Łoś zdemolował dom w Wolborzu

Region Piątek, 26 października 201818
Niedziela 21 października. Godzina 10.00. Nagle do domu w Wolborzu wpada łoś i kompletnie je demoluje. Mieszkająca w nim kobieta jest w takim szoku, że następnego dnia trafia do szpitala.
Łoś zdemolował dom w Wolborzu

Na miejsce przyjechała policja. - Potwierdzam, że taki fakt miał miejsce -  poinformowała nas asp. Ilona Sidorko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. Zwierzę spowodowało olbrzymie szkody w pomieszczeniu. Zniszczone zostały telewizor i sprzęt komputerowy. Z firanką na głowie łoś tą samą drogą wrócił na ulice Wolborza.

 

Mieszkanka domu, w którym buszowało zwierzę następnego dnia z zawałem serca trafiła do szpitala. Jej życie nie jest zagrożone.

POLECAMY


Zainteresował temat?

7

1


Komentarze (18)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

... ~... (Gość)29.10.2018 08:33

Raaa baar baaar!

00


gość ~gość (Gość)27.10.2018 09:06

Był pijany?

72


MRG ~MRG (Gość)28.10.2018 20:00

Dlaczego panuje taka znieczulica wśród Polaków? .Ciekawa jestem, czy burmistrz Miasta Wolborza zainteresował się rodziną, która została poszkodowana. Myślę że nie, ponieważ jest już po wyborach i mieszkańcy się już nie liczą.

52


gość ~gość (Gość)27.10.2018 15:52

Dziwne że dopiero następnego dnia dostała zawału i trafiła do szpitala. Całą dobę zajęło jej analizowanie co się stało?

421


gość ~gość (Gość)27.10.2018 18:21

To nie było jego łośtatnie słowo.

50


gość ~gość (Gość)27.10.2018 15:53

Toż to pani łosiowa wystroiła się na swój ślub!

32


ex piotrkowiak ~ex piotrkowiak (Gość)27.10.2018 13:15

Nażarł się gnijących jabłek, to jedno. Drugie, to płoty, drogi, ekrany.
Naturalne drogi przemieszczania zagrodzono i zwierzęta głupieją.
Przepusty pod drogami może pasują projektantom, ale nie koniecznie łosiom.

150


ale amant ~ale amant (Gość)27.10.2018 10:50

Z firanką na głowie... dobrze, że nie miał kominiarki, bo by drania nie zidentyfikowano!

142


leśniczy ~leśniczy (Gość)27.10.2018 10:40

Czy to może był ten szarmancki łoś, co niskim, zmysłowym głosem mówi -"Dzień dobry"?

71


gość ~gość (Gość)27.10.2018 05:53

To po co drzwi otwierała?Czy łoś pukał?

103


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat