ARTYKUŁ SPONSOROWANY

Historia Pojazdu

Poniedziałek, 02 września 2019
Nie każdy z nas może pozwolić sobie, by swoje wymarzone auto kupić prosto z salonu. Najczęściej kupujemy używany samochód i w sumie nie ma w tym żadnego problemu, przynajmniej póki coś się w nim nie zepsuje. Ale jak to? Sprzedawca zapewniał, że był pierwszym właścicielem, a pojazd sam w sobie jest bezwypadkowy. Może się zdarzyć, że osoba sprzedająca nam auto nie była z nami do końca szczera.
carvertical.com/plcarvertical.com/pl

Historia pojazdu to jeden z najważniejszych czynników, jaki powinniśmy brać pod uwagę przy kupnie używanego auta. Oczywiście jest również kilka innych czynników, które pomogą nam się ustrzec przed potencjalnym, trefnym zakupem.

Sprzedawcy mają to do siebie, że chcą sprzedać samochód jak najkorzystniej dla siebie, co niekiedy nie idzie w parze z uczciwością. Ciężko o łatwiejszy cel niż osoba, która przyjeżdża po swój wymarzony pojazd. W końcu ktoś musiał przekopać kilkaset ogłoszeń, odłożyć odpowiednią sumę i odczekać te kilka dni na zobaczenie auta oraz jazdę próbną. Nic przecież tak nie nakręca jak oczekiwanie.

 

Pośród sposobów minimalizowania ryzyka złego zakupu najlepszym jest sprawdzenie historii pojazdu. Pomimo tego, że procedura z tym związana nie stanowi problemu, to należy zauważyć, że taką dokumentację dostajemy zazwyczaj od pośrednika. Cóż, znów trzeba zastosować zasadę ograniczonego zaufania. Na szczęście problem ten zaczyna spadać poprzez korzystanie z technologii blockchain. Najprościej mówiąc historia pojazdu oparta na tego typu technologii to rozbudowana baza danych, gdzie raz wprowadzone informacje nie mogą ulec zmianie. Mamy w ten sposób dużo łatwiejszy dostęp do informacji o pojeździe, bo nie znajduje się ona tylko na jednym serwerze, co znacznie zmniejsza ryzyko utraty informacji. Więcej informacji o historii pojazdu w oparciu o tą technologię znajdziecie na www.carvertical.com/pl/historia-pojazdu/ .

 

Wśród pozostałych środków ostrożności jakie powinniśmy zachować jest m.in. przyjazd ze specjalistą, by ten dokonał oględzin wybranego przez nas pojazdu. Taka osoba często zna się lepiej od nas na motoryzacji oraz widzi więcej rzeczy związanych z samochodem, jak chociażby to czy są zamaskowane jakieś ślady wypadków. Niestety taki fachowiec, jest również tylko człowiekiem i coś może mu umknąć. Kolejnym krokiem jest pojechanie ze sprzedawcą na stację kontroli pojazdów, by dostać swego rodzaju potwierdzenie, że wszystko jest w porządku. Jednak i to nie gwarantuje nam tego, że nie będziemy musieli za chwile czegoś wymienić w nowym nabytku. 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

1


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat