Dłużnicy mają czas na oddanie woluminów bez konsekwencji do końca listopada - informuje dyrektor placówki Wiesława Olczykowska. - Od lat walczymy bezskutecznie z nieuczciwymi czytelnikami, którzy lekceważą sobie nasze wezwania. A ponieważ była taka możliwość postanowiłam zwrócić się do takiej instytucji, która ma uprawnienia do egzekwowania zwrotu książek ewentualnie ich wartości oraz kar za przetrzymywanie - dodaje dyrektor.
Oszacowano już wstępnie listy książek, które są przetrzymywane. Ich koszt to blisko 15 tys. złotych. Kilka lat temu podobne metody odzyskiwania książek wprowadziła Miejska Biblioteka Publiczna w Piotrkowie.
- Mam ambitny, realny plan dla Piotrkowa
- Wypadek na A1 jeden z pojazdów dachował
- Makabryczne zdarzenie z udziałem agresywnych psów
- Zderzenie na Słowackiego
- Konkurs fotograficzny "Łódzkie w UE"
- Jest nowy termin debaty prezydenckiej
- Oświadczenie Juliusza Wiernickiego dotyczące debaty
- Wieczór literacki seniorów z OEA
- Znęcał się nad partnerką. 36-latek może trafić do więzienia