- Byliśmy na tym boisku. To, co tam zastaliśmy, to straszne – obraz nędzy i rozpaczy. Czy młodzi ludzie naprawdę nie chcą mieć ładnego, przyjaznego obiektu sportowego? Urwana deska klozetowa w toi toiach, powypalane dziury w plastikowych elementach ubikacji. Szatnie totalnie zdewastowane – nie ma drzwi, nie ma ścian i okien. Szkody zgłosiliśmy już na policję – mówi Leszek Heinzel, dyrektor OSiR-u. Do tego siatki na bramkach pourywane i podziurawione, słupki i poprzeczki obdarte z farby. - Tak naprawdę wszędzie przydałby się monitoring i ochrona – co powtarzałem już przy okazji zdewastowanej ścieżki biegowej w tym rejonie miasta. Ale na to nie ma realnych szans. Powinniśmy najpierw zmienić ludzką mentalność – dodaje dyrektor.
Obiekt ze sztuczną nawierzchnią przy ul. Zawiłej został zdemolowany już nie po raz pierwszy, dlatego w poniedziałek odbyło się w tej sprawie zebranie rady osiedlowej z przedstawicielami OSiR-u. Ustalono, że najlepszym w tej chwili rozwiązaniem będzie zwiększenie w tym rejonie liczby patroli Straży Miejskiej oraz policji.
- Najlepszym rozwiązaniem byłby monitoring. Dobrym – stróż. Ale to są duże koszty. Będziemy starać się o oświetlenie obiektu – co bardzo poprawiłoby sytuację. Teraz będziemy jednak uczulać mieszkańców, żeby zwracali uwagę na to, co się na tym boisku dzieje, żebyśmy wspólnie zadbali tam o porządek. Na spotkaniu ze swojej strony zaoferowaliśmy również pomoc w remoncie obiektu - mówi Bogdan Gątkowski, przewodniczący Rady Osiedla “Wierzeje”.
JK
- Wielki Czwartek, czyli początek Świętego Triduum Paschalnego
- Dlaczego tak śmierdzi? Nietypowy problem na basenie
- Uratowali mężczyznę, który siedział na torach
- Tłumy na drodze krzyżowej ulicami Piotrkowa
- 45 lat Dożynkowej Kładki
- Wjechał do rowu, przewożąc zwierzęta. Nie wszystkie przeżyły
- Kolejne ulice Piotrkowa zyskują nową jakość
- Rekordowa kadencja
- Były już prezes kontra PSM