Debata przedwyborcza: Było ostro… ale rzeczowo

Środa, 05 października 201151
Były niewygodne pytania, były oklaski (ale i gwizdy) ze strony publiczności, ale była też rzeczowa dyskusja o przyszłości Polski. Debata przedwyborcza z udziałem kandydatów na posłów startujących z naszego okręgu za nami. Punktualnie o 17.00 w siedzibie Wyższej Szkoły Handlowej im. Stefana Batorego w Piotrkowie zebrali się przedstawiciele czterech, wiodących w sondażach, ugrupowań.
fot. Jarek Mizerafot. Jarek Mizera
Andrzej Czapla
Piotr Grabowski
Marek Mazur
Tomasz Stachaczyk, prowadzący debatę

Swoje programy przedstawili: Andrzej Czapla (kandydat Platformy Obywatelskiej), Piotr Grabowski (Prawo i Sprawiedliwość), Marek Mazur (Polskie Stronnictwo Ludowe) oraz Artur Ostrowski (SLD).


Pierwsza część spotkania to seria pytań, które kandydatom zadawał prowadzący debatę Tomasz Stachaczyk (prezes Radia Strefa FM Piotrków).


Jak poradzić sobie z kryzysem, którego główna fala ma dopiero nadejść, i jak uzdrowić polskie finanse publiczne?


Artur Ostrowski zapowiedział walkę z biurokracją. - Trzeba pamiętać, że mamy w Polsce 4 mln obywateli, którzy żyją na granicy ubóstwa, natomiast 16 mln żyje na granicy minimum socjalnego. Mamy 10 tysięcy nowo zatrudnionych pracowników w administracji, co daje 5 mld zł. Trzeba z tym zrobić porządek. Zlikwidować niepotrzebne instytucje, m.in. IPN, agencje i inne instytucje państwowe. Zwiększyć efektywność wydatków na pomoc społeczną. Zlikwidować ulgi podatkowe dla najbogatszych Polaków. Zakończyć misję w Afganistanie – mówił poseł.


Według Piotr Grabowskiego kryzys, z którym obecnie zmaga się Polska, Europa i świat, można porównać do tego z lat 30. minionego wieku. – To nie jest zwykły kryzys, to jest kryzys strukturalny. Politykę w zasadzie realizuje się wyłącznie przez ekonomię. Potrzebna jest gruntowna reforma systemu podatkowego. Musimy stworzyć silny system drobnej i średniej przedsiębiorczości. Musimy też przyjrzeć się koncernom zagranicznym, które mają świetne sposoby na wyprowadzanie zysków za granicę, nie płacąc w Polsce podatków - mówił kandydat PiS-u.


Andrzej Czapla stwierdził, że działania ministra finansów Jacka Rostowskiego już przynoszą efekty. - Deficyt, który planowano na poziomie 40 mld zł, okazuje się że wyniesie 20 mld. Dług publiczny jest na poziomie 53% (maksymalnie może wynieść 60%), więc jest jeszcze jakiś zapas. Była mowa o ograniczaniu zbędnych wydatków, ale te wydatki trzeba zmniejszać w sposób rozsądny. Byłbym przeciwny temu, aby majstrować przy podatkach.


- Oszczędności tak, ale nie kosztem ludzi - stwierdził z kolei Marek Mazur. - Każda redukcja w administracji oznacza armię bezrobotnych. Oczywiście należy oszczędzać nawet na drobnych sprawach, mówię tutaj o energii, o wodzie, o papierze. To są małe sprawy, które w skali kraju dają duże oszczędności. Przede wszystkim jednak należy zrobić bilans otwarcia, ale nie za ostatnią kadencję, za ostatnie 4 lata, ale za ostatnich 10 - 12 lat i sprawdzić, gdzie za dużo wydajemy.


Kandydaci musieli również podzielić się z publicznością swoimi poglądami na temat służby zdrowia, a konkretnie tego, jak ją uzdrowić. Wszyscy zgodnie przyznali, że… zdrowie jest najważniejsze.


Według Marka Mazura problem tkwi w źle wycenianych usługach medycznych, czemu winny jest Narodowy Fundusz Zdrowia. Ostrowski stwierdził, że szpital to nie fabryka, a zdrowie to nie towar. Poseł zaproponował, aby zlikwidować limity przynajmniej w przypadku onkologii, neurologii i kardiologii. Czapla stwierdził krótko, że szpitale, które sobie nie radzą, powinny brać przykład z tych, które sobie dobrze radzą, bo przecież takich również nie brakuje. - Wprowadzić sieć szpitali publicznych bezpośrednio finansowanych przez urzędy wojewódzkie i likwidacja NFZ - to z kolei propozycja P. Grabowskiego.


O czym jeszcze rozmawiano podczas dzisiejszej debaty? Prowadzący pytał m.in. o to, jak kandydaci zamierzają dbać o nasz region, kiedy już zasiądą w sejmowych łamach. Jednak największe emocje wzbudziła kwestia stosunków państwo – Kościół.


Po serii pytań zadawanych przez Tomasza Stachaczyka, kandydaci przepytywali siebie nawzajem.


Kto nie był, niech żałuje. Debata z pewnością nie należała do nudnych.


Organizatorami spotkania byli: Strefa FM Piotrków i WSH w Piotrkowie.

 

A JUŻ W CZWARTEK RELACJA FILMOWA Z DEBATY. ZAPRASZAMY!!!

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (51)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

juzek ~juzek (Gość)05.10.2011 23:09

Ostrowski i Grabowski najlepsi!

00


Luca ~Luca (Gość)05.10.2011 23:06

jak zawsze PiS wypadł najlepiej: brawo panie pośle Grabowski

00


Dociekliwy ~Dociekliwy (Gość)05.10.2011 23:03

"tez-Mily" napisał(a):
Co masz do ukrycia, że tak ci żal? Boisz się?


Aż się trzęsę ze strachu, spać nie mogę :)XXI wiek, a ci teczki i teczki i teczki.

00


zxc ~zxc (Gość)05.10.2011 23:03

Cytuję:
dla zdrowia życia politycznego w naszej rachitycznej demokracji.


Niech zgadnę na kogo głosujesz. A.M.? Sprawdź w IPN smoleńską mgłę. Na pewno ktoś miał takie pseudo. Chyba, że już jesteś w posiadaniu tajnych informacji haha:D

00


też Miły! ~też Miły! (Gość)05.10.2011 22:40

"dociekliwy-" napisał(a):
Akta i dokumenty do archiwum państwowego.


Przynajmniej wiadomo o co ci chodzi. Do archiwum, niech to wszystko kurz zapomnienia pokryje, niech wymrą świadkowie. Pięknie. Pod dywan. Musi być instytucja, która to na bieżąco bada i upublicznia, dla zdrowia życia politycznego w naszej rachitycznej demokracji.

"dociekliwy-" napisał(a):
likwidacja IPN to postulat SLD od wielu wielu lat- nic nowego, żal że tego nie zrobili kiedy rządzili.


Co masz do ukrycia, że tak ci żal? Boisz się?

00


dociekliwy ~dociekliwy (Gość)05.10.2011 22:02

Do Miłej, przecież to nie chodzi o likwidację akt lecz o likwidację instytucji. Akta i dokumenty do archiwum państwowego. PS. Jestem pewien,że nie byłaś wyborcą Ostrowskiego i tak byś na niego nie zagłosowała, a likwidacja IPN to postulat SLD od wielu wielu lat- nic nowego, żal że tego nie zrobili kiedy rządzili.

00


józek z koziej wólki ~józek z koziej wólki (Gość)05.10.2011 21:47

Na pewno ten kryzys ma podłoże strukturalne i polityczne, bo ekonomia i polityka zazwyczaj razem chadzają. Prawdopodobnie czeka nas również fala kolejnego spekulacyjnego finansowego uderzenia co nie przysporzy nam pieniędzy, ale je z kraju wyprowadzi. Jaka na to rada, bardzo zdecydowana i polegająca na wprowadzeniu podatku od transakcji finansowych. Przecież o tym jest także mowa w KE by ostudzić zapędy spekulantów finansowych. Tyko czy nowy rząd po wyborach zdobędzie się na taki krok?
Jedno jest pewne, bez zmian w systemie podatkowym umożliwiającym rozwój małych i średnich firm dających konkretne i dobrze sprzedawalne produkty nie może być mowy o wyjściu z kryzysu i zmniejszeniu bezrobocia. Bo gdzie ci ludzie mają pracować i zarabiać godziwe pieniądze? Czy wszyscy wyjadą z kraju w poszukiwaniu chleba? Przecież tam na Zachodzie też jest kryzys i zaczyna brakować pracy. Dlatego te ograniczenia, zaciskanie pasa i redukcje w sferze budżetowej to takie chwyty pod publiczkę by pozyskać tych mało zorientowanych wyborców. Polacy to bardzo pracowity i przedsiębiorczy naród, ale nie wolno przeszkadzać poprzez często mało życiowe przepisy i skomplikowane procedury. Im prostsze i bardziej czytelne przepisy, tym szybszy i efektywniejszy rozwój.

00


miła ~miła (Gość)05.10.2011 21:05

"artur-ostrowski" napisał(a):
Trzeba z tym zrobić porządek. Zlikwidować niepotrzebne instytucje, m.in. IPN


Pan Ostrowski właśnie dzisiaj stracił 7 głosów. Mój plus rodziny. Wie pan, uczył pan historii i w imię partyjnych interesów i karier, opowiada się pan za likwidacją zbioru najważniejszych akt i dokumentów narodowych? Żenujące. Poniżej jakiegokolwiek poziomu. Chyba, że bardzo się pana formacja boi, bo przecież kwerenda ustawicznie i trwa i jeszcze nie wiadomo, co się na kogo znajdzie.

00


guzgu ~guzgu (Gość)05.10.2011 20:58

mocherowe były aktywne ale i żenujące

00


zulu-gula ~zulu-gula (Gość)05.10.2011 20:35

I nikt nie mówił o redukcji sejmu i senatu?
Niesamowite! Kiedyś "ważni" o tym mówili. Szkoda, że tak szybko ciekawe pomysły poszły w niepamięć. A może to wyrachowana kalkulacja?
To jak walczyć z biurokracją? Czy przykłady nie powinny iść z góry?

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat