Łączenie gmin. Realny pomysł czy fanaberia?

Wtorek, 11 lutego 20147
Forum Od – nowa przedstawiło raport „Samorząd 3.0” zawierający 25 rozwiązań składających się na nową wizję pięcioprzymiotnikowych wspólnot: samodzielnych, elastycznych, transparentnych, odpowiedzialnych i efektywnych. Przedstawione zostały konkretne propozycje z zakresu swobód organizatorskich, finansów czy transparentności. Jednak najwięcej emocji wzbudziła rekomendacja dotycząca łączenia gmin. Jakie gminy w powiecie piotrkowskim musiałby zniknąć?
Łączenie gmin. Realny pomysł czy fanaberia?

Postulowano w niej, by ze względu na procesy demograficzne, czyli wyludnianie się oraz starzenie Polski, procesualnie konsolidować małe i słabe ekonomicznie gminy w organizmy o minimum 20 tys. mieszkańców.

 

Agata Dąmbska z Forum przedstawiła 5 najbardziej zakorzenionych fałszów i 5 najmocniejszych przesłanek za łączeniem.

Mit pierwszy: duża gmina to mniejsza identyfikacja lokalna

Nieprawda. Jak wynika z badań socjologicznych, ludzie utożsamiają się przede wszystkim z bardzo małym, najbliższym sobie obszarem: osiedlem, wsią, a nawet ulicą. Wielkość samej gminy nie ma więc podstawowego znaczenia. Więzi lokalne można nawiązywać w dowolnie dużej jednostce. Będąc tego świadomym, należy dobrze opracować koncepcję działania sołectw, rad osiedlowych i innych form instytucjonalnych podtrzymujących relacje sąsiedzkie.

Mit drugi: w dużej gminie będzie daleko do urzędu

Nie w tym rzecz. Czasy, kiedy to urząd stanowił centrum lokalnego świata będą bezpowrotnie mijać. Co bowiem w XXI wieku mamy tam do załatwienia? I jak często przeciętny Polak musi pojawić się w urzędzie gminy w ciągu roku? Już teraz dużą część spraw można załatwić przez internet, a będzie ich przybywać. Po drugie, w Polsce mamy zarejestrowanych 18 mln samochodów osobowych na 38,5 mln mieszkańców. Czyli na dwóch Polaków przypada jeden pojazd, a większość rodzin ma przynajmniej jedno auto. Nawet więc, jeżeli zdarzy się ktoś bez środka transportu, może raz na rok czy dwa lata skorzystać z pomocy członka rodziny czy sąsiada. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by urzędy miały swoje filie w paru punktach gminy.

Mit trzeci: duża gmina jest niezgodna z siecią osiedleńczą

Anachronizm. W społeczeństwie, które staje się coraz bardziej mobilne, gdzie młodzież wyjeżdża na studia do miasta, a dorośli poszukują pracy w Polsce i zagranicą, sztywne podziały terytorialne ulegają zmianie. Ukształtowana historycznie sieć osiedleńcza odzwierciedlała relatywnie stacjonarny tryb życia ludzi. W dodatku wszelkie granice gmin, nawet te dawniejsze, były tworzone w oparciu o jakiegoś rodzaju uznaniowość i nie ma żadnego racjonalnego powodu, by traktować je jak coś danego raz na zawsze.

Mit czwarty: rozpadnie się trwałość wspólnoty

Wierutne kłamstwo. Zwłaszcza, że pod tym argumentem kryje się w istocie obawa o utratę pracy przez aparat władzy. Może nie podnoszona wprost, ale każdy wie, że chodzi o lęk elit przed zmianą status quo. Tymczasem, po pierwsze, przy każdych wyborach część osób w naturalny sposób rozstaje się ze swoimi stanowiskami. Po drugie, nie można podtrzymywać sytuacji, w której samorząd stanowi jedynie największy w okolicy zakład pracy – powinny liczyć się kompetencje, a nie stałość zatrudnienia w danym miejscu. Po trzecie, nie ma zakazu startowania w wyborach ani do nowej rady, ani do władzy wykonawczej, ani na pozycje urzędnicze. Jeśli ktoś legitymuje się dorobkiem i wiedzą, ma dużą szansę rządzić powtórnie.

Mit piąty: zamożnym gminom pogorszy się sytuacja finansowa

Strachy na lachy. Rozkład dochodów rozłoży się bardziej równomiernie w skali Polski, bogate gminy – których zresztą jest zaledwie kilkanaście – zyskają nowych mieszkańców, tereny i możliwości rozwoju.

 

Korzyści z konsolidacji – „duży może więcej”

Korzyść pierwsza: efekt skali

Ze względu na większe zamówienia, taniej nabędzie usługi od dostawców i łatwiej będzie mogła brać udział w konkursach oraz aplikować o granty. Większa liczba mieszkańców to także lepsza karta przetargowa w rozmowach z innymi władzami publicznymi oraz możliwość przekazania gminom zadań ze szczebla powiatowego, co mogłoby doprowadzić do ekonomicznie wydajniejszej dwuszczeblowości.

Korzyść druga: bardziej profesjonalne zarządzanie

Duża gmina będzie dysponowała bardziej zróżnicowanym zasobem kadr i łatwiej pozyska fachowych pracowników. Będzie też mogła zaoferować im lepsze wynagrodzenie, co wpłynie pozytywnie na zatrudnienie profesjonalistów.

Korzyść trzecia: odporność na wahania koniunktury

W sytuacji, gdy żywicielem małej gminy jest jeden zakład, który upada, wspólnota traci podstawy finansowe. W dużych, połączonych organizmach będzie co najmniej parę firm, co da większą stabilność i zabezpieczy przed uzależnieniem kondycji gminy od jednego podmiotu.

Korzyść czwarta: możliwość lepszego realizowania zadań

Skonsolidowana gmina będzie mogła wykonywać specjalistyczne i wyższej jakości usługi dla bardziej wymagających mieszkańców oraz podnieść standard usług podstawowych: ze względu na szerszy wybór wykonawców, łatwiej będzie jej ich znaleźć oraz negocjować cenę.

Korzyść piąta: kompensowanie problemów demograficznych

W przypadku dużej gminy odpływ osób nie będzie przynosił tak drastycznych skutków, jak w małym organizmie. Struktura wiekowa nowej gminy ulegnie większemu zbilansowaniu, przez co w bardziej proporcjonalny sposób reprezentowane będą zarówno osoby pracujące, jak i młodzież czy emeryci.

 

W powiecie piotrkowskim jest 11 gmin. Żadna z nich nie liczy 20.000 mieszkańców.  Zatem po ewentualnym wprowadzeniu w życie pomysłu Forum Od – nowa musiałoby powstać kilka nowych organizmów np.

Sulejów – Aleksandrów – prawie 20.000 mieszkańców

Moszczenica – Czarnocin – Wolbórz – 25.000 mieszkańców

Gorzkowice – Rozprza – Łęki Szlacheckie – Ręczno – ok. 30.000 mieszkańców

Wola Krzysztoporska – Grabica – ponad 18.000 mieszkańców

Oczywiście możliwości mogłoby być więcej, np. związanych z łączeniem gmin z różnych powiatów (Kamieńsk – Gorzkowice, Grabica – Drużbice itd.).

 

Szanse na to, że gminy zgodzą się na tę propozycje są jednak mizerne, jednak od lat mówi się o tym, aby łączyć małe gminy w większe organizmy. Mogłoby to dotyczyć np. Ręczna i Łęk Szlacheckich. Nowa gmina miałaby ok. 8.000 mieszkańców. (aw)

 

 

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

3

3


Komentarze (7)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Myśliciel Myślicielranga13.02.2014 11:30

Tylko duże organizmy mają szansę na rozwój w dzisiejszym świecie. Jak najbardziej łączyć małe niedołężne gminy.

11


mieszkaniec powiatu ~mieszkaniec powiatu (Gość)11.02.2014 21:08

może to i przypadek, ale ten podział to aktualne rejony funkcjonujących w powiecie piotrkowskim komisariatów policji.

10


Kreon ~Kreon (Gość)11.02.2014 20:22

Bzdury i brednie, że aż szkoda czytać.

33


adler ~adler (Gość)11.02.2014 19:28

To kolejny etap walki z polskością walki z tradycją. Ale jak to mówi "nasz" premier: polskość to śmieszność...Przykro czytać takie głupoty jak ten artykuł!

13


piotrkowianin70 piotrkowianin70ranga11.02.2014 16:29

Małe gminy należy zlikwidować!

95


expiotrkowianin ~expiotrkowianin (Gość)11.02.2014 15:02

Z punktu widzenia prawa admin. - łączenie jednostek terytorialnych (gmin) jest możliwe. Są oczywiście pewne warunki. Jednak z czysto praktycznego punktu widzenia - czy to się opłaca? Utrata prestiżu, dalej do urzędu, utrata "koryta" przez wójta i jego otoczenie, bardziej kręta droga do rozlicznych dotacji unijnych; można by wymieniać dalej.

60


Renata ~Renata (Gość)11.02.2014 14:56

co za głupoty

34


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat