Kamil (277. ATP) rozpoczął ten polsko - niemiecki pojedynek, przegrywając w piątek z siedem lat starszym Janem-Lennardem Struffem (67. ATP) po pięciosetowym pojedynku 7:6 (10-8), 3:6, 7:5, 2:6, 1:6. W niedzielę piotrkowianin rozegrał drugi mecz, tym razem zmierzył się z Florianem Mayerem (59. ATP) i wygrał 6:2, 4:6, 6:2, 6:3. Po tym spotkaniu był remis 2:2 (wcześniej swój mecz wygrali nasi debliści Marcin Matkowski i Łukasz Kubot), dlatego wszystko miało się rozstrzygnąć podczas ostatniego spotkania, Hubert Hurkacz przegrał jednak z Janem-Lennardem Struffem 6:7 (4-7), 4:6, 1:6, co oznacza, że Polacy w przyszłym sezonie nie będą już występować w Grupie Światowej Pucharu Davisa, lecz na jej zapleczu. Nasi tenisiści tylko przez rok rywalizowali z najlepszymi tenisowymi reprezentacjami, ale Kamil zebrał w tym czasie bezcenne doświadczenie, które z pewnością zaprocentuje.
- Walewski Team znów zaskakuje
- Emocjonalny rollercoaster przy ul. Żwirki
- Wielkie sukcesy piotrkowskiej młodzieży
- Piotrkowscy szczypiorniści odpadli z gry o Mistrzostwo Polski
- Widowiskowe walki w piotrkowskiej hali Relax
- Przegrana po wyrównanej walce
- Niespodzianka w Kobierzycach! Trzy punkty jadą do Piotrkowa
- Słodko-gorzki wieczór w hali Relax
- SLS na finiszu fazy zasadniczej