Radni podczas ostatniej sesji dopytywali o stan techniczny obiektu. - Kilkakrotnie interweniowaliśmy już na kolei, która ma nieuregulowane stany wód opadowych, łącznie z ropopochodnymi, które się tam przedostały i to właśnie one spowodowały zniszczenia uszczelnień. To jest obiekt inżynierski, który pewnie będzie wymagał większych nakładów, żeby doprowadzić go do stanu używalności, bo faktycznie kapie tam na głowę wyjątkowo. Zajmę się tym na pewno - odpowiadał Krzysztof Byczyński, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta w Piotrkowie.
PKP Polskie Linie Kolejowe nie czują się winne zaistniałej sytuacji. - Mamy wątpliwości, by uszkodzenia wiaduktu drogowego, za którego utrzymanie odpowiadają instytucje samorządowe, powstały na skutek codziennej eksploatacji linii kolejowej. Projektanci wiaduktu, a także jego wykonawcy powinni znać wszystkie wymogi związane z budową instalacji do odprowadzania wody. PKP PLK S.A. są jednak gotowe, by wspólnie z zarządcą wiaduktu sprawdzić przyczynę jego uszkodzeń. Jesteśmy gotowi, by powołać wspólny zespół, który ustali fakty - mówi Maciej Dutkiewicz z Zespołu Prasowego PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Mamy nadzieję, że wiadukt niebawem będzie wyremontowany i będzie wyglądał tak, jak ten obok przy ulicy Narutowicza.
- Akcja krwiodawstwa przyciągnęła ponad 40 osób
- Moc atrakcji w Mediatece 800-lecia
- Dni Wolborza będą przebojowe!
- Zderzenie dwóch aut na Wojska Polskiego
- Zmiany w Prokuraturze Okręgowej w Piotrkowie
- Dzielnicowy zatrzymał oszustów
- Czas na pomysły mieszkańców. Wystartowała kolejna edycja Budżetu Obywatelskiego
- Mażoretki królowały w Sulejowie
- Oficjalne wyniki wyborów. Juliusz Wiernicki nowym prezydentem Piotrkowa