Polski karp jest ekologiczny

PAPKraj Niedziela, 22 grudnia 201935
- W każdym polskim domu polski karp na wigilię.(…) Zachęcamy do kultywowania tej tradycji wigilijnej spożywania karpia, ale również do spożywania tej ryby przez cały rok, bo to bardzo dobra, ekologiczna i smaczna ryba - powiedział minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk, który uczestniczył w odławianiu karpia w gospodarstwie rybackim w Opolu Lubelskim.
Polski karp jest ekologiczny

Minister podkreślił, że produkcja karpia odbywa się w zasadzie w naturalnym środowisku, a każda taka ryba w hodowli musi mieć zapewnione blisko 10 metrów sześciennych wody. „Chcemy ze wszech miar promować tę najważniejszą dla Polaków rybę” – dodał.

Jego zdaniem polski karp królewski, stał się ostatnio obiektem bardzo niezasadnych ataków „celebryckich”, mówiących, że produkcja karpia odbywa się w sposób nieekologiczny, z pogwałceniem zasad bezpieczeństwa hodowli, co źle wpływa na stan tych ryb. „Chcemy przełamać tę opinię” – podkreślił Gróbarczyk.

W jego ocenie ta „negatywna presja” ma też wpływ na poziom spożycia ryb, który w Polsce jest wciąż za niski. „Polska ma najgorszy wynik w Unii Europejskiej, jeśli chodzi o spożycie ryb - to jest 12 kg na rok per capita (na osobę). W Unii ta średnia to jest 24 kg. W związku w tym musimy zrobić wszystko, aby ta popularyzacja jedzenia ryb stała się powszechna w Polsce” - dodał minister.

 

Właścicielka gospodarstwa rybackiego Pustelnia Anna Pyć powiedziała, że karp to najbardziej „slowfoodowy” produkt, jaki dzisiaj istnieje na naszym rynku. „Karp rośnie trzy lata, w pełni naturalnych warunkach. Ta ryba żywi się planktonem, który w sposób naturalny pojawia się wodzie. My, jako hodowcy dokarmiamy te ryby pszenicą i jęczmieniem” – dodała.

Podkreśliła, że karp hodowany jest w sposób ekstensywny, co oznacza, że ma do dyspozycji duże przestrzenie, tak, aby każda ryba miała odpowiedni komfort do zdobywania pokarmu. Zapewniła, że hodowcy są „absolutnie ambasadorami dobrostanu karpia”. „Dla hodowcy to jest jedyna możliwość, aby te ryby były jak najzdrowsze, w jak najlepszej kondycji” - podkreśliła.

W gospodarstwie Pustelnia hodowanych jest rocznie około 200 ton karpia handlowego. Ryba ta jest tu sprzedawana przez cały rok. Gospodarstwo podsiada stawy o łącznej powierzchni blisko 400 ha. Hodowane są tu także pstrągi i jesiotry.

Dr Andrzej Lirski z Instytutu Rybactwa Śródlądowego w Olsztynie powiedział PAP, że Polska jest największym producentem karpia w Unii Europejskiej. „Produkujemy około 20-21 tys. ton rocznie, w ostatnich latach. Około 3-4 tys. ton sprowadzane są z zagranicy, głównie z Czech, Litwy i Węgier” – zaznaczył.

 

W Polsce „zagłębiem” hodowli karpia jest Lubelszczyzna. „W ubiegłym roku po raz pierwszy przekroczono tu 3 tys. ton produkcji. To bezapelacyjnie pierwsze miejsce i to jest około jedna piąta produkcji krajowej” – dodał Lirski.

Mimo to, jak zaznaczył, spożycie tej ryby w Polsce jest niskie. „Jeśli to przeliczyć na głowę mieszkańca - zjadamy 60 dkg rocznie. Czesi zjadają prawie dwa razy więcej karpia, podobnie Węgrzy” – powiedział Lirski.

Jak dodał, na rynku sprzedaży karpia, są obecnie duże perturbacje związane ze spadkiem sprzedaży żywych ryb. Lirski podkreślił, że sprzedaż żywego karpia, na skutek zmian pokoleniowych, systematycznie, w sposób naturalny spadała w ostatnich latach.

 

„Akcje organizacji prozwierzęcych spowodowały, że hipermarkety w sposób gwałtowny się zaczęły wycofywać. Zobaczymy, jak to wpłynie na sprzedaż karpia, bo to jest jednak sprzedaż sezonowa. (…) To gwałtowne, niezbyt korzystne i niepotrzebne zmiany, bo to by się działo sposób naturalny” – dodał Lirski.

Podkreślił, że hodowla karpi jest prowadzona pod kontrolą lekarzy weterynarii, a o dobrostan ryb dbają też sami hodowcy „we własnym dobrze pojętym interesie”. (PAP)

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

3

3


Komentarze (35)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

strażnik ~strażnik (Gość)23.12.2019 12:47

W chwili obecnej nagonka nie ma kompletnie sensu... Ludzie w przypadku ryb widzą brak zachowanego humanitaryzmu. Ale.. nie widzą go już spożywając, drób, wołowinę czy wieprzowinę. Czy Wy naprawde myślicie że świnie które idą na ubój mają wcześniej puszczanego Erica Claptona? Nie, nie mają, i z tego co widziałem to są traktowane po stokroć gorzej niż karpie. Ale... Polak jest na tyle głupi żeby krzyczeć - to co krzyczą inni, nie mając pojęcia o realiach. Pozdrawiam i Wesołych Świąt!

80


ex piotrkowiak ~ex piotrkowiak (Gość)23.12.2019 09:28

potwierdzam, karpie z tej hodowli są naprawdę dobre. A po pstrągi jeżdżę regularnie.

51


obs. ~obs. (Gość)23.12.2019 06:38

Pan minister pi....szy. Może by doprowadził do tego ,żeby karp a inne ryby też były w miarę tanie. Śledź to dzisiaj dobro luksusowe i w plastikowych opakowaniach. A dawniej to największy opijus brał gorzałę i śledzia na zagrychę bo były tanie i łatwo dostępne .Lepszy "sort" mieszkańców Polski się tego brzydził. Karpia jadłem od zawsze i w różnych "konfiguracjach" i do jego jedzenia nie trzeba go namawiać. Ceny ryb panie ministrze ,ceny....

90


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat