Czy w Ośrodku doszło do molestowania?

Tydzień Trybunalski Wtorek, 28 lipca 201513
Marzec – policja otrzymuje informację, że w Ośrodku doszło do „innych czynności seksualnych” pomiędzy wychowankami, sprawa trafia do sądu. Kwiecień – kolejne zawiadomienie – jedno z dzieci napiło się rozpuszczalnika. Czerwiec – uczeń piątej klasy swoim zachowaniem demoralizuje pozostałych. Kuratorium w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Piotrkowie stwierdza nieprawidłowości, np. niereagowanie na agresję i próby wyłudzenia pieniędzy, do których miało dochodzić w placówce. Dyrekcja nie przyznaje się do winy.
fot. archiwum ePiotrkow.plfot. archiwum ePiotrkow.pl

Przed Sądem Rejonowym w Piotrkowie toczy się jedna ze spraw dotycząca wychowanków Ośrodka, co potwierdza nam Agnieszka Leżańska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Piotrkowie. - Zgadza się, sprawa wpłynęła do sądu, który 9 kwietnia 2015 r. wydał postanowienie o wszczęciu postępowania. Postępowanie ma na celu wyjaśnienie, czy zarzuty są prawdziwe. Z uwagi jednak na fakt, że postępowanie w stosunku do nieletnich toczy się z wyłączeniem jawności, niestety nie mogę udzielić żadnych innych informacji na ten temat do czasu jego zakończenia - mówi rzecznik.


Inną sprawę dotyczącą wychowanków Ośrodka piotrkowski sąd już zakończył. - Przed Sądem Rodzinnym w Piotrkowie Trybunalskim toczyła się sprawa przeciwko nieletnim, ta sprawa jest zakończona. 18 maja sąd wydał postanowienie kończące postępowanie. W stosunku do jednego z nieletnich postępowanie umorzono, ponieważ wobec tego właśnie nieletniego w innej sprawie sąd zastosował już środek wychowawczy w postaci nadzoru kuratora i sąd uznał, że jest to środek wystarczający. W stosunku do drugiego nieletniego sąd orzekł środek wychowawczy w postaci umieszczenia w placówce opiekuńczej o charakterze resocjalizacyjnym - wyjaśnia Leżańska.


O tym, że w Ośrodku od dłuższego czasu dzieją się niepokojące rzeczy informuje również ojciec 13-letniego Maćka, który uczęszcza do placówki w al. 3 Maja. - W Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Piotrkowie dochodziło do łamania prawa w stosunku do dzieci. Kontrola zlecona przez Ministerstwo Edukacji Narodowej przeprowadzona przez Łódzkie Kuratorium Oświaty potwierdziła: brak odpowiedniego nadzoru pedagogicznego nad pracą nauczycieli, brak odpowiedniego bezpieczeństwa dzieci, nieodpowiedni proces kształcenia uczniów z niepełnosprawnością intelektualną, brak odpowiedniej pomocy psychologiczno-pedagogicznej dla uczniów - informuje piotrkowianin, który postanowił nagłośnić sprawę. - Ponadto stwierdzono nieprawidłowości w kierowaniu przez dyrekcję Ośrodka tą instytucją i na podstawie przeprowadzonej kontroli Rzecznik Dyscyplinarny uznał winę dyrektorki i wicedyrektorki Ośrodka, po czym skierował sprawę do Komisji Dyscyplinarnej. Postawione zarzuty to: brak reakcji na przejawy agresji i próby wyłudzania pieniędzy od dzieci przez dwóch zdemoralizowanych i tolerowanych przez szkołę uczniów, zaniechanie podjęcia działań uniemożliwiających molestowanie seksualne na terenie szkoły, nieinformowanie rodziców uczniów o stosowaniu wobec dzieci przemocy seksualnej na terenie szkoły.

Jednym z poszkodowanych dzieci miał być 13-letni niepełnosprawny umysłowo Maciek, syn mieszkańca, który nagłośnił sprawę.


Kuratorium poinformowało ojca Maćka, że wydało zalecenia dyrektorowi Ośrodka dotyczące m.in. pełnienia wzmożonego nadzoru pedagogicznego nad pracą nauczycieli, zapewnienia bezpieczeństwa uczniom, indywidualizacji procesu kształcenia uczniów z niepełnosprawnością intelektualną, powiadamiania rodziców o zdarzeniach z udziałem ich dzieci, analizowania efektywności udzielanej uczniom pomocy psychologiczno-pedagogicznej, organizowania adekwatnej pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczniom oraz udzielania tej pomocy rodzicom i nauczycielom.


W wyniku stwierdzenia nieprawidłowości w kierowaniu Ośrodkiem (w okresie od 17 czerwca 2014 r. do 23 marca 2015 r.) Rzecznik Dyscyplinarny przekazał sprawy dotyczące dyrektora i wicedyrektora do Komisji Dyscyplinarnej.


O to, czy to prawda, że na terenie szkoły molestowany seksualnie był jeden z podopiecznych, zapytaliśmy dyrektor Ośrodka. - Po przeprowadzeniu rozmowy z jednym z uczniów zaistniało podejrzenie, że na terenie placówki mogło dojść do innej czynności o charakterze seksualnym. O sprawie poinformowano policję, która wszczęła postępowanie. O sposobie zakończenia sprawy placówka nie została poinformowana - poinformowała nas Gabriela Burzyńska, która twierdzi, że ani rodzice, ani uczeń nie zgłaszali informacji, aby wobec 13-letniego Maćka dochodziło do przejawów agresji czy wyłudzania pieniędzy. - Policja nie prowadziła na terenie placówki żadnego postępowania w tej sprawie - dodaje.

 

Co z zarzutami, jakie otrzymała dyrekcja? - Zarówno ja, jak i mój zastępca nie przyznajemy się do stawianych zarzutów - odpowiada Gabriela Burzyńska.


Organ prowadzący placówki oświatowe w mieście na razie nie zamierza reagować. - Organ prowadzący czeka na to, czy dojdzie do wszczęcie postępowania dyscyplinarnego i jaki będzie jego rezultat - mówi Anita Wojtala-Rudnicka, asystent prezydenta Piotrkowa.

a.stanczyk@tt.info.pl
j.krak@strefa.fm

POLECAMY


Zainteresował temat?

5

0


Komentarze (13)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Xd ~Xd (Gość)28.07.2015 22:41

Moze jeszcze zainteresujcie sie zatrudnianiem nauczycieli z wyrokami w tej szkole

50


Al Bundy ~Al Bundy (Gość)28.07.2015 20:34

Już po samym tytule można by pomyśleć, że ktoś tam rżnął głupa... ;)

20


kija ~kija (Gość)28.07.2015 16:13

mówi Anita Wojtala-Rudnicka, asystent prezydenta Piotrkowa.
A KTO TO JEST ???

31


blok ~blok (Gość)28.07.2015 15:22

Trudno się dziwić skoro do tej placówki trafia śmietanka której żadna inna szkoła nie chce.

80


@ ~@ (Gość)28.07.2015 12:59

Oczywiście wszystkiemu winni nauczyciele . Ich najłatwiej straszyć, zwalniać, pouczać. Zwłaszcza nie znając wszystkich faktów, które nie są jawne ze względu na dobro śledztwa.

95


szacun ~szacun (Gość)28.07.2015 12:32

Nauczyciele dyrekcja najlepiej ich aatakować inni są bez winy. Mam wielki szacunek do pracy nauczyciela pozdrawiam

95


jo ~jo (Gość)28.07.2015 11:35

Jak nie było reakcji - sprawa trafiła do sądu. Co innego może szkoła zrobić z zdemoralizowanym uczniem. Istnieje obowiązek szkolny i uczeń musi chodzić gdzieś do szkoły. Co innego, że sprawy w sądzie trwają latami a na końcu sąd sprawę umarza bo uczeń ma już kuratora. Widać kurator nie pomaga skoro sprawy dalej trafiają do sądu.

101


DżagaRaga DżagaRagaranga28.07.2015 11:11

Poobcinać im fallusy.

51


zp ~zp (Gość)28.07.2015 10:30

czy zawsze muszą wkraczać media by Kuratorium ruszyło dupę

90


lola ~lola (Gość)28.07.2015 09:15

warunki pacy tam muszą być ciężkie........

102


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat