Zasadność jego istnienia podważają także niektórzy radni. Hamuje, czy upłynnia ruch? Poprawia, a może zagraża bezpieczeństwu? Mała wysepka u zbiegu Polnej i Kostromskiej, która pełni funkcję ronda ma tyle samo zwolenników, co przeciwników. Minirondo po raz kolejny wywołało burzliwą dyskusję na ostatniej sesji Rady Miasta. Radny Paweł Szcześniak domagał się jego likwidacji, ponieważ wprowadza tylko zamieszanie w ruchu. - Polna miała być wyremontowana. W tej chwili rondo nie spełnia tam żadnego celu. Z Polnej wyjeżdża kilka samochodów dziennie. Przecież można się z tego wycofać na pół roku. Jak będzie zrobiona Polna – można zrobić rondo – powiedział radny Szcześniak.
Krzysztof Byczyński, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji jest innego zdania. - Rondo spełnia w tej chwili funkcję „spowalniacza” ruchu – przyznał dyrektor. - Po co spowalniać ruch na normalnej ulicy? - pytał z kolei Szcześniak.
Również opinie piotrkowian na temat ronda są podzielone. - Wydaje mi się, że jest takie małe, że trudno je zauważyć – mówi jedna z piotrkowianek. - Moim zdaniem każde rozwiązanie o ruchu okrężnym będzie dobre – przyznaje inny mieszkaniec miasta.
- Przedstawiciele piotrkowskiej lewicy upamiętnili Święto Pracy
- Przed nami Sulejowska majówka dla Ani
- Mirosław Świech pomagał wszystkim potrzebującym. Teraz sam potrzebuje pomocy
- W Moszczenicy świętować będą gminne obchody 233. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja
- Wspólna akcja krwiodawstwa ZHP i Akademii Piotrkowskiej przyciągnęła tłumy
- Radni nowej kadencji spotkają się po raz pierwszy
- Wypadek ciężarówki na S8 koło Wolbórza: cysterna dachowała blokując drogę do Warszawy przez kilka godzin
- Międzynarodowy Dzień Tańca w MOK
- Wiemy kto wystartuje do Parlamentu Europejskiego z listy PiS