Powracamy do sprawy piotrkowskiego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Decyzja Powiatowego Lekarza Weterynarii o braku możliwości przyjmowania zwierząt oznacza w praktyce, że Piotrków nie realizuje zadań własnych gminy, naruszając także ustawę o ochronie zwierząt.
Jak się okazuje miasto nie podpisało jeszcze z nikim umowy, aby oddać w inne miejsce bezdomne zwierzęta.
Wg Wojciecha Muży - sekretarza generalnego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, Powiatowy Lekarz Weterynarii powinien złożyć na prezydenta miasta doniesienie do prokuratury.
Wiemy już jednak, że tak się na razie nie stanie, bowiem Maciej Błachiewicz wstrzymał się z podjęciem takiej decyzji. Zamierza dać szansę władzom miasta na rozwiązanie tego problemu, w wg niego doniesienie do prokuratury jest ostatecznością.
- Zgłoszenie do prokuratora złożę wtedy, kiedy stwierdzę, że prezydent nie robi nic w tym kierunku, aby tę sytuację naprawić. Dziś rozmawiałem z wiceprezydentem i z tego co wiem sprawa toczy się dosyć szybko. Urząd Miasta jest bardzo zaangażowany w rozwiązanie tego problemu, rozmawiał już z wieloma schroniskami w innym miastach i wiele wskazuje na to, że być może w przeciągu najbliższych dni taka umowa będzie podpisana i będzie miał się kto zaopiekować czworonogami - tak uzasadnił swój wybór lekarz.
Miejmy nadzieję, że dowiemy się jak najszybciej do jakiego schroniska trafią piotrkowskie bezdomne zwierzęta.