Czy piotrkowianie wrócą do domu?

Tydzień Trybunalski Niedziela, 17 lipca 201644
Marcin wyjechał do Wielkiej Brytanii 10 lat temu. Powody? Takie jak u wszystkich – kasa, doskonalenie języka, brak perspektyw w kraju. Tam ożenił się, urodziło mu się dziecko, tam żyje mu się spokojnie i wygodnie. Marcin jest piotrkowianinem, ma 34 lata. Co będzie z nim i jego rodziną po Brexicie?
Czy piotrkowianie wrócą do domu?

Washington to miasto w pólnocno-wschodniej Anglii uchodzące za najtańsze miejsce do życia w Wielkiej Brytanii. Liczy około 50 tysięcy mieszkańców. Tam, z Piotrkowa, wyemigrował Marcin prawie 10 lat temu, czyli zaraz po skończeniu studiów. - Zdecydowały względy finansowe oraz chęć doskonalenia języka. Było ciężko mentalnie, natomiast pracę znalazłem po zaledwie 10 dniach od momentu przyjazdu do Anglii - mówi dziś chłopak.
Jego pierwsza praca polegała na sortowaniu produkcji w firmie drukarskiej, 3 dni później przeniósł się do firmy, w której pracuje do dziś jako operator produkcji. Firma ta dostarcza części samochodowe do Nissana. Po dwóch latach awansował na stanowisko gap leadera (majstra) na 1 rok, po którym w 2009 nastąpił kryzys gospodarczy, Marcin wrócił na stanowisko operatora. - Życie w Anglii jest prostsze niż w Polsce, pod względem finansowym oczywiście, ale tęsknota za rodziną i ojczyzną jest ogromna. Chęci powrotu są - konkretnej daty jeszcze nie ma – mówi piotrkowianin.


Według Marcina wynik czerwcowego referendum pokazał, jakie są nastroje wśród Anglików. - Większość z nich zagłosowała ”leave” (wyjdź), ponieważ ma dość takiego stanu rzeczy. Oczywiście dla nas wynik referendum jest niekorzystny, Ze względu na spadek wartości funta między innymi. Na chwilę obecną ekonomiczne skutki Brexitu mogą być znaczące dla brytyjskiej gospodarki, jednakże w perspektywie kolejnych 10 - 15 lat uważam, że Anglicy podjęli słuszną decyzję dla swojego kraju – twierdzi Marcin. Chłopak przyznaje, że choć nastroje raczej są minorowe, to na razie nic w jego życiu nie zmieniło się po referendum. - Daje się wyczuć, że niektórzy Anglicy jedno myślą, a drugie mówią - dodaje jednak.

 

Magda od kilku lat mieszka z mężem i dziećmi w Rayleigh niedaleko Londynu, gdzie kilka lat temu wyemigrowała z Piotrkowa. Dziewczyna narzeka na politykę, której wszędzie pełno. - Ludzie się kłócą nawet na Facebooku. Nagonka straszna. Ja byłam za pozostaniem w UE. Nasi sąsiedzi również. Wyjście bardzo uderzy w biznes. Wiele firm z kapitałem zagranicznym trzęsie gaciami, kontrakty są wstrzymywane.

 

Mąż Magdy – piotrkowianin od urodzenia - prowadzi firmę budowlaną. Krzysiek widzi zagrożenie dla swojej firmy wynikające z nieuniknionego chyba już Brexitu. - Opinia pracodawców jest dziś taka: british first. To jest absolutnie nie fair, ponieważ my również odprowadzamy podatki do skarbu państwa. Krzysiek prowadzi firmę zajmująca się managementem. My nie budujemy, my nadzorujemy. Zobaczymy, co z tego bigosu wyjdzie.

 

Magdę najbardziej boli to, że po tylu latach płacenia podatków ona i jej rodzina jest wrzucana do tego samego worka, co nowo przybyli emigranci. - Widzą tylko to, że pochodzimy z Polski, jesteśmy imigrantami. Nasze dzieci urodziły się tu, mówią z idealnym angielskim akcentem. My mamy angielską rezydenturę, pod względem prawa imigracyjnego nic nam nie zagraża, ale za każdym razem musimy udowadniać, że jesteśmy tu dłużej niż inni. Polacy bez rezydentury, jeśli są tu dłużej niż 5 lat, mają prawa stałego pobytu, ale muszą się natrudzić, by to udowodnić, bo urzędnicy nie znają się na przepisach, taka jest codzienność niestety.

Magda i Krzysiek nie narzekają na swoje życie, sami przyznają, że żyją na wyższym standardzie niż tubylcy. - My się tu odnaleźliśmy. Naprawdę dobrze nam się żyje, ale nic nam z nieba nie spadło. Wszystko wypracowaliśmy własnymi rękoma i dzięki temu zyskaliśmy szacunek Anglików - mówi dziewczyna.

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

3

2


Komentarze (44)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

delond ~delond (Gość)17.07.2016 21:47

to juz dawno było wiadomo że dla ludzi młodych nic tu nie ma w naszym kraju zero pomocy od panstwa zero mieszkan zero wszystkiego i ci pracobiorcy bo pracodawce prawdziwego ciezko znalesc

72


buhaha ~buhaha (Gość)18.07.2016 23:52

tak tak POwracja pracowac w magazynach za 500 ojro na miesiac :D aa i zwlaszcza ich super doszlifowany angielski sie im przyda przyprzerzucaniu kartonow na palety :D

41


Ja ~Ja (Gość)18.07.2016 10:21

Niech wracają bo Jamaro Drom gra na imieninach Piotrków,bo tylko taki zespół zagra w Piotrkowie

30


MJ ~MJ (Gość)17.07.2016 13:51

Wyjechałam do UK prawie 3 lata temu, jestem Piotrkowianką z babki-Prababki i ani mi się śni wracać do kraju, tym bardziej do Piotrkowa. Mam bardzo dobrze płatną pracę, a gdybym musiała pracować w Anglii za minimum, to i tak stać by mnie było na normalne życie bez zmartwień (żyłam z najniższej krajowej 2 lata i ani przez myśl mi nie przeszło żeby wracać). Tutaj poznałam męża, oczekuję dziecka, w dalszym ciągu pracuję itd. Wraz ze mną w pracują inni imigranci. Litwini i Portugale, ich oburzenie jest równie wielkie, czują się tak samo dotknięci brexitem. Po kilku rozmowach z mężem doszliśmy do wniosku, że do polski nie wracamy, nawet gdyby Rząd Brytyjski postawił sprawę jasno. Nie mamy po co. Nie za 1400 zł. Europa nie kończy się na Anglii a świat na Europie.

166


misiu ~misiu (Gość)18.07.2016 10:31

Wracajcie do Piotrkowa! Prezydent Chojniak własnie negocjuje z firmami mnóstwo pracy w naszym rejonie!!!

24


Witek ~Witek (Gość)18.07.2016 07:24

Po co tu wracać jak Piotrków po Łodzi to najgorsze miasto zresztą całe woj. jest na przed ostatnim miejscu w kraju pod każdym względem więc o czym mówić.Nie ma gospodarza z prawdziwego zdażenie i dlatego tak tu marnie jest..Jeżdżę po kraaju autem sporo i wszedzie coś się dzieje miasteczka rozkwitają tylko nasze miasto więdnie i usycha

62


Trytytka ~Trytytka (Gość)18.07.2016 08:29

Wracają! Już ich widzę! Jak niereferencyjne GTXy 1080 w sklepach!

30


Gawrońska ~Gawrońska (Gość)17.07.2016 21:18

Wracajcie! Czekamy! Z otwartymi ręcyma!

81


oczywiście... ~oczywiście... (Gość)17.07.2016 20:36

... że wrócą! Nie tylko oni ale w ogóle wszyscy wrócą z Anglii do Piotrkowa, bo ileż można pracować za marne pieniądze na Wyspach, kiedy w Piotrkowie można zarobić tyle samo albo nawet więcej w dowolnej firmie zarejestrowanej w naszym mieście!

46


a ~a (Gość)17.07.2016 19:46

Młodzi będą mieli taka przyszłość w Piotrkowie jaka sami sobie stworzą. Znam młodych którzy rozkręcili swoje biznesy w P T i chwalą sobie. Nie sztuka być robolem u Niemca czy Anglika w razie jakiejś draki i tak jestesmy ci obcy a Polska jest na razie spokojna. Ja wole mniej zarabiać a czuć sie u siebie. Każdy wybiera jak woli.

54


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat