Nie kupuj w sylwestra!

Środa, 31 grudnia 201440
Czy stać nas na mały gest solidarności z pracownikami wielkich sieci handlowych?
fot. A. Wiktorowiczfot. A. Wiktorowicz

Czy świąteczno-noworoczny okres to czas, w którym jesteśmy w stanie z większą empatią popatrzeć na innych? Czy możemy zrobić dla kogoś coś, co tak naprawdę nie wymaga wielkich wyrzeczeń? O to głośno pytają pracownicy wielkich sieci handlowych. I za pośrednictwem Wolnego Związku Zawodowego „Sierpień 80” apelują: Nie rób zakupów na ostatnią chwilę, nie kupuj 24 i 31 grudnia!

W 2010 roku związkowcy WZZ „Sierpień 80” zorganizowali ogólnopolską kampanię przed sklepami wielkopowierzchniowymi. Upomnieli się wtedy o prawa tam pracujących do spędzania Wigilii czy witania Nowego Roku w normalnych godzinach. Rozdawali wówczas ulotki przed marketami z hasłem: „Nie rób zakupów 24 i 31 grudnia. Tu pracują ludzie, którzy też mają swoje rodziny i chcą z nimi spędzić święta".

Wówczas niektóre sklepy czynne były do 20.00, a nawet do 22.00.

Nawet jeśli jednak zamykano je nieco wcześniej, to pracownik nie kończył jeszcze swojej pracy. Jak mówią związkowcy, choć wtedy nie wpuszcza się już nowych klientów, to ci którzy do tego czasu znaleźli się na terenie sklepu mają dość swobodną możliwość czasową zrobienia jeszcze zakupów. Kasjerka musi na nich czekać, by później się rozliczyć, co trwa. Podobnie pracownice przy ladach chłodniczych. Te z kolei muszą nie dość, że obsłużyć wszystkich klientów, to i na koniec zabezpieczyć świeży towar na czas dni świątecznych, by się nie zepsuł i nie było strat.

 

W tej chwili większość sieci handlowych zamyka się o godzinie 14.00, w dalszym ciągu nie oznacza to jednak, że pracownica lub pracownik marketu są o 14.00 wolni. Rozliczenie, zabezpieczenie, posprzątanie i dojazd do domu zajmują średnio od godziny do dwóch.

 

Związkowcy mają nadzieję, że tego typu akcje i apele skierowane do klientów centrów handlowych i sklepów wielkopowierzchniowych będą działać i przekładać się na spadek liczby klientów po południu, co w konsekwencji podziała i na firmy, które dalej radykalnie ograniczą godziny otwarcia sklepów lub zamkną je w Wigilię i sylwestra całkowicie.

 

A co państwo o tym myślą?

 

/na podstawie materiałów rzecznika prasowego Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”/

POLECAMY


Zainteresował temat?

8

7


Komentarze (40)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Marcin Marcinranga31.12.2014 09:07

hmm Może się będę czepiał ale nie lepiej by było jakby to pracownicy w całych sieciach powiedzieli nie pracuje w sylwka?? bo akcja nie kupuję to i tak od razu nie zadziała. Ale w tym kraju żaden związkowiec nie wpadł na inteligentny pomysł.
Pracownicy sieciówek jak wam źle zgadajcie się wszyscy i zróbcie strajki jeśli razem juz zastrajkujecie to coś osiągniecie. Nie bierzcie związków zawodowych ze sobą bo większość z nich to lizi dupy prezesów. PZDR

35


pracująca prywatnie ~pracująca prywatnie (Gość)31.12.2014 08:58

związkowcy zapomnieli o tym, że są ludzie, którzy nie pracują w państwowym zakładzie i mają np codziennie do 18 + dojazd pracę, więc takie dni to niekiedy jedyne wyjście na zrobienie zakupów, siędzą na tych związkowych tyłkach i nie wiedzą co wymyślać, w markecie też nikt nie kazał tym ludziom pracować. Idę do marketu wiem, że pracuję świątek- piątek, jestem górnikiem kopię węgiel...

61


D. ~D. (Gość)31.12.2014 08:56

Nie wiem co myślą, ale idę na małe zakupy o 13tej

41


wkurzony ~wkurzony (Gość)31.12.2014 08:21

Niektóre sklepy to całą dobę są czynne nawet w święta a właściciele wykorzystują swoich pracowników i każą im pracować.Na dodatek nie płacą pracownikom dodatkowego wynagrodzenia za pracę w te dni. Może w końcu ktoś wziął by się za tych niby pracodawców co dorabiają się na krzywdzie innych.

53


Alex ~Alex (Gość)31.12.2014 08:14

Nie tylko sklepy sa otwarte w te dni. Inne "instytucje" rowniez. Czesto do 15 albo i dluzej ,ale o tych ludziach juz sie nie mowi.

73


gośc 21 ~gośc 21 (Gość)31.12.2014 08:14

W sylwestra to normalny dzień pracy jest więc w czym problem ,zawsze do 14 sie pracowało a póxniej juz bylo wolne

72


asdasd ~asdasd (Gość)31.12.2014 08:11

Idąc dalej tokiem myślenia redaktora epiotrkow - proponuję również nie zgłaszać przestępstw (policjanci też niech odpoczną, przecież mają dyżur), nie jechać na SOR (lekarze jak wyżej), nie zgłaszać pożarów. Głupota!
Kim są związkowcy? To ludzie, przez których upadają firmy, ludzie tracą pracę.

91


kk ~kk (Gość)31.12.2014 07:49

Inne "instytucje" tez sa otwarte w te dni czesto do 15 ,ale ich losem nikt sie nie przejmuje.

53


kupiec mateusz i malgorzata ~kupiec mateusz i malgorzata (Gość)31.12.2014 07:28

a pozamykać

33


Sky ~Sky (Gość)31.12.2014 05:45

A pomysleli o ludziach ktorzy chodza do pracy zeby zarobic? Czemu zwiazkowcy chca zabierac ludziom prace?

62


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat