Najnowocześniejsza chlewnia w powiecie obsługiwana przez... internet

Strefa FMRegion Środa, 27 lutego 201962
Automatyczne karmienie świń przy pomocy komputera, obsługiwanego nawet z drugiego końca świata? Tam to możliwe. Najnowocześniejszą chlewnię w powiecie piotrkowskim, a może i w całym województwie otwarto w środę w Cieślinie w gminie Rozprza. W pełni zautomatyzowany obiekt zwiedzali m.in. Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa i rozwoju wsi, wicemarszałek województwa Zbigniew Ziemba, poseł Grzegorz Lorek, starosta piotrkowski Piotr Wojtysiak i wójt Janusz Jędrzejczyk, których oprowadzali właściciele obiektu Stanisława i Andrzej Tarnowscy.

Ładuję galerię...

Docelowo w chlewni będzie przebywać 600 loch, porody będą się odbywać w pięciu porodówkach. W ciągu roku na świat przyjdzie tam nawet 18 tysięcy warchlaków.

 

 - Budowę obiektu zaczęliśmy w lipcu, a w przyszłym tygodniu przywieziemy lochy. Obiekt jest w pełni zautomatyzowany i możemy go obsługiwać, siedząc w domu przed laptopem. Będziemy widzieć na przykład, która zjadła, a która nie zjadła, ponieważ wszystkie będą zaczipowane - podkreślali właściciele.

 

Minister Jan Krzysztof Ardanowski, który we wtorek zwiedzał obiekt, był pod dużym wrażeniem.

 

Jeżeli chcemy odbudować, ba, uratować hodowlę trzody chlewnej w Polsce, to również tego typu obiekty są niezbędne. Ten obiekt robi wrażenie, ale zachęcam tych rolników, którzy nie mają takich możliwości, takiego areału, do tego, aby organizowali się do wspólnych działań. Kooperacja, tworzenie spółdzielni rolniczych i różnego rodzaju porozumień gospodarczych między rolnikami jest szansą na sprostanie zagranicznej konkurencji. Można to sobie wyobrazić, państwo Tarnowscy będą przecież sprzedawać warchlaki okolicznym rolnikom, gdyby niektórzy z nich mieli tuczarnie, to powstałby partner dla dużych zakładów ubojowych. Poza tym, uważam, że część rolników, przede wszystkim ci, którzy mają małe gospodarstwa powinni się nastawić na produkcję innego rodzaju wieprzowiny. Na przykład na hodowlę ras tradycyjnych. Na rynku jest także zapotrzebowanie na wieprzowinę o innej strukturze mięsa - powiedział minister.

 

W tym gospodarstwie będzie hodowanych aż 600 loch, co oznacza, że gnojowicy też będzie bardzo dużo, dlatego przeciwko budowie obiektu protestowali mieszkańcy okolicznych miejscowości, sąsiedzi - jak twierdzi właściciel - nie mieli nic przeciwko.

 

 - Protestowali przede wszystkim ci, którzy mieszkają dalej. Mieszkańcy Cieślina co roku spotykają się na wspólnym ognisku i nikomu nic nie przeszkadza - zapewnia Andrzej Tarnowski.

 

 - Borykamy się z wielkimi problemami, dotyczącymi lokowania nowych inwestycji w produkcji zwierzęcej. Będą rozwiązania prawne, przygotowuje je minister środowiska, które określą odległości poszczególnych inwestycji, na przykład chlewni, od gospodarstw domowych, żeby zminimalizować te konflikty. Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że nigdy nie będzie takiej sytuacji, żeby produkcja zwierzęca nie była odczuwalna i dokuczliwa, szczególnie, gdy są upały. W dużej mierze zależy to jednak od dobrosąsiedzkich stosunków między mieszkańcami. Bądźmy wspólnotą, jeden zarabia w mieście, a rolnik zajmuje się produkcją, bo każdy, obojętnie jaki zawód wykonuje, musi jeść. I te opory, te protesty ludzi, którzy bardzo często się z miasta na wieś przeprowadzili, są często nieuzasadnione. Myśleli, że będą w raju mieszkać? Przecież nawet w centrum Amsterdamu śmierdzi, gdy wylewana jest gnojowica i nikt nie robi z tego problemu, bo bogactwo Holandii jest na tym zbudowane. W dużej mierze rozstrzygnięcie tych konfliktów jest uzależnione nie tyle do norm prawnych, czy jakiejś ustawy odorowej, tylko od dobrej woli, dobrej chęci. Powinni w tym też pomóc księża i samorządowcy, żebyśmy czuli się Polakami wspólnie za siebie odpowiedzialnymi - podsumował Jan Krzysztof Ardanowski.

 

Inwestycja w Cieślinie kosztowała 5 milionów złotych.

 

 

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

6

9


Komentarze (62)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

kierat ~kierat (Gość)27.02.2019 15:02

Wprowadzić przepis, żeby w obrębie 500 m od gospodarstwa nie można było budować budynków mieszkalnych tak jak na zachodzie i smród będzie mniej uciążliwy. Najbardziej narzekają na smród potomkowie byłych rolników którzy tylko mieszkają na wsi.

83


Locha ~Locha (Gość)27.02.2019 14:55

a mówili że świnie dojadą w następnym tygodniu..

70


gość ~gość (Gość)27.02.2019 14:49

Powietrze gęste...

40


eb ~eb (Gość)27.02.2019 13:33

czyli jedna locha urodzi 30 warchlaków w ciągu roku??????????????????????

62


gość ~gość (Gość)27.02.2019 14:39

Oby jak najdalej od Piotrkowa

42


gość ~gość (Gość)27.02.2019 14:37

To niech teraz za każdego członka rodziny odprowadzi pełny zus jak przy działalności,oczywiście dochodowy podatek też
Plus opłatę do ochrony środowiska za ten smród
....

72


gość ~gość (Gość)27.02.2019 14:35

Będzie ładnie pachniało w okolicy ????

22


gość ~gość (Gość)27.02.2019 14:30

Na wsi będzie w końcu pachnieć świniami. Wieś dla rolnictwa a nie dla mieszczuchów

31


gość ~gość (Gość)27.02.2019 13:58

Tam też za jakiś czas będą bakterie coli w wodociągu.

31


gość ~gość (Gość)27.02.2019 13:46

Ale przecież się nie opłaca bo tanio? ???

120


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat