Pierwszoligowy MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski zdeklasował w Gdyni zespół Kar-Do Spójnia, wygrywając 34:22 (20:10), tymczasem drugi w tabeli Polski Cukier Pomezania Malbork niespodziewanie przegrał z KS Warszawianka Warszawa 28:29 (15:15) i w tej chwili piotrkowski zespół traci do wicelidera grupy A już tylko jeden punkt, a to oznacza, że baraże wciąż są realne.
Wystarczy, że do 20 lutego zgłosisz się do
piotrkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który 1 marca zorganizuje w
hali "Relax" Ogólnopolski Turniej Siatkonogi.
Tak wiernych kibiców nie ma chyba żaden piotrkowski klub. Od niedawna szczypiorniści Piotrkowianina mogą liczyć na doping mieszkańców piotrkowskiego Domu Dziecka.
Piotrkowianin Maciej Rajski zdobył mistrzostwo Polski podczas ostatnich zawodów w tenisie ziemnym w Bydgoszczy. Na co dzień zawodnik gra w warszawskim klubie (Sinnet Club Warszawa), jednak swoimi sukcesami dzieli się z mieszkańcami rodzinnego miasta.
MKS Piotrkowianin Piotrków Trybunalski nie został wiceliderem swojej grupy w I lidze, przegrywając we własnej hali z drugą drużyną w tabeli, zespołem Polski Cukier Pomezania Malbork 32:34 (16:16), tymczasem Piotrcovia wygrała z bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie w PGNiG Superlidze Aussie Samborem Tczew 28:27 (14:11).
Pięć medali: jeden złoty, dwa srebrne i dwa brązowe zdobyli w Raciborzu zapaśnicy piotrkowskiego Atletycznego Klubu Sportowego podczas Pucharu Polski Seniorów w zapasach w stylu klasycznym. W klasyfikacji drużynowej AKS nie miał sobie równych.
Anita Sochacka z UKS Snikers Rękoraj i UKS Dragon Srock została Najpopularniejszym Sportowcem Ziemi Piotrkowskiej 2014.
W najbliższy piątek dowiemy się, kto został Najpopularniejszym Sportowcem Ziemi Piotrkowskiej 2014. Rozstrzygnięcie Plebiscytu odbędzie się w siedzibie piotrkowskiego Starostwa Powiatowego, które w tym roku jest jego współorganizatorem.
W kierunku utrzymania oczywiście, w meczu 17. kolejki PGNiG Superligi, piotrkowski zespół pokonał we własnej hali, ostatni w tabeli SPR Olkusz 30:23 (14:9), momentami Piotrcovia grała porywająco, a błędów było dużo mniej niż w kilku poprzednich meczach.
Taki przydomek nadano bramkarzowi naszej piłkarskiej reprezentacji Andrzejowi Woźniakowi po pamiętnym meczu Francja - Polska w 1995 roku, teraz bardziej pasuje on jednak do zapaśnika piotrkowskiego Atletycznego Klubu Sportowego Mateusza Bernatka, który wygrał Grand Prix Paryża.
