Jeden procent dla kotów

Poniedziałek, 20 marca 201761
W piotrkowskiej społeczności świadomość na temat opieki nad kotami bezdomnymi i wolno żyjącymi oraz potrzeby ich kastracji jest ciągle bardzo niska, choć stopniowo widać zmiany. Działacze piotrkowskiej pro kociej Fundacji „Miasto Kotów” upatrują w tym swój skromny udział.

Ładuję galerię...

Organizacja od 2013 roku funkcjonuje na wielu płaszczyznach: ratuje bezdomne koty i szuka im opiekunów, promuje adopcje, zdrową dietę i bezpieczeństwo kotów, współpracuje z karmicielami, uświadamia, wspiera karmą, kastruje, leczy, użycza specjalistycznego sprzętu, pomaga w odławianiu zwierząt, buduje kocie domki, edukuje dzieci i młodzież, organizuje szkolenia dla dorosłych.

 


- Nasza Fundacja to raptem dziesięć osób, które robią wszystko w ramach wolontariatu w czasie wolnym od pracy i domowych obowiązków. Zasięg naszych działań uzależniony jest przede wszystkim od możliwości finansowych. Mamy tylko tyle, ile otrzymamy z darowizn. Jak dotąd wsparcie ze strony Urzędu Miasta otrzymaliśmy tylko raz w zakresie działań edukacyjnych i było bardzo symboliczne. Rąk jednak nie załamujemy. Szukamy wszelkich możliwych sposobów na pokrycie ponoszonych kosztów – mówi Dagmara Roszkowska, prezes Fundacji.

 


Obok bezpośrednich wpłat na konto czy uczestnictwa w prowadzonych zbiórkach rzeczowych i crowdfundingowych pojawiła się nowa możliwość wsparcia. Fundacja „Miasto Kotów” od września 2016 roku posiada status organizacji pożytku publicznego (OPP). Oznacza to, że na jej działania statutowe związane z pomocą kotom można przekazywać darowiznę w formie 1% podatku dochodowego. Jest to prosta forma pomocy, która dotyczy prawie każdego, a sprowadza się do podjęcia decyzji o tym, komu w danym roku rozliczeniowym przekazać swój 1%.

 


- Wszystkie zgromadzone w ten sposób pieniądze zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji związane z bezpośrednią pomocą kotom wolno żyjącym, bezdomnym oraz chorym. Dzięki jednemu procentowi zakupimy karmę, żwirek do kuwet, akcesoria, opłacimy rachunki w klinikach weterynaryjnych – zapewnia pani Dagmara. - Bardzo liczymy na mieszkańców Piotrkowa i udzielenie nam pomocy w taki właśnie sposób. Mamy nadzieje, że zdobyte z 1% fundusze wpłyną na nasza stabilność finansową, która obecnie delikatnie mówiąc bardzo krucha.

 


Aby wesprzeć „Miasto Kotów” w ten sposób, należy w deklaracji PIT prawidłowo wypełnić odpowiednie rubryki wpisując nr KRS Fundacji (KRS: 0000463278) oraz wyliczoną kwotę podatku.

POLECAMY


Zainteresował temat?

5

4


Komentarze (61)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

pawelm ~pawelm (Gość)20.03.2017 17:45

Mysle, ze jednak człowiek jest ważniejszy. Mimo wszystko. A jak ktos chce pomogac zwierzakom to dobrze. Ale czemu taka nagla promocja jakies fundacji we wszystkich mediach piotrkowskich. Nie ma innych ludzi dzieci szpitali potrzebujacych? W łańcuch stoi wyżej człowiek. A jak ktos ma taka fundacje to niech na nią łoży a nie....!!!

25


kazik626 ~kazik626 (Gość)20.03.2017 14:31

1% na fundacje czy 1% na wypłaty prezesa fundacji czy ktoś się zastanowił kto prowadzi tą fundacje i ile w niej się zarabia

23


Kot ~Kot (Gość)20.03.2017 13:11

A ja oddam swój 1% FMK. Bo wiem, ze będzie uczciwie wydany- bezposrednio dla potrzebujących kotów.

113


Marika ~Marika (Gość)20.03.2017 13:11

A ja podziwiam ludzi ktorzy działają na rzecz zwierząt i ciesze się, ze mamy w Piotrkowie taką organizację. Mój 1% macie!!

114


Lokator ~Lokator (Gość)20.03.2017 12:37

Dzieci malutkie potrzebują pomocy a was chyba popie.....ło o koty się martwicie co za czub.. Bezmyślne przyjdź zamieszkają w naszym bloku to od echce ci sie marzeń o tych kociurach

510


skup futra ~skup futra (Gość)20.03.2017 12:48

Przyjmę każdą ilość wołowiny itd

24


Chińczyk ~Chińczyk (Gość)20.03.2017 11:43

Kot czy pies w krajach azjatyckich jest takim samym towarem konsumpcyjnym jak w Polsce wieprzowina czy wołowina, więc po co robić takie fundacje i schroniska trwoniąc w przypadku tych drugich publiczne pieniądze z podatków, które można zainwestować w zdrowie i życie obywateli tworzących swoją codzienną pracą PKB. Proponuję prosty schemat działania; gmina zatrudnia hycla ten po 3 dniowej kwarantannie, kiedy zwierze nie zostanie odebrane przez potencjalnego właściciela oddawane jest do zakładu przetwórstwa, a z niego trafia na azjatycki stół. Samorządy zarabiającą na dystrybucji półproduktów pochodzenia zwierzęcego, Azjaci są najedzeni i nie istnieje problem bezdomnych zwierząt i zanieczyszczonych piwnic.

711


Nie ja ~Nie ja (Gość)20.03.2017 10:14

Co trzeba mieć w głowie, żeby dać 1% na koty, a nie dla chorych czy biednych dzieci?

913


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat