Zwyrodnialec, który zakopał psa żywcem jest już w rękach policji. Jaka kara go czeka?

Niedziela, 27 listopada 201631
Uderzył psa w głowę szpadlem, potem zostawił go w wykopanym dole myśląc, że nie żyje. Okazuje się, że 63-latek postanowił w ten właśnie sposób pozbyć się psa, ponieważ przeprowadzał się do bloków.
fot. policja fot. policja

Policjanci z VI Komisariatu w Łodzi zatrzymali podejrzewanego o bestialskie potraktowanie swojego psa. Mężczyzna, chcąc pozbyć się czworonoga zakopał psa, gdy ten jeszcze żył.

 

Sprawa trafiła do policjantów 22 listopada, kiedy zwierzę zostało odnalezione przez przypadkowych przechodniów  w okolicy ulicy Zagrodowej w Łodzi. Wówczas z pomocą strażników miejskich odkopali oni psa przypominającego owczarka niemieckiego. Był w bardzo złym stanie. Natychmiast trafił pod opiekę weterynaryjną w łódzkim schronisku. - Cały czas trwa walka o jego życie. Analizą bulwersującej sprawy zajęli się kryminalni. Do policjantów docierały liczne sygnały od osób, które chciały pomóc w zatrzymaniu sprawcy. Wszystkie przekazywane informacje były skrupulatnie weryfikowane. Przełom w sprawie nastąpił późnym wieczorem 25 listopada – informują nas funkcjonariusze z Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Z uzyskanych informacji wynikało, że za bestialskim czynem może stać dawny mieszkaniec pobliskich terenów, który wyprowadził się do bloków na Górnej. Policjanci pojawili się przed miejscem pracy podejrzewanego, który został zatrzymany. 63-latek był kompletnie zaskoczony interwencją stróżów prawa. W rozmowie z policjantami potwierdził, że znaleziony pies należał do niego. Początkowo twierdził, że chciał go uśpić, bo przeprowadził się z domku jednorodzinnego do bloku i nie miał warunków na trzymanie tak dużego zwierzęcia. Gdy takiemu zabiegowi sprzeciwił się weterynarz, mężczyzna postanowił pozbyć się czworonoga we własnym zakresie.  Na wstępie tłumaczył śledczym, że zlecił pozbycie się psa przypadkowemu mężczyźnie. Jednak policjanci obalili te twierdzenia. Wówczas przyznał się, że uderzył psa w głowę szpadlem, a następnie zostawił go w wykopanym dole myśląc, że nie żyje.

 

Mężczyzna usłyszał zarzut próby uśmiercenia zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem zagrożony karą do 3 lat pozbawienia wolności.

POLECAMY


Zainteresował temat?

9

1


Komentarze (31)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Witek ~Witek (Gość)27.11.2016 09:52

W sam raz temat na niedzielny poranek .Tablica na plecy i przez dwa lata tak publicznie chodzic ale znając nasze realia państwo zafunduje mu darmowe wczasy na koszt podatnika

60


Jakub Jakubranga27.11.2016 09:39

Jaka kara? Proste! Wykopać dół, wrzucić go i zakopać.

100


kij ~kij (Gość)27.11.2016 09:30

powinni mu na szyji powiesić kartke co zrobil i puscic na ulice

90


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat