Fajnie się czyta takie bajki tak samo jak miało byś otwarte składowisko pod Górą Kamieńsk opowiadali.Widać włodarze Radomska mają duże doświadczenie szkoda żę nic o tym składowisku redaktor nie wspomniał
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/odpady-zgierz-pozar-recykling,208,0,2407376.html Brawo .... poczekam na info o pożarze .....
Pewnie nie było ładnych widoków żeby zrobić zdjęcie i zamiescić na facebook
W krajach Unii Europejskiej comiesięczne opłaty obywatelskie za śmieci zasilają lokalne administracje samorządowe które budują i utrzymują publiczne systemy gospodarki odpadami komunalnymi. Jest to tak zwany system naturalnego monopolu gminnego określany jako "in house". Osiągnięcia tego systemu, w którym tylko 10 procent odpadów trafia na składowanie - są podstawą unijnych wymogów dla całej Wspólnoty Europejskiej. U nas aferałowie uparli się aby comiesięczne opłaty polskich rodzin omijały samorządy i zasilały fundusz zysków firm kręcących lody na śmieciach. Wizytówką polskiej gospodarki odpadami są dzikie wysypiska lub płonące odpady na hałdach i w halach... Ekspert ze Szwecji a więc ze wzorcowego kraju wyznaczającego standardy dla całej Unii stwierdza: „fundamentalne znaczenie w sukcesie gospodarki municypalnej ma fakt - że w Szwecji, Danii, Niemczech, Austrii, Holandii, Belgii i w pozostałych krajach „starej Unii” w których system zadań publicznych realizowany jest przez spółki komunalne, w ramach in-house jest zdecydowanie tańszy. DLATEGO, ŻE Z SAMEJ DEFINICJI SPÓŁKI GMINNE POWINNY BYĆ NON PROFIT, BEZZYSKOWE. W związku z tym, to samo z siebie powinno prowadzić do sytuacji, gdzie na takim rozwiązaniu mieszkaniec gminy tylko zyskuje”… Mimo tej prostej i trafnej diagnozy ilustrującej to na czym polega „polski problem” w odpadach – nadal wielu rżnie głupa, że wystarczy dobrze napisana specyfikacja przetargowa na wyłonienie operatora kręcenia lodów na comiesięcznych opłatach mieszkańców… Jeśli jedynym zadaniem gmin i ich związków jest ogłaszanie przetargów na wyłanianie tych co chcą wygodnie żyć z comiesięcznych opłat polskich rodzin - to mamy niekończący się wyścig cen według scenariusza - www.pb.pl/czarna-wizja-smieciowa-691523 … Elementami tego scenariusza są liczne pożary odpadów na składowiskach i w halach – bo to daje dodatkowe dochody od ubezpieczycieli… Porzucone „niczyje” odpady usuwane na koszt podatnika – to też zjawisko nieznane w innych krajach Europy… Miejmy nadzieję, że w następnej kadencji rząd zajmie się implementacją unijnych zasad systemowych polegających na przejęciu gospodarki odpadami przez zakłady użyteczności publicznej non-profit - tak jak jest to w krajach których osiągnięcia wyznaczają standardy w tej dziedzinie dla całej Europy…
Jak bym miał kasę to bym to zrobił koło piotrkowa i jeszcze zarobił no ale kasy nie ma
Bardzo lubię te wszystkie poselskie "konkrety" <<Chciałbym>>, <<Mam nadzieję>>, <<być może uda się>>... Zamiast otwierać kolejne wysypiska, to powinniśmy się zastanowić nad odzyskiwaniem surowców. Ale po co? Przecież łatwiej wziąć kasę od ludzi, wykopać dół i tam wrzucać śmieci...tylko okolicznych mieszkańców żal...
wszystkie smieci świata powinny lądować w wulkanach, śmieci wyszły z ziemi i w ziemie się obrócą, Ziemia nie ma uprzedzeń do plastiku bo plastik wyszedł z Ziemi.
Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!
Życzymy miłego przeglądania naszej strony!