„Tolerujecie działania niezgodne z prawem!” - awantura o SP10

Piątek, 03 lipca 201571
Radni Piotrkowa ponownie zajęli się sprawą Szkoły Podstawowej nr 10. Beata Zielonka – sekretarz tej szkoły żąda odwołania dyrektor placówki. W tej sprawie napisała nawet do Ministerstwa Sprawiedliwości.

Ładuję galerię...

Rada Miasta Piotrkowa ponownie zajęła się (24 czerwca) skargą Beaty Zielonki na prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Radni znów podjęli temat, ponieważ pracownica „Dziesiątki” napisała w tej sprawie do Ministerstwa Sprawiedliwości, a Ministerstwo przesłało jej pismo do Rady Miasta.


W grudniu 2014 roku Rada Miasta Piotrkowa rozpatrywała już skargę sekretarz szkoły na prezydenta Piotrkowa dotyczącą sytuacji w SP 10. Wtedy uznano skargę za bezzasadną. W czerwcu do Rady wpłynęło wystąpienie Zielonki, przekazane przez Ministerstwo. Komisja Rewizyjna uznała, że żądanie odwołania obecnej dyrektorki ze stanowiska jest pozbawione podstaw prawnych.


Radni PiS i Platformy Ziemi Piotrkowskiej nie wzięli podczas ostatniej sesji udziału w głosowaniu, domagając się zdjęcia punktu z porządku obrad. W ich imieniu głos zabrał Radny Tomasz Sokalski z Platformy Ziemi Piotrkowskiej. - Przeanalizowałem pismo, które Beata Zielonka wysłała do Ministerstwa Sprawiedliwości oraz odpowiedź, jaką od Ministerstwa dostała Rada Miasta. Zastanawiam się, czy to pismo powinniśmy klasyfikować jako skargę. Pani Zielonka zwraca się do ministra z prośbą o pomoc, a nie ewidentnie skarży działania prezydenta. Natomiast Ministerstwo prosi o zajęcie stanowiska - mówił radny.
Wątpliwości miał też radny PiS Krzysztof Kozłowski. - Pamiętam dyskusję, kiedy procedowana była pierwsza skarga pani Zielonki. W wyroku pierwszej instancji Sądu Pracy Sądu Rejonowego obie dyrektorki zostały uznane winnymi stosowania mobbingu. Wówczas podczas Komisji Rewizyjnej prezydent Kacperek mówił, że wyrok jest nieprawomocny, że nie możemy podjąć żadnych działań i że zobaczymy, jaka będzie decyzja sądu drugiej instancji, wtedy zajmiemy stanowisko. Mamy wyrok drugiej instancji, jest on prawomocny – mówił radny. - Biorąc pod uwagę, co się w tej szkole dzieje, zaskakuje mnie, kiedy wiceprezydent mówi, że pracodawcą dyrektora jest szkoła i że z budżetu tejże szkoły pani dyrektor otrzymuje wynagrodzenie. Już w grudniu to było zaskakujące, kiedy usłyszałem, że prezydent nie jest przełożonym i że nie ma tutaj nic do powiedzenia. Czy pracodawcą dyrektora są mury szkoły? Kiedy chcecie zmienić dyrektora, to wtedy prezydent jest przełożonym i wszystko dzieje się szybko. W tym przypadku tolerujecie działania niezgodne z prawem. Akceptujecie łamanie Karty nauczyciela. A teraz chcecie jeszcze zepchnąć odpowiedzialność na Radę Miasta, aby nie podejmować decyzji wobec pani dyrektor. A potem wyślecie uchwałę Rady Miasta, że skarga jest bezzasadna do Ministerstwa, do wojewody, do Kuratorium i że wszystko jest w porządku. W tej szkole działy się niesłychane rzeczy. Obie dyrektorki zostały uznane winne mobbingu, a ja sobie nie wyobrażam, żeby organ prowadzący, czyli prezydent miasta nie podjął w tej sytuacji żadnych działań. To jest niedopuszczalne!


Wiceprezydent Andrzej Kacperek, odpowiedzialny za edukację w mieście, zauważył, że sprawy z zakresu stosunku pracy, w tym związane z mobbingiem, są sprawami cywilnymi, a wyrok, jaki zapadł w sprawie dyrektorek nie jest wyrokiem karnym.


Krzysztof Chojniak stwierdził, że radny Kozłowski próbuje wprowadzić radnych w błąd. - Jakie działania w tej sytuacji prezydent miasta, zgodnie z obowiązującymi przepisami, może podjąć? - pytał. - Abstrahując od tego, jak prezydent ocenia pracę pani dyrektor, nie ma możliwości odwołania jej ze stanowiska. Jeśli pan widzi takie możliwości w przepisach prawa, proszę je wskazać.


Również wg Andrzej Kacperka nie ma podstaw do odwołania. - W tej szkole oczywiście mamy pewien konflikt na linii pracodawca (dyrektor szkoły) - pracownik. Jest to konflikt o charakterze indywidualnym. Jeśli na szalę kładzie się konflikt indywidualny, a z drugiej strony konieczność zapewnienia prawidłowego funkcjonowania szkoły, to interes publiczny musi wziąć górę nad interesem osoby indywidualnej. Od września dyrektorem tej szkoły jest Wioletta Matuszczyk, która porządkuje sytuację. Rada Pedagogiczna w pełni podziela jej działania. Odwołanie dyrektora to sytuacja nadzwyczajna. Natomiast dokonując odwołania w sytuacji, kiedy nie zachodzą przesłanki, to właśnie działanie organu prowadzącego, a więc prezydenta miasta, wprowadzałoby chaos i stanowiło zagrożenie dla funkcjonowania szkoły – mówił wiceprezydent.

POLECAMY


Zainteresował temat?

4

0


Komentarze (71)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

rodzice ~rodzice (Gość)12.07.2015 14:29

Boicie się prawdy??? ale kłamstw na portalu nie boicie się umieszczać? No tak bo prawda zburzyłaby wizerunek p.Z

13


rodzice ~rodzice (Gość)12.07.2015 14:26

W dalszym ciągu nie ma naszych komentarzy

22


saturn ~saturn (Gość)05.07.2015 08:39

Ze zdziwieniem czytam informacje dotyczące całego przebiegu sprawy. Znam od lat Panią dyrektor i zawsze ceniłam jej wręcz bezgraniczne zaangażowanie w sprawy szkoły. Wiem, że jest osobą bardzo wymagającą i mam podstawy sądzić, ze to właśnie jest ból dla osób które pracę traktują jak przymus. Ale przecież Pani M. wymagała nie tylko od pracowników! Swoją postawą dawała przykład obowiązkowości i rzetelności. Dla mnie sprawa jest prosta, skoro nie pozwala na "luz", to należy się jej pozbyć.
A propos Pani sekretarz - twierdzenie, że Pani dyrektor zawsze była do niej źle ustosunkowana jest nieprawdą. Osobiście byłam świadkiem prywatnych kontaktów obu Pań (nad zalewem) i stwierdzam z całą odpowiedzialnością, że były wręcz serdeczne. Sama wtedy zostałam uściskana na powitanie i pożegnanie przez Panią Z. chociaż widziałam ją pierwszy raz w życiu. Nie obyło się też bez pochwał Pani Z. pod adresem Pani M.
Proponuję więc, by towarzystwo "zagonić do roboty", a wtedy wszystko wróci do normalności. Może tak zamiast nękać dyrektorkę, skontrolować kilku pracowników???

79


Matt ~Matt (Gość)03.07.2015 08:10

To wszystko to jakaś komedia. Nie można tego pojąć jak osoba która ma wyrok sądu ze jest mobberem dalej zajmuje stanowisko kierownicze i nic z tym nie można zrobić ? To do du.y Takie prawo. Jeśli mobbing to nie jest sytuacja nadzwyczajna to ciekawe co taką sytuacja jest ?

223


ha ~ha (Gość)03.07.2015 09:31

Mobbing jest przestępstwem. Regulację mobbingu do kodeksu pracy wprowadzono ustawą z dnia 14 listopada 2003 roku o zmianie ustawy- Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych innych ustaw- (Dz.U. nr 213, poz. 2081). Zgodnie z definicją zawartą w art. Art. 943 k.p. mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników. Objawy mobbingu
ciągłe, nieuzasadnione krytykowanie wykonywanej przez pracownika pracy, odbieranie pracownikowi bez uzasadnionego powodu prac, poleconych wcześniej do wykonania, nieprzyznawanie pracownikowi żadnych zadań do wykonania, wydawanie sprzecznych poleceń, polecanie wykonywania zadań poniżej umiejętności pracownika, zarzucanie wciąż nowymi pracami do wykonania w terminie, w którym obiektywnie nie da się ich zrealizować, unikanie przez przełożonego rozmów z pracownikiem, rozpowiadanie informacji o życiu prywatnym pracownika.

231


rodzice ~rodzice (Gość)09.07.2015 12:43

Moderatorze wniosę skargę na was,dlaczego nie wpuszczacie wszystkich naszych komentarzy??? czyżby były niewygodne dla was i p.Zielonki???

42


pytanie ~pytanie (Gość)09.07.2015 12:45

Gdzie komentarz o ,misiach,, ,,pszczółkach,, i ,,laleczkach,,???

12


piot123 ~piot123 (Gość)08.07.2015 18:29

Ta sprawa to całkowita kpina!!! Uważam, że te trzy panie działają na szkodę uczniów i osób pracujących w tej szkole!!! Panie walczą tak zaciekle o swoje racje, że nawet nie zauważają lub nie chcą widzieć, że ciepią przez nich inni, liczy się prywata, wygrana i pokazanie drugiej stronie: ja tu rządzę! A niby ludzie wykształceni a zachowanie ich wieje smrodem.Obrażanie, napuszczanie innych na siebie na wzajem! Postawienie na swoim! Brak honoru!!! Tylko chora ambicja! Apeluję opamiętajcie się nie niszczcie szkoły i ludzi z nią związanych !!!

33


wyborca ~wyborca (Gość)03.07.2015 09:40

Nie może odwołać dyrektorki - to obłuda ze strony prezydenta - a tak się niby troszczy o dzieci! Czego nauczyć może taka szkoła? Przemocy, braku szacunku dla prawa i godności ludzkiej, zakłamania- czy to są "ideały" prezydenta-byłego nauczyciela?

194


olrajt ~olrajt (Gość)03.07.2015 11:52

dzieci w tej szkole są wspaniałe. Mądre, otwarte, potrafią zadać mądre pytania.
Odrzućmy skargi zmobbingowanej sekretarki od umiejętności pedagogicznych nauczycieli. Sekretarki rządzą ?

815


reklama

Materiał KWW Z SERCEM DLA PIOTRKOWA

reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat