Sytuacja epidemiologiczna w naszym regionie się poprawia

Strefa FMŁódzkie Sobota, 05 grudnia 202043
- Sytuacja w naszym województwie się poprawia, ale to nie oznacza, że epidemia jest w odwrocie - mówił w rozmowie z nami Tobiasz Bocheński, wojewoda łódzki. Wojewoda w rozmowie z naszą redakcja opowiadał o sytuacji epidemicznej w Łódzkiem oraz o tymczasowym szpitalu w Hali Expo w Łodzi.
fot. FB Tobiasz Bocheński - Wojewoda Łódzki fot. FB Tobiasz Bocheński - Wojewoda Łódzki

Jak obecnie wygląda sytuacja epidemiczna w Łódzkiem? Statystyki ogólnopolskie pokazują, że dzienna liczba zakażeń wyraźnie spadła, czy jest to zauważalne również w naszym województwie? Czy jest jakiś region, w którym sytuacja jest bardzo poważna?
Sytuacja w naszym województwie wyraźnie się poprawia. Raportujemy coraz mniej nowych zakażeń, więc możemy odnotować ich spadek. Nastraja to optymistycznie, ale nie należy od razu uważać, że epidemia jest w odwrocie i możemy być spokojni. Spokojni będziemy wtedy, gdy dostępna będzie szczepionka i będziemy mieć lepsze niż dotychczas sposoby radzenia sobie z wirusem. Porównując nasze województwo z innymi regionami, to okazuje się, że jesteśmy najmniej dotknięci epidemią.

 

Jak ocenia pan nowy system raportowania zakażeń? Czy jest on lepszy niż stosowany dotychczas?
Główny Inspektor Sanitarny wziął to zadanie na siebie. Początkowo zdarzały się jakieś opóźnienia, ale mam nadzieję, że wszystkie sugestie, także ze strony mediów zostaną wzięte pod uwagę. Jedną z zalet tego nowego systemu jest to, że możemy sprawdzać liczbę zakażeń na interaktywnej mapie i widać jak sytuacja jest zróżnicowana pod względem województw, powiatów. Mamy nadzieję, że ten system będzie funkcjonował prawidłowo. Gdy Łódzki Urząd Wojewódzki prawie 9 miesięcy temu zaczął informować o nowych zakażeniach to też były pewne wątpliwości, które zgłaszali dziennikarze, ale i obywatele. W końcu udało się wypracować taki system, który się sprawdzał.

 

W Łodzi w Hali Expo gotowy jest tymczasowy szpital. Czy pacjenci już niebawem tam trafią czy będzie on pozostawał w gotowości do kolejnej fali epidemii?
Szpital jest już praktycznie gotowy i posiada 272 łóżka. Jest w pełni przygotowany do przyjęcia pacjentów. W razie takiej potrzeby moglibyśmy to zrobić. W całym województwie mamy wolnych około tysiąc łóżek w zwykłych szpitalach. Uznaliśmy, że jeśli będą kończyły się miejsca w zwykłych szpitalach, wtedy uruchamiamy placówkę tymczasową. Ten obiekt jest naszym zasobem strategicznym. Gdyby miała nadejść trzecia fala i byłby zbieg dwóch chorób, czyli grypy i Sars-Cov-2, to ten nowoczesny szpital będzie naszą placówką zapasową. 

A co z personelem tego szpitala? 
Na razie mamy przygotowane listy personelu, bo gdybyśmy już teraz chcieli tam umieścić medyków, to byśmy musieli ich zabrać ze służby zdrowia, a to negatywnie odbiłoby się na działaniu systemu. Poza tym byśmy płacili wynagrodzenia nie za pracę, a za bycie w gotowości. To byłoby nieracjonalne. Zatem mamy listy pielęgniarek, lekarzy, ratowników medycznych, wolontariuszy oraz studentów Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

 

Jakie są koszty prowadzenia i utrzymania takiego tymczasowego szpitala w Hali Expo?
Ponosimy jedynie koszty eksploatacji tej hali, spółce miejskiej. To jest 400 tys. złotych miesięcznie. To są opłaty za media, prąd i wszystkie bieżące czynności. Była to najlepsza oferta w województwie łódzkim. Z punktu widzenia osoby prywatnej może to być zawrotna kwota, jednak z perspektywy Skarbu Państwa i zabezpieczenia medycznego, nie są to duże koszty.



Czy są już wytypowane kolejne lokalizacje w naszym województwie do utworzenia tymczasowego szpitala?
Miesiąc temu, kiedy dobowo mieliśmy po 50-80 nowych hospitalizacji, moi współpracownicy przyglądali się różnym halom i obiektom sportowym w każdym mieście powiatowym województwa łódzkiego, abyśmy mieli aktualną informację na temat tworzenia tego typu szpitali. W tym momencie takich planów nie mamy, ponieważ mamy bufor tysiąca pustych łóżek, wydaje się, że nie ma takiej konieczności. W przypadku pogorszenia sytuacji z pewnością stworzymy jeszcze jeden szpital tymczasowy. Mam nadzieję, że nawet ten pierwszy nie będzie musiał być otworzony, a sprzęt który został tam zakupiony, trafi do szpitali w województwie łódzkim.

 

Jak obecnie wygląda sytuacja w Domach Opieki Społecznej w naszym województwie?
Mieliśmy trudną sytuację w powiecie opoczyńskim i powiecie bełchatowskim. Obecnie mamy przypadki, że w niektórych domach jest osoba, pensjonariusz lub pracownik, który choruje na Covid-19 i przebywa w tej placówce. Służby rządowe jak i samorządowe są w stałym kontakcie z takim DPS-em, przekazano pulsoksymetry. Co ważne, nie mamy sytuacji kryzysowych, gdzie należy ewakuować pensjonariuszy. W porównaniu do kwietnia i maja, sytuacja jest stabilna.

 

Na jaką pomoc mogą liczyć przedstawiciele branż, które z powodu epidemii nadal są zamrożone lub odnotowują w tym okresie straty? Ostatnio w Łodzi, a także w Radomsku strajkowali taksówkarze, którzy również liczą na wsparcie.
Wszystkie postulaty przekazujemy do Ministerstwa Rozwoju. Kolejni przedsiębiorcy są obejmowani tarczami rządowymi. Skupiamy się obecnie na tych branżach, które są teraz zamknięte. Mamy częściowy lockdown gospodarki, chociażby branża gastronomiczna, która dotkliwie cierpi na epidemii koronawirusa.

 

Cały czas mówi się obecnie o odpowiedzialności społecznej, stosowaniu metody dezynfekcja, dystans, maseczka. Jak ocenia pan tę społeczną odpowiedzialność mieszkańców województwa łódzkiego?
W marcu była niesamowita dyscyplina społeczna. Ulice Piotrkowa, Tomaszowa, Bełchatowa, Radomska opustoszały. Nie wiedzieliśmy czym jest ten wirus i przestrzegaliśmy wszystkich możliwych zasad bezpieczeństwa. Gdy udało się przejść przez pierwszą falę, nastąpiło rozluźnienie. Teraz chyba każdy zna kogoś, kto chorował oraz doświadczył, że ktoś z bliskiego otoczenia zmarł z powodu Covid-19. Zorientowaliśmy się, że to nie są przelewki. Poza częścią społeczeństwa, którą są koronasceptycy, zdecydowana większość zastosowała się do obostrzeń i dlatego teraz notujemy coraz mniej nowych zakażeń. To sukces społeczeństwa. Uważam, że na tle innych państw europejskich nie mamy się czego wstydzić.

 

Odnotowujemy mniej nowych zakażeń koronawirusem, ale przed nami święta Bożego Narodzenia, które w tym roku spędzimy w mniejszym gronie, niż jesteśmy do tego przyzwyczajeni. 
Odwołam się na przykładzie osobistym. W tym roku mojego dziadka, który jest bardzo sędziwą osobą, nie będę odwiedzać. Nie widziałem go już bardzo długo, bo to, że nie mam objawów, nie daje gwarancji, że nie jestem nosicielem wirusa. Ja wiem, że to będą smutne święta, bo najradośniej świętuje się w rodzinnym gronie. Pamiętajmy, że szczepionka będzie w marcu i do tego czasu w tym reżimie musimy wytrwać. Postarajmy się spędzić tegoroczne święta w odpowiedzialny sposób.

POLECAMY


Zainteresował temat?

2

5


Komentarze (43)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość_fcv ~gość_fcv (Gość)05.12.2020 09:15

Bo szczepionkę opracowali i za to

11


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat