- Na miejscu zadaniami jednostek straży pożarnej było: podanie kilku prądów wody w obronie budynków przyległych jak i w ataku na palącą się stodołę, w której znajdowały się zwierzęta. Działania polegały również na ewakuacji owych zwierząt. Części z nich nie udało się uratować. Problem z zaopatrzeniem wodnym zmuszał do tankowania swoich pojazdów z hydrantu oddalonego w dość znacznej odległości od miejsca pożaru. Stodoła spłonęła doszczętnie. Do bazy wróciliśmy po około 4.5 godzinach - relacjonują druhowie z OSP Ujazd.
- Wielki Czwartek, czyli początek Świętego Triduum Paschalnego
- Dlaczego tak śmierdzi? Nietypowy problem na basenie
- Uratowali mężczyznę, który siedział na torach
- Tłumy na drodze krzyżowej ulicami Piotrkowa
- 45 lat Dożynkowej Kładki
- Wjechał do rowu, przewożąc zwierzęta. Nie wszystkie przeżyły
- Kolejne ulice Piotrkowa zyskują nową jakość
- Rekordowa kadencja
- Były już prezes kontra PSM