Rosną jak na drożdżach

Środa, 11 kwietnia 201818
Wciąż karmione są mlekiem, ale już próbują samodzielnie szukać korzonków. Małe dziki z Leśnej Osady Edukacyjnej w Kole, które w ostatnich tygodniach wzbudziły takie zainteresowanie w mediach, zdrowo rosną i dokazują. Dwie loszki i odyńczyk dobrze się tam zaaklimatyzowały.

Ładuję galerię...

Małe dziki z Koła zdrowo rosną i dokazują. Dwie loszki i odyńczyk większość dnia spędzają na świeżym powietrzu i... jedzeniu. Są oczkiem w głowie pracowników osady. – Dziki są już dwa razy większe niż były – mówi leśnik Paweł Kowalski. – Jedzą co trzy godziny, osiem razy dziennie trzeba przygotować dla nich mleczko. Za każdym razem tego mleka jest litr na trzy dziki, czyli każdy z maluchów zjada po 300 gramów. W dzień karmi je nasza koleżanka Ewa, w nocy ja, ponieważ mieszkam na terenie osady, więc wstaję co trzy godziny. Chętnie jedzą, co widać, są w bardzo dobrej kondycji. Dosyć dobrze się zaaklimatyzowały. Już nawet zaczynają samodzielnie pobierać różne korzonki. Dżdżownic jeszcze nie chcą jeść, sprawdzaliśmy, ich zainteresowanie nimi było raczej średnie. Najbardziej wciąż interesują się mlekiem. Jedzą specjalną mleczną mieszankę dla prosiąt, dodatkowo dostają mleko z siemieniem lnianym, by nie chorowały na biegunkę. Żyją sobie w takim błogostanie.

 

Z czasem jadłospis małych dzików będzie ulegał modyfikacji. Mówi nasz rozmówca: – Mlekiem będą karmione jeszcze długo, stopniowo będziemy dawać im do jedzenia inne pokarmy – głównie będzie to pokarm roślinny, jakieś zboża, wejdzie do ich jadłospisu także kaszka manna, podobnie jak u dzieci. Dalej zaś zaczną dostawać larwy mączniaka, owady i będziemy zmierzać w kierunku karmienia mięsem, bo białko zwierzęce jest im bardzo potrzebne.

 


Małe dziki wciąż nie maja imion. Kiedy dorosną nie trafią niestety na wolność. Zostaną w Leśnej Osadzie w Kole.

POLECAMY


Zainteresował temat?

3

0


Komentarze (18)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

97-300 97-300ranga11.04.2018 21:31

Loszki zawsze dobrze się ustawią tylko odyńczyk ma przechlapane.

42


97-300 97-300ranga13.04.2018 20:35

O tym "pijaczku" chrumku jest już głośno za granicą Polski https://m.salon24.pl/473ed58d89b080590fe783025afe9563,750,0,0,0.jpg

11


gość ~gość (Gość)13.04.2018 09:17

Czy są one wypuszczone, aby zobaczyć je w osadzie??

10


Kardasz ~Kardasz (Gość)12.04.2018 21:45

Żeby dobrze kojarzyły się z Piotrkowem to proponuję imiona loszek: Havana i Europa, a odyńczyk : Stadion...Tak na cześć naszych przywódców.

30


Damian ~Damian (Gość)11.04.2018 18:19

Mam świetne imiona:
Lech
Jarosław
Antoni

69


Piotrkowianin Piotrkowianinranga11.04.2018 17:44

Ktoś wie, ile waży prosiak do pieczenia?

61


gość ~gość (Gość)11.04.2018 16:24

A można je zobaczyć w tej osadzie?

30


gość ~gość (Gość)11.04.2018 15:37

Drożdże kojarzą mi się z czymś innym, ale to w końcu dzieci chrumka. Wszystko się zgadza ????

60


gość ~gość (Gość)11.04.2018 12:20

Przesada ja wysłałam tak piękne imiona a wy olewacie

40


gość ~gość (Gość)11.04.2018 12:06

Dla odyńczyka imię Kacyk.nie jest to mój pomyśl tylko kogoś z forumowiczów z poprzedniego art.o młodzich dzikach.Imię bardzo fajne ?

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat