Piotrków: Podejrzana uchwała

Dziennik Łódzki Czwartek, 29 maja 20085
Czy inicjatywa grupy mieszkańców, którzy wystąpili o podział rady osiedla Wyzwolenia-Sulejowska na dwie odrębne rady, to fałszerstwo, którym musi się zająć prokuratura? Podrabiane podpisy i nielegalnie wykorzystane numery PESEL wykrył na listach z ponad 300 podpisami radny Tomasz Sokalski, który jest jednocześnie szefem rady Wyzwolenia-Sulejowska. Przynajmniej takie ma przekonanie. O swych podejrzeniach powiadomił pisemnie przewodniczącego rady Mariana Błaszczyńskiego. Ten jednak we wniosku grupy inicjatywnej nie tylko nie zauważył niczego podejrzanego, ale przygotował projekt uchwały o podziale rady i na wczorajszej sesji poddał go pod głosowanie.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl
Sokalski uważa, że do przestępstwa doszło podczas zbierania podpisów grupy inicjatywnej pod wnioskiem o podział rady osiedla Wyzwolenia-Sulejowska. Zwraca uwagę, że podpisy poszczególnych osób na liście powtarzają się, a wręcz są identyczne.

- Nasuwa to podejrzenie, że podpisy różnych osób zostały nakreślone przez jedną osobę - podkreśla Sokalski.

Te podejrzenia nie wzruszyły jednak ani przewodniczącego rady miasta, ani pozostałych radnych z rządzącej Prawicy Razem. Sprawy właściwie nie skomentowano, ograniczając się do zasięgnięcia lakonicznej opinii prawnej.

- Wniosek do prokuratury składa ta osoba, która podejrzewa popełnienie przestępstwa, a nie inna - stwierdza mecenas Violetta Zawadzka.

Projekt uchwały został poddany pod głosowanie, mimo że nie opiniowała go żadna komisja problemowa. Wielu radnych było oburzonych tak bezkompromisowym forsowaniem podziału rady osiedla.

- Jeżeli istnieje chociaż domniemanie, to obowiązkiem przewodniczącego jest wyhamowanie potencjalnych działań, które mają w podtekście łamanie prawa - uważa radny Bronisław Brylski. - Dla mnie to totalny skandal. Nikt nie słucha mieszkańców, łamane są zasady demokracji samorządowej, po prostu wstyd mi za tę część rady, która tak głosowała.

Na sesję przyszli mieszkańcy os. Wyzwolenia, oburzeni propozycją rozbicia ich rady. Na sali obrad nie mieli prawa głosu, ale podczas przerwy na korytarzu nie owijali w bawełnę. - Pewna grupa chce podzielić naszą radę, żeby zaistnieć przed wyborami i odsunąć radnego Sokalskiego, który poświęca od 3 lat swój prywatny czas i swoją prężną działalnością zagraża innym radnym - uważa Barbara Nowak z rady Wyzwolenia-Sulejowska.

Radny Tomasz Stasiak z Prawicy Razem relacjonował na sesji konsultacje z mieszkańcami, dotyczące podziału rady. Nie wykazał jednak, by potwierdziły one, że większość jest za takim podziałem, a jedynie, że ludzie z Zalesickiej czuli się pomijani. Tyle tylko, że wystąpili oni właśnie z wnioskiem o utworzenie własnej rady.

Za rozbiciem rady osiedla było 11 radnych, przeciw 8, 3 wstrzymało się od głosu.

Marek Obszarny POLSKA Dziennik Łódzki

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (5)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

kibic ~kibic (Gość)30.05.2008 12:20

jak się nie ma siły argumentów, to się ma argument siły...radny Sokalski powinien coś z tym zrobić, np, zweryfikować kilka naście podejrzanych podpisów...

00


obserwator ~obserwator (Gość)29.05.2008 23:10

Perfidia z jaką koledzy radni wykolegowali radnego Sokalskiego jest PORAŻAJĄCA! Prokuratura znów będzie mieć pełne ręce roboty za sprawą przewodniczącego Mariana B.

00


Mieszkaniec ~Mieszkaniec (Gość)29.05.2008 15:33

Najlepiej by było by te dwie rady były zapleczem społeczności mieszkającej na tych terenach.To tylko zależy od wyboru mieszkańców.Źle się stanie jak teraz będzie się do rady pchała druga opcja polityczna, bo będzie to ze szkodą dla mieszkańców.Będą próbować ugrać dla siebie kapitał polityczny przed przyszłymi wyborami. Wszystko w rękach mieszkańców.

00


xyz ~xyz (Gość)29.05.2008 12:25

To czyim teraz będzie ta nowa rada zapleczem ? :)

00


Mieszkaniec ~Mieszkaniec (Gość)29.05.2008 12:22

Pan Sokalski jest właśnie szefem rady osiedla , a nie przewodniczącym. To nie jest jego rada , ale powinien on być dla tej rady i jej służyć.A tak nie jest .To jest jego zaplecze polityczne, a brak jego przy marnej pracy jako radny Rady Miasta.może skutkować brakiem jego osby w przyszłych wyborach. To jest tylko brudna polityka.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat