"Niedziela dla Boga i rodziny". Kto chce zakazu handlu w niedziele?

Środa, 14 września 2016100
Wszystko wskazuje, że Sejm przegłosuje obywatelski projekt ustawy ograniczającej handel w niedziele. Ograniczającej, nie zakazującej.

Podpisy (350 tys.) zebrała "Solidarność". Wstępne deklaracje przedstawicieli partii rządzącej każą przypuszczać, że ustawa przejdzie bez większych problemów. Z kolei badania opinii publicznej (IBRiS z połowy września) pokazują, że jesteśmy w tej kwestii - podobnie jak w kilku innych - wyraźnie podzieleni: 50% Polaków jest przeciw ustawie, 46% jak najbardziej za.

 

- Argumentów "za" i "przeciw" jest mniej więcej tyle samo - mówił w radiowym Maglu rzecznik NSZZ "Solidarność" Marek Lewandowski. - Zgodnie z polskim prawem niedziela jest dniem wolnym od pracy, prawda? To dzień inny od pozostałych, rodzinny, przeznaczony dla rodziny i Boga - mówię o osobach wierzących. Chcemy umożliwić rodzinom, których przedstawiciele - zwłaszcza kobiety - są zatrudnione w sklepach wielkopowierzchniowych, galeriach itp. normalne funkcjonowanie w tym szczególnym dniu.


Rzecznik wyjaśnił, że ustawa nie obejmie stacji benzynowych, aptek, jak również sklepików, gdzie za ladą stanie właściciel. Podobnie będzie z kwiaciarniami. Na jeden z argumentów przeciwników wprowadzenia zakazu handlu w niedziele, że może on spowodować wzrost bezrobocia, odpowiedział że podobnie myślano, kiedy w 2007 roku wprowadzano zakaz handlu w dni świąteczne (dotyczy łącznie 13 dni w roku). I nic takiego się nie stało.


Marek Lewandowski przypomniał, że podobny zakaz obowiązuje w dziewięciu krajach UE.
Polska będzie dziesiątym.

POLECAMY


Zainteresował temat?

11

0


Komentarze (100)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

sklave sklaveranga14.09.2016 06:07

Solidarność, PiS i Kościół zamkną sklepy w niedziele. Na szczęście znalazł się prawdziwy mąż opatrznościowy koncern Orlen i w 2014 roku otworzyli pierwszy z sieci sklep spożywczy na stacji paliw. Obecnie firma ma już kilkadziesiąt takich sklepów pod nazwą Delikatesy Centrum. Wkrótce może na nich nieźle zarobić, bo nawet mimo zakazu akurat te sklepy pozostaną otwarte. Lobbują tą idiotyczną ustawę bo Jasiński członek PZPR, wierny przyjaciel Kaczyńskiego dostał Orlen we władanie. Ciekawe co powiedzą jak przy kościołach lub w nich tak jak w Holandii episkopat otworzy sieć marketów? To też będzie jeden z wyjątków? Tak to ma wyglądać ta PiSowska sprawiedliwość. Zakaz pracy w niedziele nie obejmie kleru. To niesprawiedliwe. Biedni księża będą musieli tyrać w dzień święty: msze, śluby, chrzciny, handel dewocjonaliami, liczenie kasy z tacy. Jak to wytrzymać? Nic dziwnego, że coraz mniej powołań. Więcej na http://sklave.manifo.com/

1211


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat