10 stycznia przed południem młoda piotrkowianka odwiedziła swoją koleżankę w pracy, konkretnie w sklepie mięsnym przy ulicy Wojska Polskiego w Piotrkowie. Znajome mogły parę minut porozmawiać, bo akurat nie było klientów. W pewnym momencie sprzedawczyni (47 lat) odeszła na chwilę od lady w kierunku zaplecza. Jej znajoma w tym czasie, zabrała leżący na półce pod ladą portfel, w którym był dowód osobisty i 790 zł. Złodziejka, widząc powracającą koleżankę, krzyknęła, że bardzo się spieszy i opuściła sklep. Pokrzywdzona natychmiast zorientowała się, że padła ofiarą kradzieży. Najpierw usiłowała dodzwonić się do znajomej. Gdy ta nie odbierała telefonu, wówczas powiadomiła o kradzieży policję. Niewiele czasu zajęło mundurowym zatrzymanie złodziejki. - W wyniku przeprowadzonego przeszukania policjanci ujawnili 620 złotych i portfel wraz z dowodem osobistym. 23-latka została przewieziona do komendy. Śledczy przesłuchali kobietę i przedstawili jej zarzut kradzieży. Za popełnione przestępstwo grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności – informuje oficer prasowy Komendy w Piotrkowie.
- "Czerwone Strzały" walczyły o puchar
- Tu będzie pięknie!
- Rywalizowali w Bogusławicach
- Biblioteka przez niemal miesiąc będzie nieczynna
- Prokuratura: brak podstaw do zmiany zarzutu Sebastianowi M.
- Nowi ławnicy poszukiwani
- Uwaga! Nie będzie wody
- Setki tysięcy złotych dla gmin powiatu piotrkowskiego
- Targi ogrodnicze już po raz 17. w Piotrkowie