taki żuraw to przynajmniej wyrówna koleiny po ciężarówkach. A niby jak taki sprzęt ma dojechać na plac budowy ? może pociągiem ? :) IDT do nauki...

20

Prawda jest taka że Peuk kasę wzioł i kibel. Brak odpowiedzialności. Wszyscy wiemy że tu idzie tranzyt a droga rozjechana w rok. Kilka przeładowanych samochodów nie zorwali drogi o dobrej podbudowie. Czekam ile wytrzyma rondo Żelazna/Dmowskiego. Też napewno "tiry rozjadą". Śmiech.

10

Miasto bezradne, nikt już na tym nie panuję. Służb nie widać. Musi dojść do jakiegoś wypadku to dopiero władza się obudzi.

20

Pojazdy tego typu mogą poruszać się bez problemu po wyznaczonych drogach. Mają wykupiona pozwolenia odpowiedniej kategorii, które kosztują tysiące złotych. I z tymi pozwoleniami otrzymuje się sieć dróg przeznaczoną dla tego pojazdu. Pozostaje jednak zawsze sprawa wjazdu docelowego. Są to miejsca prac, gdzie nie przebiega autostrada, droga krajowa o odpowiedniej nośności. I tak było w tym przypadku. Znam tych ludzi i znam problem. Dźwig był zamówiony przez klienta w innej części miasta. Ale ITD postanowiła zignorować tłumaczenie i skierowała dźwig na wagę. Konkluzja była taka, że dźwig ten powinien poruszać się na kategorii VII. Kto się zna na przewozach ten wie, że uzyskanie takiego zezwolenia kosztuje znaczną kwotę pieniędzy (tysiące złotych). Ale najciekawsze jest to, że czas oczekiwania na to zezwolenie to od 1 tygodnia do 2 tygodni. A to oznacza, że jadąc dźwigiem do klienta należałoby każdą pracę planować z 3-4 tygodniowym wyprzedzeniem. Żaden klient nie poniesie tych kosztów pozwolenia kategorii VII, żaden klient nie będzie czekał 4 tygodni na usługę. Specyfika branży często wymusza działanie natychmiastowe. Zatem mamy sytuację, że z jednej strony państwo polskie ściga przeciążenia na drogach i nie pozwalając dojechać celowo na budowę a z drugiej nakazuje wykup odpowiednich pozwoleń, które sankcjonują te braki. Branża sprzętu na wynajem nie ma branżowego związku i nie potrafi lobbować o zmianę prawa. Jednym słowem wynajmujący są kopani i przez ITD, i przez ustawodawcę i przez GDDKiA. Jak nie wiadomo o co chodzi... to wiadomo, że zawsze chodzi o pieniądze.

20

U nas jak zwykle bomba w nocniku. A rondo sulejowskie jest takie bo od początku nikt nie miał pomysłu na rozwiązanie tego problemu. Poza tym po rondzie sulejowskim tranzyt ciężarówek jest legalny ponieważ jest to część drogi krajowej prowadzącej do Radomska i Częstochowy. Nikogo więc nie powinny dziwić ciężkie pojazdy w tej części miasta.

20

gdzie jest ITD jak sznury ciezarowych przeiezdzaja przez miasto lamiac zakaz do 3,5t

20

Gość piszę balasty jak by zdemontował jak byłby bystry to wiedziałby że po demontażu wszystkiego balastu żuraw tej klasy nie uzyska nigdy wagi 32 ton a standardem w żurawiach jest 12 ton i liebherr i demag i inne firmy mają te same standardy.

30

Czego się policja czepia jest taki pojazd do zadań specjalnych i chyba ten co buduje drogę musi sobie zdawać z tego sprawę ,że i takie pojazdy muszą się przemieszczać. Co do ronda sulejowskiego to nie wina pojazdów a kiepskich materiałów i partaczy którzy to rondo budowali. Ta piotrkowska firma jest znana z tego jak coś wybuduje to chodniki się zapadają a to jezdnia jest pomarszczona i w zasadzie nadaje się do remontu znowu. Znam parę takich miejsc co ta firma budowała. Druga sprawa to wina przetargów gdyż wybiera sie najtańszą ofertę i oczekuje dobrego wykonania a to razem nie idzie w parze jakość i cena

91

Tego typu dzwigi mają specjalne obciążniki,do pracy przy max wysuniętym ramieniu,izby zaoszczędzić na kosztach zamiast wozić je innym samochodem ładuj? na dźwig i w drogę

20

"Podczas kontroli żuraw został zdemontowany i przeładowany na inny samochód. "
Ze zdjęcia widać, że jest to żuraw samochodowy firmy DEMAG typ AC 80-1.Przecież nie jest to samochód ciężarowy, który można załadować i przeciążyć towarem. Ciekaw jestem co zostało zdemontowane z żurawia samochodowego?

21