Kąpiel z salmonellą, gronkowcem i bakteriami kałowymi? Dlaczego nie!

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 20 lipca 201536
Jak powstrzymać piotrkowian przed kąpielą w miejskiej fontannie? To misja niemożliwa. Nie działają tabliczki z napisem „Zakaz kąpieli”, nie pomagają interwencje strażników miejskich, nie straszna jest też salmonella, gronkowiec i bakterie kałowe, które pływają sobie w wodzie.
Kąpiel z salmonellą, gronkowcem i bakteriami kałowymi? Dlaczego nie!

Kiedy temperatura powietrza przekracza 25 kreskę, tradycją stało się, że piotrkowianie (oczywiście niektórzy) pakują do plecaka ręcznik, dmuchaną piłeczkę, zakładają kąpielówki i ruszają czym prędzej do parku Jana Pawła II. Miejska fontanna nazywana jest „Słoneczkiem 2”, czyli miejskim kąpieliskiem w centrum Piotrkowa.


Nasz reporter zapytał mamy, które postanowiły wybrać się w upalny dzień do parku JPII, dlaczego pozwalają dzieciom korzystać ze wszystkich dobrodziejstw fontanny. - Jest tak gorąco, że same sobie wchodzą – mówi jedna z kobiet. Na pytanie, czy nie lepiej poopalać się i popływać na Słoneczku, piotrkowianka odpowiada: - Lepiej, ale nie ma czym dojechać z dziećmi i to jest problem.


- Wszędzie są tabliczki „Zakaz kąpieli”, ale widocznie nie wszyscy potrafią czytać. To jest prawie taki szalet publiczny dla dzieci, jak wynika z moich obserwacji - komentuje piotrkowianin, który przyglądał się letniej rekreacji.


Co na to same dzieci? - Na Bugaju mama nam nie pozwala, tam musimy mieć opiekuna, a tutaj nie musimy – powiedziało jedno z dzieci.


Materace, dmuchane piłki, ręczniki, kocyki – można by rzec, że miejska fontanna to „Słoneczko2”, tyle, że w centrum miasta. - Kąpią się dorośli, dzieci, kąpią się psy, wcześnie rano myją się bezdomni. W miejskiej fontannie można wszystko. Podziwiam tych rodziców, bo ja bym nawet nogi tam nie zamoczyła – mówi piotrkowianka, która również przyglądała się harcom w fontannie.


- Na Słoneczku nie ma nawet odrobiny cienia, więc jaka jest przyjemność tam się kąpać? Tutaj jest pełno drzew, jest cień – mówi kolejna z pań zaczepionych przez naszego reportera, który zapytał, czy piotrkowianka wie, że kąpiel fontannie jest zabroniona. - Dużo rzeczy jest zabronionych – odpowiada.


- Bardzo dobrze robią. Chociaż się ochłodzą. Woda jest czysta, nic im nie grozi – mówi kolejna z mieszkanek. Po czym pani wnosi, że woda w fontannie jest czysta? - Bo czuć chlorem, więc żadnych bakterii nie będzie – odpowiada.


Otóż bakterie są, i nie tylko bakterie... - Fontanna to nie jest obiekt przeznaczony do rekreacji wodnej, więc nie należy się w niej kąpać, ani tym bardziej pić tej wody, choć jej wygląd może zachęcać, bo wydaje się czysta, ma niską barwę i mętność. W rzeczywistości woda ta nie jest ani czysta, ani bezpieczna, w dodatku nie podlega systematycznej kontroli. Mogą się w niej znajdować bakterie, wirusy, grzyby, pierwotniaki pasożytnicze pochodzące z powłok ludzkiego ciała, z odchodów zwierzęcych i instalacji wodnych. Wszystko to może wywołać choroby skórne czy zaburzenia ze trony układu pokarmowego. – mówi Zofia Nolberek, kierownik Sekcji Higieny Komunalnej w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Piotrkowie. - Dzieci nie powinny się tam kąpać, bo fontanny i podobne tego typu urządzenia mogą stwarzać zagrożenie dla zdrowia, a dzieje się tak w przypadku niewłaściwego projektowania i utrzymywania takich obiektów oraz niezgodnego z przeznaczeniem korzystania, w tym picia wody z fontanny, czy właśnie zażywania kąpieli.


Warto wiedzieć, że ktoś, kto mimo zakazu kąpie się w fontannie nie narusza wprost żadnego przepisu prawa. Choć strażnicy miejscy odradzają ludziom wchodzenie do wody, to siła przyciągania fontanny jest większa. Pozostaje zdrowy rozsądek, który przecież też bywa zawodny.


(a.stanczyk@tt.info.pl)

 

 

Sanepid ostrzega!
Zagrożenie dla zdrowia mogą wiązać się przede wszystkim z piciem wody z fontanny/zbiornika, ale także z kąpielą lub zabawą w wodzie i zakażeniem drogą doustną poprzez przeniesienie mikroorganizmów chorobotwórczych z powłok ciała poprzez ręce lub trzymane w nich przedmioty do jamy ustnej. Ryzyko to jest mniejsze, gdy woda w fontannie jest dezynfekowana, gdy nie podlega recyrkulacji oraz gdy odpływ wody ze zbiornika następuje w krótkim czasie, maksymalnie kilku godzin. W przypadku gdy zbiornik tego rodzaju wykorzystywany jest jako brodzik (co nie powinno mieć miejsca) do wody mogą przenikać bakterie i grzyby będące składnikami mikroflory powłok ciała.
Na czystość mikrobiologiczną wody będącej w obiegu tych obiektów wpływają miedzy innymi: jakość materiałów instalacyjnych, ich podatność na tworzenie biofilmu, obecność osadów, korozja, temperatura wody. Istotną rolę w zanieczyszczaniu wody w fontannach odgrywają również źródła zewnętrzne takie jak zanieczyszczenia mikrobiologiczne pochodzące od zwierząt (ptaki, psy, koty itp.) oraz ludzi.
Innego typu zagrożenia mogą wiązać się z fontannami, których elementem jest ogólnodostępny otwarty zbiornik wody, do którego powraca woda z wyrzuconego pod ciśnieniem strumienia. Pozostając w otwartym zbiorniku, może ona podlegać skażeniu fekalnemu mikroorganizmami obecnymi w odchodach zwierzęcych miedzy innymi: E. coli, eterokoki jak również w wodzie mogą być obecne wirusy (enterowirusy, norowirusy) oraz pierwotniaki pasożytnicze (Giardia, Cryptosporidium). W przypadku fontanny z systemem recyrkulacji wody nie poddawanej jednocześnie uzdatnianiu ani dezynfekcji mogą one być obecne również w strumieniu wody fontanny.
Fontanny są źródłem aerozolu wodnego, który może nieść ze sobą zanieczyszczenia mikrobiologiczne. Istotnym zagrożeniem może być występowanie w aerozolu bakterii z rodzaju Legionella, które w przypadku inhalacji mogą prowadzić do zachorowań na legionelozę (przebiegającej jako zapalenie płuc lub gorączka Pontiac). Zakażenie następuje drogą wziewną, zagrożenie stwarza więc samo przebywanie w pobliżu źródła aerozolu.
(informacja Głównego Inspektora Sanitarnego dotycząca jakości wody w fontannach publicznych opracowana na podstawie stanowiska Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny

POLECAMY


Zainteresował temat?

10

1


Komentarze (36)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Ola ~Ola (Gość)21.07.2015 02:34

Dobra... już pomijając zarazki, bakterie etc. czy tym matka nie jest wstyd? Ludzie, to jest miejska fontanna. FONTANNA. Ona ma ładnie wyglądać w dzień i ładnie wyglądać w nocy. Nie jest do kapania się w niej tylko do patrzenia na nią. Moim zdaniem kąpać się w fontannie to wstyd. Zreszta jak to brzmi...? - Co dziś robiliscie z mamusią? - Oo tatusiu dzisiaj byliśmy na deptaku i mamusią pozwoliła nam się kąpać w fontannie... W fontannie to się kapia ptaszki a nie ludzie.

80


DżagaRaga DżagaRagaranga20.07.2015 19:54

A ja nie jestem psem,ptakiem czy bezdomnym a i tak tam robię kupę.

55


zatroskana ~zatroskana (Gość)20.07.2015 18:17

pytanie kto tam przychodzi?odpowiedzzie sobie sami.kazdy o zdrowych zmyslach dziecka nie dalby do publicznej fontanny, w ktorej kapia sie psy,ptaki i bezdomni.

70


Tabliczki ~Tabliczki (Gość)20.07.2015 13:20

nie widziałem żadnej stojąc tyłem do Cerkwii w okolicy kurtyny

20


Leito ~Leito (Gość)20.07.2015 09:18

Matko Boska Częstochowska..... jeżeli w takiej fontannie takie straszne zagrożenia czyhają.... to po wejściu do zalewu sulejowskiego, słoneczka człowiek natychmiast ma obowiązek umrzeć w męczarniach i zaprzestać wyjazdów tam już kiedykolwiek. A teraz na poważnie, zamiast odstraszać ludzi od fontanny jakimiś z pupci wyjętymi farmazonami zapewnijcie odpowiednik w postaci basenu odkrytego z prawdziwego zdarzenia, nie musi być jakiś potężny jak za komuny, bo miasto nie stać na takie atrakcje jak za komuny. Wystarczy ciut większy od tej śmiesznej fontanny, zaplanowany w miejscu dostępnym dla ogółu, umiejscowiony w miejscu gdzie miała być w planach rozwoju naszego miasteczka: stonka, lidl, real, kaufland i inne badziewio-blaszaki. Kolejnym pomysłem na rekreację jest wzięcie za twarz firmy zajmującej się rewitalizacją parku na Żeromskiego i leciutkie pogonienie w celu możliwości skorzystania z tegoż miejsca przed 2018r co tyczy się również szaleńczej pracy każdego dnia nad łącznikiem Belzacka-Sikorskiego. Bo do ciężkiej cholery! dlaczego lidl na Sulejowskiej ma takie zainteresowanie osób go budujących a park i łącznik nie????????????? lepiej gryzmolić o fontannie...

105


sklave sklaveranga20.07.2015 08:34

Piotrkowianie uodpornili się przez osiem lat rządów Platformy na salmonellę, gronkowiec i bakterie kałowe. Poza tym w centrum miasta nie ma alternatywy dla fontanny kiedy żar leje się nieba. No a nie można by tak mini oczyszczalni zainstalować i częściej czyścić fontannę a nie tylko przed rozpoczęciem sezonu. Można by było fontannę nawet kilkakrotnie dziennie czyścic tylko ustawa śmieciowa tego zabrania w trosce o czystość środowiska i zdrowie mieszkańców.
Foto na http://sklave.manifo.com/foto-szopka

53


tak_na_chwile ~tak_na_chwile (Gość)20.07.2015 08:22

a 22 kwietnia 2010 na stronie UM można było przeczytać:
Ma to być miejsce przy którym rodzice wraz ze swoimi pociechami będą się bawić, by było to miejsce spotkań młodzieży, odpoczynku dla starszego pokolenia. Odrestaurowana fontanna ma być uzupełnieniem i jednocześnie atrakcją projektu Traktu Wielu Kultur, na trasie którego znajduje się park im. Jana Pawła II.
http://piotrkow.pl/nasze-miasto/aktualnosci/2010-04-22-ruszyl-remont-fontanny-22042010

70


gosc1 ~gosc1 (Gość)20.07.2015 08:08

dajcie im się myć, pluskać itd itp!!! tylko później za leczenie z własnej kieszeni niech płacą! bo z głupoty tych że ludzi niestety nie da się wyleczyć.

141


Piotrkowianka :) ~Piotrkowianka :) (Gość)20.07.2015 07:51

Zastanówcie się co wy piszecie. Żeby nasze miasto nie miało pożądanego basenu dla nas czy dla rodzin z dziećmi a inwalidzki, czemu o nich zapominam, wszyscy chcą się kąpać. Czy to fontanna czy słoneczko na każdym z tych obietow jest nie zaczysto. Na słoneczku woda śmierdzi, pełno szlamu i śmieci. Co roku piszecie o fontannie czy słoneczku ale problemu nasze miasto nie widzi a tym bardziej nie rozwiąże. Budzimy się do życia bo tylko wspomnienia zostają ze starego basenu piomowskiego.

80


kate ~kate (Gość)20.07.2015 08:05

W takim razie niech miasto zorganizuje Kkurtyny wodne, niech zrobi coś dla ludzi, a nie wiecznie tylko narzeka. Jeden wielki szlam siedzi za biurkiem i nic Nie robi aby ludziom żyło się lepiej!

60


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat