Piotrków: Ustawią symboliczny krzyż ze zniczy

Poniedziałek, 09 sierpnia 201046
Symboliczny krzyż, upamiętniający tragedię smoleńską ma powstać pod pomnikiem katyńskim w Piotrkowie.

Radna PiS w Piotrkowie i przewodnicząca klubu „Gazety Polskiej" - Beata Dróżdż postanowiła ustawić na pl. Kościuszki symboliczny krzyż upamiętniający katastrofę lotniczą z 10 kwietnia. Na to wydarzenie zaprasza we wtorek - 10 sierpnia na godz. 18.00.

 

Akcja już teraz wzbudza kontrowersje. - Czy zza tego krzyża będą jeszcze widoczne ofiary Katynia z 1940 roku? Czy też szykowane jest miejsce manifestacji politycznych uwielbienia ś.p. Lecha Kaczyńskiego? Moim zdaniem właśnie tak się to skończy. Manifestacjami uwielbienia dla Lecha Kaczyńskiego. Ofiary Katynia zostaną jako bardzo potrzebne tło historyczne. To nie jest w porządku wobec ludzi, którzy zginęli w 1940 roku. Przysłania się ich pamięć. Angażuje się ich w bieżący spór polityczny. Stawia znak równości pomiędzy ludobójstwem a katastrofą lotniczą - stwierdza piotrkowski radny PO - Paweł Ciszewski.

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (46)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Piotr Piotrranga10.08.2010 23:18

Dlaczego eksperyment zdałby się psu na budę?
Bo wyszło by z niego, że są równi i równiejsi wobec prawa????
Rzeczpospolita rozwijała się dopóki była otwarta na różne idee. Odkąd powierzyła się, czy też zawierzyła , jednej tak znalazła się na równi pochyłej w dół!
Od Jana Kazimierza tak naprawdę staczała się ku zgładzie czasami szybciej czasami wolniej ale jednak ku zagładzie.

00


grrr ~grrr (Gość)10.08.2010 22:38

Gołym okiem widać, że pani Radna próbuje zaistnieć przed wyborami samorządowymi w bardzo nieładny sposób, bo grając na emocjach piotrkowian, jak widać PiS się nie zmienia. Po ostatnich protestach związanych z krzyżem przed Pałacem Prezydenckim to jest temat bardzo kontrowersyjny i drażliwy dla Polaków. Jeśli ktoś go porusza, to robi to wyłącznie z wyrachowania, aby uzyskać określone cele polityczne i czysto osobiste, co jest wysoce nieetyczne. Symboli religijnych nie można mieszać do polityki. Wstyd Pani radno!

00


Lola ~Lola (Gość)10.08.2010 22:30

"ObserwatorK" napisał(a):
jaka to mitologia?


Wpajana przez ostatnie lata.
Mitem jest mianowicie rzymsko-katolicka twarz Polaków. Nie chcę tymi słowami nikogo obrażać, niczemu zaprzeczać - również wspomnianej przez Piotra W. tradycji. Po prostu procesy sekularyzacyjne docierają do naszego kraju z Zachodu, podobnie jak ponad tysiąc lat temu płynęły stamtąd wartości chrześcijańskie.

Komentarz był edytowany przez autora: 10.08.2010 22:31

00


ObserwatorK ~ObserwatorK (Gość)10.08.2010 22:17

Będę jednak usprawiedliwiać Piotra nie- W, gdyż jak sądzę bynajmniej nie chodziło mu o wskazanie na relacje "mniejszość- większość", co o podkreślenie faktu zawłaszczania przestrzeni. A korzenie i tradycje to są, i owszem, ale nad nimi, trochę już wyleniała korona.
"mit o jednolitej twarzy naszego narodu"- jaka to mitologia?

00


Piotr Włostowic ~Piotr Włostowic (Gość)10.08.2010 22:02

"Piotr" napisał(a):
Proszę wszystkich o przeprowadzenie pewnego eksperymentu.
Proszę sobie wyobrazić, że rastafarianie (na przykład) stawiają swoje symbole religijne na terenie do którego nie posiadają tytułu prawnego. Następnie stawiają właścicielowi terenu propozycję zawarcia "kompromisu" polegającemu na tym, że albo postawi tam pomnik według ich żądań albo te symbole tam pozostanę. Jakbyście to nazwali?


Oj, Piotrze, Piotrze!
Byłby to więcej niż naciągany eksperyment. Z tymi rastafarianami.
Polska ma tysiącletnie, chrześcijańskie korzenie i tradycje, o czym wiesz, a przedstawiając propozycję swojego eksperymentu, świadomie to pomijasz.
Wyniki takiego eksperymentu nie przydałaby się na nic. Może psu na budę...

00


Lola ~Lola (Gość)10.08.2010 21:53

"ObserwatorK" napisał(a):
nie odczuliśmy "namiastki demokracji", ale jej "przerost"; przerost takiej, co to i tak dopiero dojrzewa, taką jej karłowatą formę.


Oczywiście masz rację, taka ta nasza demokracja karłowata i mizerna. Zresztą ustrój ten (jak każdy inny) ideałem nie jest i nigdy nie będzie. Jednak moim zdaniem w ten dość kontrowersyjny sposób upadł mit o jednolitej twarzy naszego narodu, a od świadomości istnienia pluralizmu bliżej do demokracji.
W tej chwili odczuwamy przede wszystkim karłowatość pojęcia/poczucia tolerancji w naszym kraju.

00


ObserwatorK ~ObserwatorK (Gość)10.08.2010 21:41

Odp: zawłaszczanie przestrzeni, gwałcenie pluralizmu, przerost demokracji etc.
Wyszłam późnym popołudniem na miasto, by zobaczyć, co (czy) coś się dzieje. Poszłam na pl. Kościuszki na 18.00 i nic. Już się ucieszyłam, że zrezygnowano, że będzie spokój, ani zwolenników, ani przeciwników. Odbyło się (adoracja krzyża/ zawłaszczanie przestrzeni publicznej/ wyrażenie żądań zw. z "prawdą/ - już nie wiem, jak to nazwać). Zdziwiłam się, że to przy bernardynach akurat (czy bernardyni byli organizatorami, skoro zgromadzenie było przed kościołem, koło pomnika, a nie w samym kościele? zresztą... i tak chyba nie powiedzieliby: "nie róbcie tego tutaj"). Odśpiewano "Święty Krzyżu...", mówiono o koniecznym odkryciu "prawdy", no i o Kaczyńskich. Nie za wiele słyszałam, bo byłam za daleko, samochody zagłuszały. Pokojowo. Kamerowano, także może jutro w lokalnej TV będzie materiał (?). Nie czekałam końca. W drodze powrotnej minęłam dziewczynę, która niosła tam krzyż, spory, ukwiecony, i znicze. Będzie stała i go pilnowała? Czy teraz każdemu wolno postawić co się chce? ... gdyby tak każdy chciał tam postawić krzyż, to co: nie byłoby takie "krzyżowisko" znieważeniem symbolu wiary, "Świętego Krzyża"?
Dobrze, że nie pojawili się (ujawnili) przeciwnicy. Przynajmniej tyle. W końcu modlitwy i śpiewy grupy pod kościołem (ze 30 os., w różnym wieku) nikomu nie zaszkodziły chyba. Spotkali się i poszli. Lepiej jednak, by na tym był koniec.
Lola: nie odczuliśmy "namiastki demokracji", ale jej "przerost"; przerost takiej, co to i tak dopiero dojrzewa, taką jej karłowatą formę. Skarłowacenie demokracji, o.

00


no cóż ~no cóż (Gość)10.08.2010 21:20

panie Pawle dla pana i ludzi panu podobnych wszystko jest polityką . każdy sądzi wobec siebie to stare mądre powiedzenie jakże pasuje do pana . oczywiście milczenie pana ,,prezydenta,, nie ma nic wspólnego z polityką prawda? bo to członek PO a wy wiecie wszystko NAJ... pana bieganie po Słowackiego i podawanie rąk przechodnią przed druga turą wyborów tez nie miało nic wspołnego z polityką .. tak pan mówił ... no tak to oczywiście tylko szczera prawda bo polityk PO nie kłamie ,,nigdy,,

00


zigg ~zigg (Gość)10.08.2010 21:20

To już jest obłęd z tymi krzyżami,niech go sobie pani radna ustawi u siebie w ogródku.

00


Piotr Piotrranga10.08.2010 20:52

Proszę wszystkich o przeprowadzenie pewnego eksperymentu.
Proszę sobie wyobrazić, że rastafarianie (na przykład) stawiają swoje symbole religijne na terenie do którego nie posiadają tytułu prawnego. Następnie stawiają właścicielowi terenu propozycję zawarcia "kompromisu" polegającemu na tym, że albo postawi tam pomnik według ich żądań albo te symbole tam pozostanę. Jakbyście to nazwali?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat