Okazuje się, że można byłoby wykorzystywać inne pojemniki, którymi dysponują firmy zajmujące się usuwaniem i segregowaniem śmieci w naszym mieście. - Mamy pojemniki na kółkach, kontenery różnego typu, nawet takie, które zakopuje się w ziemi - mówi Bogumiła Szczukocka z firmy Juko. - Ale niestety mieszkańcy Piotrkowa i regionu wciąż jeszcze nie potrafią z nich korzystać we właściwy sposób. Często są niszczone, czy podpalane – dodaje – Najgorzej jest na osiedlu Wyzwolenia i na Starym Mieście. Poza tym „nie lubimy” segregować śmieci. Wcale nierzadko zdarza się, że do wspomnianych drucianych pojemników ze stosunkowo małym otworem, próbuje się wcisnąć muszlę klozetową czy cały zlew. A co by było, gdyby dziura stała się dużo większa.
- Pożary lasów w naszym regionie. Samolot gaśniczy w akcji
- Nie żyje kobieta, którą znaleziono nieprzytomną przy hali targowej
- Wypadek na Szkolnej. Kierowca Skody nie ustąpił pierwszeństwa. Kobieta trafiła do szpitala.
- Kolizja w al. Sikorskiego
- Po prezydenturze powrócił do nauczania. Krzysztof Chojniak pracuje już nie tylko na uczelni
- Więcej policji na drogach
- Międzynarodowe Zawody w Powożeniu w Stadzie Ogierów w Bogusławicach
- Rajdem rowerowym "Budowlanka" zachęcała uczniów do aktywnego trybu życia
- Zderzenie trzech samochodów na DK74. Ciężarówka zatrzymała się przed pasami, w jej tył uderzył dostawczak, a w niego opel