W Piotrkowie a także regionie trwają prace drogowe. Czego mogą się spodziewać się kierowcy i do kiedy potrwają utrudnienia?
W związku z kolejnym etapem budowy ronda u zbiegu ulic Wyzwolenia, Rzemieślnicza, Wierzejska i Wolborska całkowicie zamknięty będzie wyjazd z ulicy Wierzejskiej w ulicę Wyzwolenia. Zmiany obowiązują od dzisiaj.
Ważna informacja dla wszystkich korzystających z usług piotrkowskiej komunikacji miejskiej.
Coraz więcej samochodów porusza się po drogach naszego regionu. Zarząd Dróg Wojewódzkich na ponad stu punktach w całym województwie postawił swoich ludzi, a ci policzyli ile aut jeździ drogami zarządzanymi przez ZDW.
Remonty, modernizacje i objazdy – to obecny obraz dróg miejskich i powiatowych. Ci, którzy używają własnych czterech kółek, pomstują na korki i ogólne utrudnienia w ruchu. Objazdy dają się również we znaki pasażerom komunikacji zbiorowej. Przenoszenie przystanków i likwidacja kursów – to zmiany, z którymi trzeba się w tej chwili liczyć. Podróżni nie są zadowoleni, bo piotrkowski PKS zrezygnował ostatnio z kursów do Proszenia i Koła. Przewoźnik zaznacza jednak, że może być to związane z objazdami. Te kiedyś się skończą i być może kursy powrócą. Tylko czy na pewno?
Piotrkowianie, i to nie tylko ci starsi, skarżą się na reklamy zakrywające okna piotrkowskich emzetek. Twierdzą, że zaklejone szyby dezorientują i przez to często nie wiadomo, czy już czas wysiadać. Czy ten problem da się rozwiązać?
Trzy osoby zginęły, a 22 zostały ranne - to tragiczny bilans marca na drogach powiatu piotrkowskiego.
Prawdopodobnie od połowy maja lub z początkiem czerwca wzrosną ceny biletów MZK w Piotrkowie.
Związkowcy z Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Piotrkowie i zarząd spółki MZK podpisali porozumienie. Pracownicy dostaną 7-procentowe podwyżki.
- Domagamy się, aby ulica Wysoka była jednokierunkowa. To, co się teraz dzieje, w bardzo dużym stopniu zagraża bezpieczeństwu i naszemu, i pasażerów, i mieszkańców - mówi prezes piotrkowskich emzetek. - Chcąc wjechać na parking, czekam czasem kilka minut, blokując całą drogę. Nikt mnie nie chce przepuścić, bo każdy się spieszy - mówi dyrektor szkoły przy Wysokiej. - Trzeba coś z tym zrobić. Tam naprawdę jest niebezpiecznie. Szkoła, przedszkole, przecież chodzi o dzieci - mówi pan Waldemar, mieszkaniec Piotrkowa.
