W Piotrkowie mniej związków... małżeńskich

Czwartek, 21 listopada 201320
To najgorszy rok od 1945 - wynika z danych GUS. Liczba zawartych w ciągu ostatnich miesięcy małżeństw będzie rekordowo niska. Tak to wygląda w skali całego kraju. A w Piotrkowie?
W Piotrkowie mniej związków... małżeńskich

W Piotrkowie też rekord (UM posiada dane za ubiegły rok). W całym 2012 zawarto tylko 426 nowych związków małżeńskich. Tylko, bo np. w cztery lata wcześniej było ich 606. Może nie widać wyraźnej tendencji spadkowej, może liczba nie spada systematycznie z roku na rok, ale...

- Delikatną tendencję spadkową widać - uważa Jarosław Bąkowicz, kierownik biura prasowego Urzędu Miasta. - Nie można mówić o jakimś wyraźnym, systematycznym spadku, dynamika jest różna, ale fakt jest faktem: w ubiegłym roku zawarto najmniej związków małżeńskich od niemal 20 lat.

Sprawdziliśmy. Tuż po przemianach gospodarczych (1990 r.) w Piotrkowie, wtedy mieście wojewódzkim, zawarto 594 nowe związki małżeńskie. W następnych latach podobnie - 1991 - 564, 1992 - 513, a w 1993 roku spory spadek - tylko 464 par zdecydowało się na sakramentalne, wówczas jeszcze niekonkordatowe "tak". Potem raz lepiej, raz gorzej, ale nigdy tak słabo jak w roku ubiegłym nie było. Najgorzej w 2001 - 471 i 2004 - 472. Od 2005 roku liczba rosła aż do rekordowego 2008 (606 nowych małżeństw).

Trudno odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się dzieje, ale jak wskazywali słuchacze radiowego magazynu Magiel przyczyn może być kilka. To na pewno zmiany obyczajowe - przybywa akceptacji dla osób żyjących w związkach nieformalnych. To także masowe wyjazdy wielu młodych z kraju, czy postawa państwa, które wręcz zniechęca do zakładania rodzin.

- Rekrutacja do przedszkoli, rozliczenia PIT-ów,  konieczność kombinowania - to do założenia nowej komórki nie zachęca, a wręcz przeciwnie - mówił jeden z rozmówców na antenie Strefy FM.

Jedni się oburzają, ale jak wynika z badań CBOS 63% Polaków akceptuje fakt, że młodzi ludzie odkładają decyzję o małżeństwie lub w ogóle z niego rezygnują. Znak czasów?

POLECAMY


Zainteresował temat?

7

4


Komentarze (20)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Imię Imięranga21.11.2013 21:49

Ślub nie zobowiązuje do organizowania wesela. Wystarczy wydać 80zł w Urzędzie stanu Cywilnego.
Mam pytanie do Zmaglowanych M.Cecotki i R.Gala. Czy Panowie redaktorzy są nadal kawalerami czy już nie?

00


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)21.11.2013 19:44

"a..." napisał(a):
żyjąc w konkubinacie nie jesteś samotnym rodzicem, a np. rozliczając się w jako samotny rodzic jesteś po prostu kombinatorem, oszustem i złodziejem państwowych pieniędzy, czyli tych na które składamy się wszyscy z podatków.


O, przybył nam kolejny socjalista na forum. Jeśli prawo skłania do kombinowania (i w dodatku daje taką możliwość), to znaczy, że jest źle pomyślane. A dopóki prawo będą tworzyć rozmaitej maści kombinatorzy, to nigdy nie będzie normalnie. Zresztą cały socjalizm to jeden wielki przekręt. Każdy kogoś dyma, żeby jakoś przetrwać w absurdach rzeczywistości.

"a..." napisał(a):
państwowych pieniędzy, czyli tych na które składamy się wszyscy z podatków.


A pomyślałeś/-aś kiedykolwiek, że być może nie na wszystko powinniśmy się składać w podatkach?

00


a... a...ranga21.11.2013 18:26

[wiem, że samotnemu rodzicowi łatwiej o pomoc społeczną czy miejsce w przedszkolu.]
klucha przypominam, że żyjąc w konkubinacie nie jesteś samotnym rodzicem, a np. rozliczając się w jako samotny rodzic jesteś po prostu kombinatorem, oszustem i złodziejem państwowych pieniędzy, czyli tych na które składamy się wszyscy z podatków.

10


gj ~gj (Gość)21.11.2013 15:15

komornik może zlicytować całą rodzinę jak jest małżeństwo.

00


tutaj tutajranga21.11.2013 13:49

"broda" napisał(a):
Związku się nie zawiera, bo większe przywileje ma matka samotnie wychowująca dziecko.


Dodać jeszcze należy rozliczenia podatkowe...

00


klucha ~klucha (Gość)21.11.2013 13:04

ja żyję w takim związku już kilka lat. Nie przeszkadza to w niczym - wzięliśmy kredyt mieszkaniowy, kupiliśmy wymarzone "m", nie mamy jeszcze dzieci, ale planujemy i wiem, że samotnemu rodzicowi łatwiej o pomoc społeczną czy miejsce w przedszkolu. W dodatku ślub czy wesele to niepotrzebne koszty. A gdybyśmy jednak się później nie dogadywali, to dochodzą kolejne stresy i koszty z rozwodem. Po co to komu??? To się po prostu nie opłaca.

00


broda ~broda (Gość)21.11.2013 11:15

"ech" napisał(a):
Powodem dla którego nie zawiera się związków małżeńskich są wysokie koszta.Jeśli rodzice nie mają z czego pomóc ,to młodzi nie uskładają potrzebnej sumy na pokrycie nawet skromnego przyjęcia weselnego.

O jakich ty pierdołach piszesz? Co ma zawarcie związku wspólnego z przyjęciem weselnym? Obudź się. Związku się nie zawiera, bo większe przywileje ma matka samotnie wychowująca dziecko. Czyli? Skoro państwo ma być prorodzinne, należy zmienić przepisy tak, żeby warto było zakładać rodzinę zgodnie z prawem. A przyjęcie weselne - to decyzja młodych czy chcą, czy wolą np. zainwestować w mieszkanie.
PS.
A ilu młodych wyjechało z tego grajdołka?

Komentarz był edytowany przez autora: 21.11.2013 11:18

00


psina lesina ~psina lesina (Gość)21.11.2013 10:57

Cytuję:
Liczba zawartych w ciągu ostatnich miesięcy małżeństw będzie rekordowo niska.


ale remont USC za 200 tysięcy się robi,pytam w jakim celu?

00


ech ~ech (Gość)21.11.2013 10:41

Powodem dla którego nie zawiera się związków małżeńskich są wysokie koszta.Jeśli rodzice nie mają z czego pomóc ,to młodzi nie uskładają potrzebnej sumy na pokrycie nawet skromnego przyjęcia weselnego.

00


ABC PLolska ~ABC PLolska (Gość)21.11.2013 10:28

Cytuję:
http://img.wiocha.pl/images/9/5/9557fbe23da6e3f0cca9243d5b1a7b36.jpg[/cytat]
Znakiem czasu jest rok 2009 gdy pojawił się pseudo kryzys. Wtedy to elity świata głównie bankierzy i politykierzy wprowadzili kryzys by wydoić ludzi z kasy, pozadłużać państwa itd. Dlaczego banki wciąż notują rekordowe zyski ?
Dla zwykłego Kowalskiego w tym kraju założenie rodziny to duże wyrzeczenia i obciążenia finansowe, a już posiadanie dziecka to ogromny ciężar rzucony na barki.
Kilka punktów:
Brak stałej pracy za min. 2 tys. netto dl każdego młodego Polaka.
Brak pracy brak rodzin/związków.
Brak związków brak dzieci.
Koło się zamyka.
No money no Sex
No Sex no Children
No Children No school
No school no money.
Żydokomuna musi legnąć pod siłą pięści WOLNOŚCI !

00


Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat