwa powietrze w najbliższej okolicy. – Wieczorami i w nocy nie można nawet otworzyć okna, taki jest smród. A trudno spać przy zamkniętych oknach latem. Nie da się mieszkać w takich warunkach. Sytuacja ta trwa od ok. roku. Nikt nie wie, co to jest za firma. Nie ma tam żadnej tablicy ani szyldu – protestują mieszkańcy.