Piotrków: Gdzie wsiąka woda z bloków PSM?

Dziennik Łódzki Piątek, 21 sierpnia 200931
Z tym, że oprócz za faktyczne zużycie według wskazań wodomierza trzeba płacić także za wodę, która gdzieś "wsiąkła" wszyscy lub prawie wszyscy zdążyli się już pogodzić. W największej w mieście Piotrkowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej dotychczas jednak nikt nie miał pojęcia, jaka jest skala tych niekontrolowanych wycieków. Po raz pierwszy mieszkańcy otrzymali rozliczenia za ostatnich dziewięć miesięcy, w których dokładnie wyliczono "niedobory wody" dla każdego bloku.
www.dziennik.lodz.plwww.dziennik.lodz.pl

W bloku przy Armii Krajowej 35a cenę wycieku określono na ponad 1,7 tys. zł. Mieszkańcy podzielili te koszty na miesiące objęte rozliczeniem i cenę metra sześciennego wody (wcześniej 6,20, obecnie 6,70 zł). Wyszło na to, że nieprawdopodobne wręcz ilości wody gdzieś z bloku wyciekają.


- Wychodzi na to, że miesięcznie około 30 metrów sześciennych wody ucieka z bloku. To 30 tysięcy litrów! - wskazuje Małgorzata Krzyżak, mieszkanka bloku.
W drugim mieszkaniu pani Małgorzaty, w bloku przy ul. Batorego, rachunki są jeszcze ciekawsze. Mimo, że mieszka tam znacznie mniej osób (70, a przy Armii Krajowej ponad 120), niedobory obliczono aż na 3,5 tys. zł. Oznacza to, że każdego miesiąca wycieka z tego bloku aż 60 tysięcy litrów wody.

Marek Obszarny
Więcej w POLSKA Dziennik Łódzki

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (31)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

witold k ~witold k (Gość)21.08.2009 08:42

Nie - ja się z tym nie pogodziłem. Chwilowo przestałem się kopać z koniem. Przez kilka lat dobijałem się z tematem. Wykonałem niezliczoną ilość działań. Proponowałem osobę, która napisałaby nowelę do stosownej ustawy. Obecnie zbieram wyroki polskich sądów - spłacam tylko te rzekome zadłużenia, które nakazuje mi wyrok sądu apelacyjnego. Wyroki te to dokumenty, które w przyszłości będą świadectwem swego rodzaju absurdu. Reasumując. Jest potrzebne (ustawowo) pokazanie producentowi wody miejsce składowania strat. Tak jak to jest u energetyków, gazowników. To, że obecnie producent wody, wykorzystuje pośrednika i na niego zrzuca problem, a ten spuszcza się na konsumenta dowodzi tego, że każdy w wymienionych ma w czterech literach unormowanie tej sprawy. Powtarzam - dawałem osobę, która chętnie napisałaby nowelę do ustawy o zbiorowym ble-ble-ble.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat