Smardzewice: Zginął ratując swoją córkę

Strefa FM Niedziela, 13 czerwca 201019
Tragedia w Smardzewicach nad Zalewem Sulejowskim. 35-letni mężczyzna utonął po tym, gdy skoczył do wody, aby ratować swoją 6-letnią córkę.
Smardzewice: Zginął ratując swoją córkę

Czteroosobowa rodzina z Łodzi - rodzice i dwójka dzieci w wieku 6 i 4 lat - pływała po zalewie rowerem wodnym. W pewnym momencie do wody wpadła sześciolatka. 35-letni ojciec, aby ją wyciągnąć, wskoczył do wody. Nagle zaczął tonąć i zniknął pod wodą.

 

Z pomocą przyszła pływająca w pobliżu - także na rowerze wodnym - para, której udało się wyciągnąć z wody dziewczynkę. Mimo natychmiastowej akcji ratowniczej, którą prowadziła grupa wodno-nurkowa Straży Pożarnej oraz Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, mężczyzny nie udało się uratować. Jego zwłoki wyciągnięto na brzeg po trzech godzinach.

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (19)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Łukasz Łukaszranga21.06.2010 18:39

Jak mozna bylo dzieciom nie wlożyć kapokow!!!!!!!!!!

00


Piotrkowianin Piotrkowianinranga17.06.2010 16:58

Szkoda, że odruchowo sam nie założył kapoka wsiadając na rower wodny.

00


iza ~iza (Gość)17.06.2010 16:33

Aman do twojej informacji: Dziecko mialo kapoki ........Ojciec poprostu odruchowo wskoczyl jak kazdy by to zrobil

00


Irbis ~Irbis (Gość)15.06.2010 10:28

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Od zawsze podzielam zdanie tych, którzy twierdzą, że nie można żyć wbrew naturze.


Niestety Piotrze, takimi tekstami obniżasz swoją klasę.
Cytat stary i wytarty, kontekst wątpliwy. Mam wrażenie, że napisany tylko po to, by jakoś utrzymać się w dyskusji. Odpowiedź, że "internet też nie jest naturalny" była oczywista i do przewidzenia. Nie ośmieszaj się, raczej odpuść, jak wyczerpałeś temat. Nawiązanie do pamięci - przeczytałem z zainteresowaniem. Ale tamto... szkoda słów. czasem warto zrobić przerwę i się przespać, złapać drugi oddech. Tu nie maraton, i nie wyścig pracy, stachanowców nie trzeba.
Pozdrawiam i czekam na ciekawe wypowiedzi.

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)14.06.2010 20:42

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
I wrócę do handlowania zniczami na ulicy Cmentarnej.
cytat


Nie ma nic bardziej dobrego i szlachetniejszego niż pamięć.Pamięc, to wyznacznik naszej jestości,naszej cywilizacyjnej ostoi,naszej homo homini.Bez..lupus/t/ est.Cmentarze to miasta głosów przeszłości,nie zawsze łatwej.Ale naszej i naszych przodków.
Sprzedając światła w Alejach Cmentarnych ...byłeś nośnikiem między tym co kiedyś,a tym co teraz .A może i na zawsze.
Szkoda..że takim kupcem nie byłeś,bo takich bardzo potrzeba.Im,co odeszli,mam co jesteśmy ,im ,co będą.NAM!?

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)14.06.2010 19:21

"MARKPIO" napisał(a):
Tak Piotrku naprawdę ....to czy korzystanie z internetu jest zgodne z naturą? A może tam-tamy to było to,może listy idące miesiącami ....były właściwsze? Tak tylko sobie dywaguję pociesznie,pozdrawiam


Ależ proszę Cię bardzo, przecież po to tutaj jesteśmy, ażeby dywagować. No i do tego jeszcze - pociesznie.
Oczywiście, że korzystanie z internetu nie jest zgodne z naturą. I bardzo nad tym boleję.
Wolałbym wszelako wyjść z domu, pójść precz i popatrzeć na zieleń łąk, hen, daleko, aż po horyzontu kres. Oczom dać wytchnienie, płucom tlen, a sercu spokój.
Ale niestety, nie mogę. Bowiem powierzono mi misję naprawiania tego świata poprzez komentowanie rzeczywistości i wirtualności, opiniowanie, komentowanie, prostowanie kręgosłupów i naprawianie charakterów.
Zgodziłem się z pokorą na rolę siewcy, starającego się siać ziarno lepszego jutra, przy czym muszę dokładać starań, aby ziarno to padło na właściwą glebę.
Oczywiście, świata nie zbawię, ale może choć kilka owieczek z manowców sprowadzę na właściwą ścieżkę.
To trudne i niewdzięczne - jak widzisz zadanie - ale cierpliwość moja i determinacja wydadzą w bliższej lub dalszej przyszłości, owoce. Zdrowe owoce.
Wtedy wyrzucę komputer na śmietnik, a operatorowi zlecę odłączenie od internetu.
I wrócę do handlowania zniczami na ulicy Cmentarnej.

00


mała ~mała (Gość)14.06.2010 18:42

"loren83" napisał(a):
Okropna wiadomosc, w zeszłym roku czytałam tutaj , o


W Cieszanowicach

00


MARKPIO ~MARKPIO (Gość)14.06.2010 17:52

"Piotr-Wlostowic" napisał(a):
Od zawsze podzielam zdanie tych, którzy twierdzą, że nie można żyć wbrew naturze.


Tak Piotrku naprawdę ....to czy korzystanie z internetu jest zgodne z naturą? A może tam-tamy to było to,może listy idące miesiącami ....były właściwsze? Tak tylko sobie dywaguję pociesznie,pozdrawiam

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)14.06.2010 15:10

Od zawsze podzielam zdanie tych, którzy twierdzą, że nie można żyć wbrew naturze.
Przeciwnie, należy żyć w zgodzie z naturą.
Tak, jak zostaliśmy skonstruowani.
Człowiek nie ma skrzydeł, więc nie może latać.
A jednak ludzie, sprzeciwiając się Bogu - latają.
Człowiek nie ma płetw ani ogona, więc nie powinien pływać.
A jednak ludzie, robiąc na przekór Stwórcy - pływają.
Człowiek po to ma nogi, żeby się po ziemi poruszać, chodzić, przemieszczać, podróżować.
Po ziemi, a nie w powietrzu. Po ziemi, a nie po wodzie.
To, że ludzie czynią rzeczy, do których nie zostali przeznaczeni tak często się na nich mści, że każdego dnia media przynoszą nam informacje o ofiarach takich zachowań.
Powrót do natury to sposób na długie i szczęśliwe życie.

00


Mac ~Mac (Gość)14.06.2010 14:49

"Aman" napisał(a):
Trzeba chyba nie mieć mózgu, żeby brać dwójkę małych dzieci na rower wodny bez kapoków

jestem podobnego zdania tylko w łagodniejszym wydaniu

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat