Morsy są szalone!

Niedziela, 22 stycznia 201724
To nic, że temperatura oscyluje w okolicach zera, gdyby było minus 20 też nic by ich nie powstrzymało. Morsy z całego regionu zjechały w niedzielę do Sulejowa, by biegać i kąpać się w Pilicy. W samych majtkach.

Ładuję galerię...

Nie każdy ma odwagę wejść zimą do lodowatej wody. Dla nich to zabawa i przyjemność.  Morsy z 18 klubów w Polsce przyjechały w niedzielę do Sulejowa na Wielkie Morsowanie, które zorganizował tomaszowski klub Amber. Zorganizował i… odniósł wielki frekwencyjny sukces. Kąpieli w Pilicy zażywały prawdziwe tłumy (nie wierzycie, popatrzcie na zdjęcia).

 

Impreza ruszyła o godz. 10.00, wtedy zaczęto weryfikować uczestników zarówno Biegu Morsa (około 165 osób), jak i samego morsowania. Start biegu był na Podklasztorzu. Skąpo ubrani (albo prawie goli) śmiałkowie przybiegli aż do Parku Straży, gdzie zorganizowano metę. Kiedy wszyscy się już ogrzali i posilili, uczestnicy morsowania przystąpili do rozgrzewki przed wejściem do rzeki.

 

- Naszych morsów powinno być tutaj około 40 - powiedział nam Andrzej Ambroziak, prezes Klubu Sportowego Amber z Tomaszowa, który wraz z Urzędem Miejskim w Sulejowie zorganizował imprezę. – Pogoda na morsowanie jest zawsze. Mróz również jest jak najbardziej wskazany, bo kiedy przy minus 20 stopniach wchodzi się do wody, która ma około 1 stopnia, wtedy jest naprawdę fajnie, bo wchodzi się do ciepłego.

 

Pan Andrzej morsuje od 2008 roku. – Nie jestem więc jakimś bardzo starym morsem, ale jakieś doświadczenie już mam – powiedział. – Pierwszy raz zawsze się pamięta, zwłaszcza głupią minę po wyjściu z wody. Wszyscy, kiedy wychodzą z wody są rozradowani, uśmiechnięci, szczęśliwi. Sekcję morsów w Tomaszowie zakładały wtedy 4 osoby. Na dworze było minus 18, a Pilica miała 1 stopień. To było ekstremalne wejście.

 

Tym, którzy chcieliby, ale się boją, przypominamy, że morsy nie chorują, a jeśli już zdarzy im się lekki katar, to nie trwa dłużej niż 2 dni. – To taka swoista krioterapia – dodaje pan Andrzej.

 

Niedzielna impreza w Sulejowie to nie tylko morsowanie, ale także ognisko, herbata, gorący posiłek, a przede wszystkim dobra zabawa, w której uczestniczyły całe rodziny. Puchary i medale ufundował burmistrz Sulejowa, pod którego patronatem odbyło się Wielkie Morsowanie.

POLECAMY


Zainteresował temat?

11

0


Komentarze (24)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)22.01.2017 16:26

Fajna niunia na 4 foto.

54


kid 30 ~kid 30 (Gość)22.01.2017 15:31

brawo morsy :) za rok też z wami skoczę....

82


graf ~graf (Gość)22.01.2017 15:12

Pozytywnie szaleni

112


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat