Zajęcia pozalekcyjne, jednozmianowość, pensje nauczycieli i pracowników administracji - to wszystko kosztuje. Bełchatów, jak chyba wszystkie gminy w Polsce, szuka oszczędności w oświacie. Od stycznia szkolne stołówki przeszły w ręce prywatnych firm. Od września jedną ze szkół czeka przeprowadzka. Po co? Żeby było taniej.