Wzorem lat ubiegłych zmianie ulegnie rozkład kursowania autobusów Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w okresie świąteczno- noworocznym.
Od początku stycznia na powiatach spoczywać będzie obowiązek zapewnienia transportu zbiorowego na ich terenie. Czy w Piotrkowie spółkę przejmie powiat ziemski, czy grodzki?
Wielu kierowców skarżyło się na niebezpiecznych „śpiących policjantów” zlokalizowanych na Krakowskim Przedmieściu w Piotrkowie.
Piotrkowski Pekaes czeka na zmiany. Z państwowej chcą stać się prywatną komunikacją. W piotrkowskim Pekaesie czekają na zmiany, ale nie każdego nowego właściciela powitają z otwartymi ramionami.
- Nareszcie! - odetchnęli z ulgą kierowcy korzystający z piotrkowskiego skrzyżowania Zawodzie -Słowackiego. Skręt z ulicy Zawodzie w kierunku centrum będzie teraz drogą z pierwszeństwem. Dlaczego to takie ważne?
Pod koniec sierpnia zrewolucjonizowano układ komunikacyjny w Piotrkowie. Szybko jednak okazało się, że w nowym rozkładzie jazdy MZK potrzebne są korekty. Te zgłaszali pasażerowie, a opracował je zespół, który właśnie przedstawił wynik swojej pracy. Wprowadzenie poprawionego rozkładu jazdy planowane jest w okresie ferii świątecznych, ok. 19 grudnia.
Trójka zostanie zlikwidowana, a linie numer 6 i 10 wracają na Sienkiewicza. To z pewnością dobra informacja dla tych, którzy byli bardzo rozczarowani po tym jak wprowadzony w sierpniu nowy układ komunikacyjny piotrkowskich emzetek pozbawił możliwości dojazdu bezpośrednio w okolice hali targowej mieszkańców ulic Wyzwolenia czy osiedla Wierzeje.
Jest taki przystanek w Piotrkowie, z którego nie można odjechać. No, przynajmniej nie w kierunku Bełchatowa, a to właśnie na tym najbardziej zależy studentom, którzy dojeżdżają na piotrkowską uczelnię. Dlaczego odebrano im tę możliwość?
W związku z przypadającym na niedzielę Dniem Wszystkich Świętych w okolicach cmentarzy naszego regionu - w tym również w Piotrkowie - zmieni się organizacja ruchu. Inaczej kursować będą również autobusy komunikacji miejskiej.
Dwa mandaty z odsetkami za jazdę bez ważnego biletu i brak dokumentu tożsamości miała zapłacić za swoją córkę pani Ewelina. Pan Arek na mandaty za swoje dzieci wydał kilkaset złotych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że osoby uznane za „winne”, emzetką nie podróżowały. Na jakiej podstawie kontrolerzy ustalają dane osobowe?
