Jarosław S. winny spowodowania katastrofy

Strefa FM Piątek, 02 października 200926
W Sądzie Okręgowym w Piotrkowie zapadł dziś wyrok w sprawie Jarosława S.

Sąd uznał Jarosława S. za winnego nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym przez umyślne naruszenie przepisów ruchu drogowego. Wymierzył mu karę 3 lat pozbawienia wolności i 3 lat zakazu prowadzenia pojazdów. Jarosław S. będzie musiał także wypłacić odszkodowanie w wysokości 10 tys. złotych dla żony zmarłego kierowcy minibusa oraz 5 tys. złotych dla jej syna. Ponadto ma pokryć koszty procesu, które wyniosły ponad 5 tys. złotych.

 

Wyrok nie jest prawomocny. Prokuratura nie zdecydowała jeszcze, czy będzie składać apelację.

 

Rodzina zmarłego kierowcy uznała, że wyrok jest sprawiedliwy.

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (26)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

pasażerka ~pasażerka (Gość)05.10.2009 12:46

Raz z Nim jechałam ze Rzgowa do Piotrkowa.Więcej nie wsiadłam...............

00


ja9 ~ja9 (Gość)05.10.2009 11:51

Niech wszyscy Ci, którzy tak mszczą znajdą się na jego miejscu, może wtedy zmilkną, człowiek nie zna dnia ani godziny poprostu tak się miało stać, chwila nieuwagi, kto miał jakiś wypadek wie co to za przeżycie a kto nie miał wypisuje obelgi, wyzwiska bo to najprościej.

00


pasażer ~pasażer (Gość)05.10.2009 11:43

do: kierowca z piotrkowa :
On czy po 3 latach czy wcześniej wyjdzie na wolność do swoich bliskich. Ci których pozbawił życia już nie wrócą do swych rodzin. Też mieli dzieci, żony, matki, braci, siostry i wnuki.
Każdy kto zabił samochodem drugiego człowieka powinien dostać taką karę, żeby do końca życia pamiętał. W zawieszeniu dają karę za drobne przestępstwa a nie za pozbawienie życia niewinnych ludzi.

00


Kierowca z piotrkowa ~Kierowca z piotrkowa (Gość)05.10.2009 10:34

ludzie o czym wy tutaj piszecie przeciesz Jaroslaw S.spowodował wypadek drogowy spowodowany wymuszeniem pierwszeństwa a nie katastrofe w ruchu lądowym.Gdzie jest sprawiedliwość w tym kraju.Ludzie popelniaja zabójstwa z premedytacją i dostają po 5-6lat pozbawienia wolność i wychodzą przed zakończeniem kary za dobre sprawowania a wy mówicie że 3 lata za wymuszenie pierwszeństwa i nieumyślne spowodowanie śmierci dla osoby nigdy nie karanej i mającej małe dziecko to jest malo?!Ludzie gdzie wy macie serce i ludzkie uczucia.Niech każdy z was spróbuje się się postawić na jego miejscu i w jego sytuacji.A gdzie są kontrole tych busów-zobaczcie jak one jeżdżą przeładowane ...na zakrętach to mało co same się nie przewracają.Bardzo dobrze napisał MAREK1.Jarosław S.powinien dostać wyrok w zawieszeniu i sądze że to i tak już za dużo dla niego.Zawsze będzie miał w pamięci to że przez niego zginęły 2 osoby. A o zasadzie ograniczonego zaufania mógłby mówić kierowca busa ,gdyby żył ,bo to on był na głównej i powinien zachować odpowiednio dużą ostrożność bo to on był na głównej drodze a nie jechać na pamięć...bo tak jeździ większość z kierowców. Osobiście uważam że Jarosław S.powinien dostać kare w zawieszeniu.

00


Marek ~Marek (Gość)05.10.2009 09:06

widzę, że większość dokładnie zna okoliczności wypadku i dokładnie wie gdzie, co i jak. No, ale piszmy o faktach. Jarosław S, z tego, co czytamy (poczytajcie nie tylko na tej stronie, ale np. na naszemiasto.pl), nie przekroczył dozwolonej prędkości. A niektórzy juz go tu nazwali piratem. 3 lata, to waszym zdaniem mało. Na pewno waszą ulubiona karą byłaby kara smierci dla kierowcy, no bo życie jest warte życie, a nie tylko półtora roku, prawda? A skoro zginęły dwie osoby, to powinien dostać karę śmierci on i np. jego żona, prawda? Bardzo łatwo chcemy dowalić jak najwyższe kary, o ile kara ta nie dotyczy nas, albo kogoś z naszych bliskich. Nikt oczywiście nie myśli o osobistej tragedii Jarosława S., o tragedii jego rodziny. Najważniejsze - dowalic ile można. A jaka jest wina kierowcy peugota? Obiektywnie - wymusił pierwszeństwo. Nie przekroczył prędkości, był trzeźwy, tylko wymusił pierwszeństwo. Nie wiem- może się zagapił, może coś na ułamek sekundy odwróciło jego uwagę . Pytam - kto z domagających się ukamienowania Jarosława S. nigdy nie wymusił pierwszeństwa przejazdu? Bo jeśli wymusił, to różnica między nim, a kierowcą peugeota jest taka, że miał troche więcej szczęścia. Jarosławowi S. należy się kara, choćby dla zasady - skoro z jego winy ktoś zginął, powinien odpokutować. Ale niszczenia zycia człowiekowi za to, że wymusił pierwszeństwo, mogą się domagać tylko wyjątkowo zawistni ludzie

00


oiwoj ~oiwoj (Gość)04.10.2009 19:18

3 lata to naprawde duzo. Jak ma sie do tego unikanie kary przez Zietarskiego? jak wymierzac sprawiedliwosc to dla wszystkich rowno.

00


baku ~baku (Gość)03.10.2009 15:57

znając nasze prawo pewnie wyjdzie z więzienia za rok za dobre sprawowanie a w międzyczasie na kilka przepustek i tyle z takiej kary .Więc piraci kochani nie martwcie się bo w zasadzie za szybką jazdę i śmierć ludzi nic wam nie grozi,ot krótki odpoczynek po wysiłku.

00


darek ~darek (Gość)03.10.2009 15:37

dziwny ten wyrok.po półtora roku za każde życie???????????
To tylko tyle jest warte życie ludzkie??????????
Nie dziwmy się więc że piratów drogowych będzie przybywać a nie ubywać ,skoro za piractwo drogowe grozi taka niska kara,bo to nie było żadne gapiowstwo tylko brawura!!!!!!!!!!!
A o zasadzie ograniczonego zaufania mógłby mówić kierowca busa ,gdyby żył ,bo to on był na głównej i gbyby mógł przewidzieć co się stanie to napewno ustąpiłby wariatowi z nadmierną prędkością[u]

00


an/ty ~an/ty (Gość)03.10.2009 08:28

40 km/h z taką szybkością można co najwyżej drzewko złamać a nie wywracając busa pełnego ludzi.Tamtego wieczoru granatowy samochód osobowy o 22 05h na pełnej prędkości ledwo wyrobił skręcając"tam"na ulicę Słowackiego z Kostromskiej w kierunku kościółka.A może to były wyścigi?

00


kaki ~kaki (Gość)02.10.2009 18:51

Straszne - raz się człowiek zagapi i takie coś.Postawcie się w sytuacji tego człowieka.
A zasada ograniczonego zaufania??? (Minibusy jeżdzą w cały świat i wrakami na dodatek). Zwłaszcza jak nie działa sygnalizacja to trzeba zachować szczególną ostrożność na terenie zabudowanym. I czemu katastrofa jak brały w tym udział tylko dwa auta???
Dziwny ten wyrok.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat