21 października o 22.35 policjanci pojechali w rejon targowiska miejskiego w Bełchatowie w związku ze zgłoszeniem rozboju. Na miejscu zastali 14-latka, który na twarzy miał ślady pobicia. Twierdził, że nie potrzebuje pomocy medycznej, bo ma jedynie uszkodzony ząb. Z jego relacji wynikało, że na ulicy Wojska Polskiego zaczepił go młody mężczyzna, który w zamian za papierosa chciał skorzystać z telefonu. Kiedy chłopiec odmówił, mężczyzna go zaatakował. Napastnik zadał mu kilka ciosów w twarz i w głowę. Z kieszeni kurtki ukradł mu telefon o wartości 3500 zł. Chłopiec dokładnie opisał wygląd sprawcy i wskazał kierunek ucieczki. Policjanci wytypowali sprawcę i ruszyli w teren. Rozpytywali każdego przechodnia, który mógł widzieć napastnika. Sprawdzali miejsca, gdzie podejrzewany mógł przebywać. Godzinę po zdarzeniu na ulicy Fabrycznej agresor wpadł w ręce mundurowych. W kurtce 18-letniego bełchatowianina policjanci znaleźli skradziony telefon. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Kiedy sprawą zajęli się kryminalni i śledczy, okazało się, że młody mężczyzna ma na swoim koncie jeszcze inne przestępstwa. Sprawca usłyszał prokuratorskie zarzuty rozboju i kradzieży telefonów komórkowych z marketu na terenie Bełchatowa. 23 października Sąd Rejonowy w Bełchatowie tymczasowo aresztował 18-letniego bełchatowianina. Za rozbój grozi kara nawet 12 lat więzienia. Kradzież to przestępstwo zagrożone karą do 5 lat więzienia.
- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika
- Akcja krwiodawstwa przyciągnęła ponad 40 osób
- Moc atrakcji w Mediatece 800-lecia
- Dni Wolborza będą przebojowe!
- Zderzenie dwóch aut na Wojska Polskiego