- Prezydent ogłosił konkursy na stanowiska dyrektorów pięciu szkół
- Łódzka KAS znalazła w przesyłce ponad 45 tys. zł
- 15-latek chciał okraść drogerię
- Już w niedziele mażoretki z łódzkiego zawalczą o mistrzostwo w Sulejowie
- Nowy chodnik na Próchnika
- Akcja krwiodawstwa przyciągnęła ponad 40 osób
- Moc atrakcji w Mediatece 800-lecia
- Dni Wolborza będą przebojowe!
- Zderzenie dwóch aut na Wojska Polskiego
Gruntowne porządki w parku Poniatowskiego
Katastrofy ekologiczne?
Oprócz pytań o to, kiedy zakończy się oczyszczanie stawu w parku Poniatowskiego, do naszej redakcji dotarły także niepokoje mieszkańców o środowisko naturalne w tym miejscu. Niektórzy czytelnicy stan parkowego stawu określają jako katastrofę ekologiczną. Według jednego z mieszkańców pierwsza katastrofa miała miejsce na przełomie maja i czerwca 2007 roku. W elektronicznym liście do redakcji zwraca uwagę na to, że w tamtym czasie wyginęły w stawie ryby. Jak pisze, koncert Piotrkowskiej Orkiestry Kameralnej, który się w tym czasie odbywał właśnie w parku Poniatowskiego, został skrócony, bo ani muzycy, ani publiczność nie dotrwaliby do końca przez panujący tam, nieprzyjemny zapach. Piotrkowianin kwestionuje również decyzję władz miasta dotyczącą czyszczenia stawu teraz, na przełomie kwietnia i maja, kiedy dzikie kaczki żyjące w parku składają jaja. – Dlaczego prac nie można było przeprowadzić w innym terminie, kiedy nie pozbawiałyby one pożywienia kaczek wysiadujących właśnie jaja – zastanawia się.
Pierwsze sygnały od mieszkańców o tym, że w parku Poniatowskiego rozprzestrzenia się nieprzyjemny zapach MZDiK otrzymało w zeszłym roku. – Przeprowadzone zostały wtedy badania sanepidu i Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska – wyjaśnia Zdzisław Majsak. - Wykazały one, że przykry zapach unoszący się nad wodą jest spowodowany jej nieodpowiednią kwasowością. Liście zalegające na dnie stawu oraz różne rośliny wodne pod wpływem wysokich temperatur zaczęły fermentować, co poskutkowało pojawieniem się siarkowodoru i specyficznego zapachu. Musieliśmy teraz przeprowadzić czyszczenie. Gdybyśmy czekali na inny termin, stan wody w stawie pogarszałby się i w rezultacie nadal nic byśmy nie zrobili. Nie można też było zrobić tego wcześniej, bo nie można pominąć ani przyspieszyć procedur.
Będą lilie i fontanna
Staw w starym, zabytkowym parku Poniatowskiego nie był czyszczony od dziesięciu lat. Już niedługo znacząco zmieni się jego wygląd. Kiedy zakończone zostanie czyszczenie dna, wpuszczona będzie nowa, czysta woda, posadzone zostaną lilie wodne i zacznie działać imponująca fontanna. Jak mówi Zdzisław Majsak z MZDiK, całemu parkowi przydałoby się odnowienie. Na razie warunki finansowe pozwalają zająć się jedynie tym, co konieczne. Oprócz czyszczenia stawu, naprawiona i pomalowana zostanie część parkowego ogrodzenia od ul. Żwirki.
AnWa
POLECAMY