Są zarzuty dla właściciela starej octowni

Wtorek, 23 września 201417
Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie przedstawiła zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci Dariuszowi S., właścicielowi budynku starej octowni, w którym doszło do śmiertelnego w skutkach wypadku.
foto: Agawafoto: Agawa

- W poniedziałek (22 września) w Prokuraturze Rejonowej w Piotrkowie wydano postanowienie o przedstawieniu 56-letniemu Dariuszowi S. dwóch zarzutów. Pierwszy dotyczy tego, że w dniu 20 września, na terenie nieruchomości przy al. 3 Maja naraził wykonujących tam prace budowlane pięciu mężczyzn na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu. Doszło do tego w ten sposób, że Dariusz S. zlecił pięciu osobom pracę bez przeprowadzenia szkolenia BHP i nie posiadając wymaganych zezwoleń na przeprowadzenie prac budowlanych, w trakcie których doszło do naruszenia statyczności fragmentu jednej ze ścian. W wyniku poniesionych obrażeń jeden z mężczyzn zmarł, drugi zaś doznał obrażeń ciała. Ponadto Dariuszowi S. postawiono zarzut, że zlecił osobom wykonywanie robót budowlanych bez zgłoszenia ich do właściwego organu, tj. prezydenta miasta i uzyskania odpowiednich pozwoleń - wyjaśnia Sławomir Mamrot, rzecznik piotrkowskiej prokuratury.

Dariusz S. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. - Prokurator zastosował środki zapobiegawcze w postaci oddania Dariusza S. pod dozór policyjny, zakazu opuszczania kraju oraz poręczenia majątkowego w kwocie 20 tys. zł - wyjaśnił Sławomir Mamrot.

Przypominamy, że podczas prowadzonych prac zawaliła się ściana budynku przygniatając jednego z pracowników. W wyniku poniesionych obrażeń 50-letni mężczyzna zmarł w szpitalu. Drugi z pracowników doznał urazu głowy. Pozostałym pracownikom nic się nie stało.

 

MW/(Strefa FM)

POLECAMY


Zainteresował temat?

9

0


Komentarze (17)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Todi ~Todi (Gość)23.09.2014 21:08

Jaki kierownik robót. Tu nie było nic. Te roboty formalnie nie istniały!!!! Gość sobie wymyślił, że tanim kosztem rozbierze budynki.

60


222 ~222 (Gość)23.09.2014 19:36

odpowiedzialny powinien być kierownik robót (budowy)a nie właściciel budynku, PARANOJA!!!

14


Exlibris ~Exlibris (Gość)23.09.2014 17:53

Nie rozumiem jednej żeczy dlaczego za wypadek na budowie odpowiada właściciel budynku,skoro buduje dom,biore firmę i mam kierownika budowy itp to jeżeli leją mi strop i źle podstepluja i spadnie im na glowe to ja idę do ciurla?Jeżeli pracownicy firmy którą wynajalem nie maja bhp ja idę do ciurla?Nikogo nie chce bronić,ale to dla mnie trochę dziwne,pracownicy byli z opoczna czyli pewnie jakas firma wynajeta,no i roboty bez pozwolenia to też trochę dziwne,centrum miasta remontowane od roku i ciezko uwierzyć że nie bylo pozwoleń,bo taki czlowiek ma napewno wystarczająco dużo ,,przyjaciół,,którzy by uprzejmie donieśli ze robi bez pozwolenia ;)

36


zdziwiony ~zdziwiony (Gość)23.09.2014 17:25

A dlaczego żadne służby do tego powołane nie interesuję pracownikami budowlanymi przy LO I, którzy nie maja żadnego zabezpieczenia rusztowania, ani odpowiednich butów na nogach i co drugi ma kask na głowie!!! Może czekają aż wydarzy się nieszczęście?

81


wolny człowiek ~wolny człowiek (Gość)23.09.2014 17:09

Prawda jest chyba inna. Zlecenie osobom tak z przypadku. Uwżam , że zlecenie było firmimie, ale że nie było pozwolenia na wykonanie robót to wine bierze na siebie inwestor. Są to po prostu dzikie inwestycje i dlatego PINB winien z prokuraturą dla przestrogi innych doprowadzić do końca. Przecież są osoby , które wiedzą jak wyglądała prawda. Brak przestrzegania prawa doprowadził do śmierci człowieka. Takich przypadków wykonywania prac bez załatwienia formalności i nadzoru osob posiadających odpowiednie uprawnienia jest bardzo dużo. Teraz nadzór i prokuratura ma pole do popisu by wykazać się dobrą robotą i nie brać pieniędzy za darmo i gmatwania spraw.

40


osoba ~osoba (Gość)23.09.2014 16:09

tylko tyle osób,bo reszta uciekła od strony ,próchnika a tak w nawiasie panowie inspektorzy trzeba wejść w podwórko obok jak tam ten sam właściciel robi remonty bez zezwolenia ,z komórek porobił mieszkania i wprowadził ludzi obcej narodowości ,i ich zatrudnia,na czarno na parterowym budynku dobudował mieszkania u góry gdzie mieszkają ludzie z dziećmi, czekajcie dalej na kolejne ofiary.

60


podejrzliwa ~podejrzliwa (Gość)23.09.2014 14:19

to tylko 5 osób tam pracowało?? dziwnie mało....

90


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat