Polski Len - transatlantycki jacht piotrkowskich harcerzy [foto+film]

Tydzień Trybunalski Piątek, 11 maja 20123
Polski Len to jacht Piotrkowskiej Chorągwi ZHP, którego dzieje są bardziej niesamowite niż scenariusz niejednego filmu przygodowego. W swój dziewiczy rejs jacht popłynął do Newport w Stanach Zjednoczonych.
Polski Len z Zawiszą Czarnym<br>podczas Tall Ship Races 1976<br>(zbiory kpt. Ludwig)Polski Len z Zawiszą Czarnym
podczas Tall Ship Races 1976
(zbiory kpt. Ludwig)
Polski Len obecnie,<br>Oczekuje na wymianę poszycia<br>fot. J. Krak
fot. J. Krak
fot. J. Krak

Do Europy, z uwagi na awarię silnika, wracał tylko “na żaglach”. Rejs, który miał trwać dwa, trzy tygodnie, przeciągnął się do blisko trzech miesięcy. 7-osobowa załoga odwiedziła Quebek, Nową Funlandię, Azory, by ostatecznie zacumować w Maroku. Po drodze na Gibraltarze dzielni żeglarze spotkali się z księżną Lubomirską, w Ceucie o mały włos nie przypłacili życiem 11-stopniowego w skali Beauforta sztormu. Dziś Polski Len w Gdyni czeka na darczyńców, którzy pomogą sfinansować wymianę jego poszycia…

Blisko 14 metrów długości, szerokość 3,60 m, zanurzenie 2,05 m, typ ożaglowania: dwumasztowy jol o powierzchni żagli 80 m kw., niemal w całości wykonany z drewna, seria “Conrad 45”, zmodernizowana wersja popularnych opali - tak pokrótce można przedstawić Polski Len, jacht Piotrkowskiej Chorągwi ZHP, który dziś, po ponad 30 latach czynnej służby na morzach i oceanach, oczekuje w Gdyni, w jednym z hangarów Centrum Wychowania Morskiego ZHP na sponsorów, którzy zechcą wspomóc finansowo wymianę poszycia jednostki. Koszt remontu to 350 tys. zł.

Kto pomoże uratować historię piotrkowskiego harcerstwa?

- Obecnie już drugi sezon żeglarski jacht stoi w hangarze i czeka na sponsorów jego remontu. Do 2010 roku pływał nieprzerwanie. Dopiero w ubiegłym roku stanął na kołkach – mówi komendant CWM ZHP w Gdyni Tomasz Maracewicz. – Jego historia jest piękna, a i sam jacht jest wart tego, aby go utrzymywać przy życiu. Owszem, są to duże pieniądze, ale tak ogólnie jacht jest w dobrym stanie. Wymiana poszycia jest rutynowym działaniem. To nie jest katastrofa i nie oznacza też ruiny, ale jest to działanie, które kosztuje. Bardzo chętnie przyjmiemy środowisko, które zechciałoby zaopiekować się jachtem. Gdyby to był ktoś z Piotrkowa, to by nawet bardzo pasowało do historii tego jachtu.
Może więc ktoś z piotrkowian bądź któraś z piotrkowskich firm zechce przywrócić do życia niezwykły jacht. Niezwykły, bo jego dzieje są bardziej niesamowite niż scenariusz niejednego filmu przygodowego. Tym bardziej, że znaczna część wydarzeń, w których jacht wziął udział, miała miejsce w czasach, gdy o dalekomorskich wyprawach Polacy mogli tylko pomarzyć.

Flagowa jednostka piotrkowskich harcerzy

Polski Len został zwodowany w 1976 roku. Pomysł budowy jachtu narodził się rok wcześniej w zespole Chorągwi Ziemi Łódzkiej. Autorami konstrukcji byli: Edmund Rejewski i Wacław Liskiewicz. Pozyskano sponsora w postaci ówczesnego Zjednoczenia Przemysłu Lniarskiego, stąd też późniejsza nazwa jednostki – Polski Len. Ponieważ w tym samym czasie powstało województwo piotrkowskie, dzięki inicjatywie i działaniom piotrkowskich członków Chorągwi Ziemi Łódzkiej częściowo zbudowany jacht został przekazany do nowo tworzonej Piotrkowskiej Chorągwi ZHP. W dokończenie budowy jachtu, którą to realizowała ówczesna Stocznia Jachtowa Gdańsk Stogi im. Conrada Korzeniowskiego, mocno zaangażował się m.in. Wojciech Bykowski, piotrkowianin, harcmistrz, zapalony żeglarz, późniejszy II oficer jednostki. - To był okres, w którym w takich piotrkowskich zakładach, jak: Sigmatex, FMG PIOMA czy Zakład Maszyn Szklarskich pracowali moi koledzy. W większości byli dyrektorami (albo naczelnymi, albo technicznymi), w związku z tym zabiegałem u nich o dokończenie budowy jachtu. Ja sam pracowałem wówczas w Urzędzie Dozoru Technicznego i opiekowałem się tymi zakładami (sprawowałem nadzór nad ich parkami dźwigowymi), stąd też te znajomości – wspomina Wojciech Bykowski. Okazją do realizacji zawartych umów (dziś nazwalibyśmy je sponsorskimi) stał się Sail Operation ’76 w Nowym Jorku i 200-lecie Stanów Zjednoczonych.

POLECAMY


Zainteresował temat?

2

0


Komentarze (3)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gość ~gość (Gość)15.05.2020 17:40

Niezapomniane chwile podczas rejsu w 2002 roku.

00


patti74 ~patti74 (Gość)25.02.2015 22:01

pływałem tym jachtem - jest wspaniały

20


Pan Mądrość ~Pan Mądrość (Gość)29.07.2014 18:35

Co za historia, coś niesamowitego! Oby udało się odratować Polski Len!

30


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat